..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Ja chyba kolejne próby już będę w trakcie okresu uskuteczniać, żeby tak jak Ika pisze nie było za sucho.
No i wtedy dopiero będę w stanie coś więcej napisać. Wesoly

buba

Możliwe, że okres wypadnie mi (a przynajmniej częściowo to na pewno) w trakcie wyjazdu. grrr

Może być ciężko przetestować kubeczek.
Liczę, że chociaż te pierwsze dwa dni będę jeszcze w domu, żeby obczaić co i jak, może się jakoś oswoję i dam radę, a jeśli nie to już w trakcie końcówki okresu, skorzystam z podpasek/tamponów.

Chyba na "pierwszy raz" to powinno się mieć dobre warunki?

ika

Dla własnego komfortu psychicznego tak Wesoly

Poza tym istnieje ryzyko, że coś źle ubierzesz, więc lepiej faktycznie w domu próbować Wesoly

Ja chyba do pracy na drugi dzień poszłam, no ale praca to nie cały wyjazd łącznie z nockami, które na początku mogą stresować.

A gdzież ty znowu jedziesz, hę ?? Yellow_Light_Colorz_PDT_02

buba

ika

No coś ty, nie mam sensu, po prostu jak w dzień się nauczysz dobrze ubierać, to w nocy tak samo się to robi, wygoda super, nie trzeba się martwić, ze coś się przesunie, uchyli. Tylko na pierwszy raz poza domem nie polecam. A tak to nie ma nic lepszego

buba

Pozostaje liczyć na to, że okres przyjdzie jeszcze choć trochę przed wyjazdem, żebym zdążyła wypróbować. Wesoly

Jak przymierzałam kubeczek (po tym jak przyszedł), to nie czułam go, ale wydawało mi się, że ten patyczek mam zaraz u wejścia pochwy, prawie na zewnątrz (a kubeczek raczej za płytko nie był) i myślę, żeby już teraz skrócić patyczek o 1 część, dobry to pomysł? Wesoly

Kiedy Wy skracałyście i o ile?
Ta 1 część chyba dużo nie zmienia?

Smużka

Kupiłam sobie LadyCup! Wesoly

Ja, która się tak brzydziłam. Tia..

Oba rozmiary. Tylko S mi przysłali w innym kolorze niż zamawiałam, hmm..
Chciałam zielony, a mam coś, co się nazywa "Inspired by nature" czy jakos tak. Taki mleczno-żółty.
Brzydki nie jest, więc nie będę odsyłać; choc sama bym takiego nie wybrała.
Za to L jest cudny! Summer plum wzięłam.

"Na sucho" (z nawilżeniem) popróbowałam. Oba jest mi ciężko założyć, bo się diabelsko mocno zasysają. Zasysają zanim się otworzą całkiem! W tym mniejszym przeszkadza mi długość patyczka do wyciągania (pewnie przytnę), choć całość jest mi łatwiej założyć niż L.
Przy zakładaniu L muszę się bardziej namęczyć. Też się zasysa strasznie mocno, zanim się rozłoży i ledwie daję radę oderwać go od ścianek pochwy. Założonego czuję/nie czuję tak samo jak S. Patyczek do wyciągania jakoś sam troszkę bokiem mi sie ustawia i uwiera mniej niż w mniejszym kubku (dziwne?).

Okres mam dostać jutro. Tzn. od kilku dni już mnie brzuch boli i czuję się okresowo.
Dziś 28 dc. Mam 28-dniowe cykle, więc w każdej chwili mogę dostać @.
Zastanawiam się, czy mogłabym już z kubeczkiem pochodzić; czy też muszę czekać na początek krwawienia?
Zwykle stosuję wkładki, gdy się spodziewam okresu. Czasem nawet (gdy miałam ważniejsze, dłuższe wyjście i nie mogłam latać do WC co chwila) zakładałam tampon mini (ale on mnie wysuszał, kiedy tak czekał na okres).

Ciekawa jestem tego pierwszego razu.

ika

Buba zmienia i to dużo. Ja najpierw obcięłam jedną na pewno, bo się bałam, że za dużo. Ale mnie dalej uwierało jak jeździłam na rowerze (przy normalnym chodzeniu nie), więc skróciłam jeszcze więcej. Teraz mam ścięte dokładnie od podstawy do 3 kropki.

Smużka fajnie, że sobie w końcu kupiłaś Wesoly

Skróć patyczek jak Cię uwiera. Jak okres masz dostać jutro, to możesz chyba już ponosić. Ja zakładałam zawsze, jak zauważałam rano brudzenie, bo mnie zawsze rano okres dopada, albo późnym wieczorem. W dzień nigdy.
Jak Ci się tak zasysa, to musisz odessać palcem. Ja zawsze po włożeniu wkładam placem i objeżdżam cały kubeczek dookoła, żeby zobaczyć, czy wszędzie wybulony. Jak nie to palcem robię prześwit, żeby odwypukliło go i jest ok Wesoly

buba

Smużka

ika, takie okrążanie palcem to jeszcze oki, daję radę.
Ale odessanie, tzn. wciśnięcie palca do środka kubeczka mnie strasznie boli.
Mam za mało miejsca w pochwie, tzn. moja resztka błony dziewiczej napina/rozciąga/ się i boli.
Przy wydobywaniu kubeczka (gdy wsadzam dwa palce do środka i próbuję go złapać, odessać itd) też tak boli (czuję ją na palcach jak zawiązane kółeczko ze sznurka - Jeśli umiecie sobie wyobrazić, co piszę). Smutny

buba

Smużka

Nie wiem, czy się usuwa tylko dlatego, że komuś przeszkadza w wyciąganiu kubeczka.
Ja nie badam szyjki i badać pewnie nigdy nie będę.
Podczas seksu, gdy jestem podniecona, to nic nie boli. Ale podczas szybkiego numerku, z ograniczoną lub bez gry wstępnej, boli (prze pierwszych kilka chwil).

Cera

Smużko, no hellloł. jak fajnie, że kolejna z nas "zakubkowana"

buba, ja cichłam patyczek i o niebo lepiej

Na kibelku czuć go wtedy, bo się rusza ale nie jest źle.

Ciągle zamartwiam się tym zasysaniem kurde... są jeszcze większe rozmiary niż te dwa?
Jak tak czytam, co piszecie to doszłam do wniosku, że test na długopis w pochwie bym przegrała i to na bank na ostatnim miejscu Sad

po prostu jestem tam rozklapiocha, szeroka jak koryto rzeki...i dlatego nic mi nie zasysa jak powinno. Założyłam dziś nisko i wypaprałam majty (nie miałam wiecie mokrych tylko zabrudzone krwią ale jednak).

buba

walecznaS