..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Misiczka

hmm.. no cieknie cały czas, zakladalam pod prysznicem, na pewno sie rozlozyl i zassal.. może faktycznie za nisko? no nic nie przesądzam jeszcze losu kubeczka, popróbuję, może inne założenie (zakładam na tulipana, bo tak mi się wydał mniejszy), no zobaczymy

walecznaS

dla mnie zaskoczeniem jest, ze to rozkładanie się kubeczka w środku jest takie bolesne Confused

odczuwam to od strony kręgosłupa

ucięłam prawie cały patyczek, namordowałam się okropnie no i poza takim uciskiem gdzieś w dole brzucha w końcu go nie czuję w przedsionku pochwy

ale przecieka nadal

zachciało mi się dzisiaj z tym kubeczkiem wyjść na spacer i tylko sobie tym plany pokrzyżowałam bo najpierw wróciłam się aby go poprawić - nie dało się iść bo mi szarpał tym patykiem tam a później w sklepie w wc go wyciągnęłam całkiem Confused

Cera

Spróbujcie okalać nim szyjkę po prostu.

buba

Oj, szkoda.
W sumie mimo wszystko większość dziewczyn jest zadowolona, więc albo jeszcze coś robicie nie tak, albo nie każda z nas ma budowę anatomiczną pozwalającą na kubeczek (tak, żeby był komfortowy).

Cera

-Może buba, masz racje.

Spróbujcie w każdym razie. Mam nadzieje, że ok będzie.

Ja na szczęście jestem zadowolona mimo, że robię troszkę inaczej niż Wy.

walecznaS

po tym, jak zobaczyłam ile mam krwi w kubeczku po ok. 4 godzinach nie odważyłam się założyć go na noc...
co się stanie, jeśli kubeczek się zapełni i nie zostanie opróżniony??

dzisiaj znów udało mi się założyć go wyżej, nie czuję w przedsionku pochwy
ale wczoraj to był koszmar
ja dwa razy rodziłam i mam tam blizny, no jakby nie było - to nie jest już prościutka gładka tkanka więc chyba dlatego tak mocno mi dokuczał

silva

walecznaS

zakładam i pod prysznicem i na sucho i przecieka i powiedzcie, czemu, skoro sprawdzam - szyjka musi być w środku kubeczka bo poza nim jej nie ma, zresztą, może być inaczej?

silva

ja zakładam tak, aby pierścień kubeczka był tuż pod szyjką
jak założę za wysoko lub za nisko, to przecieka

walecznaS

walecznaS

no dobra, doszłam, jak to sprawdzić
ale jak założę niżej, tak że nie cała szyjka jest schowana to za bardzo u dołu wystaje i mnie szarpie okropnie

jak na razie cały czas kubeczek + podpaski

bez sensu mi się to powoli zaczyna wydawać

silva

Waleczna, może masz źle dobrany kubeczek, może powinnaś mieć szerszy a krótszy?
gdzieś tu któraś Panna podawała link w tym wątku, gdzie można było sobie porównać

i szerokość, i długość, i miękkość kubeczka
może Twój jest dla Ciebie za twardy? sama już nie wiem

walecznaS

to mnie pocieszyłaś

a Wy jak go założycie to jesteście w stanie nim kręcić? tzn. jak sprawdzam palcem, czy jest wypukły z każdej strony to on mi się kręci
- jest wypukły bo inaczej by się nie kręcił i niby zassany to było słychać i słychać tez odessanie przy wyciąganiu ale się kręci, ścianki pochwy są bardzo śliskie i w ogóle dużo śluzu... jak się nie kładę tylko chodzę/siedzę i go wyjmę to 1/3 objetości zebranej cieczy to jest śluz rozciągliwy przejrzysty (tylko zabarwiony krwią) a pod nim reszta to sama krew, tzn. ten śluz jest na powierzchni krwi, też tak macie???

Smużka

Ja swoim nie jestem w stanie kręcić.
Jest jak przymurowany.

buba