..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

silva

a jak to jest z płatnością, przecież mam kartę Visa w złotówkach a nie w euro
[to mnie najbardziej blokuje przed ebayem]
albo jak z przelewem internetowym?

ika

minnesota!! Dzięki wielkie, ładnie tanie tutaj są!! I jakie kolory! Teraz nie wiem co wybrać "Green Meadow", czy "Turquoise"? Oba kolory mi się podobają najbardziej. Doradźcie plis...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

silva

ika

Mi też chyba turkusowy bardziej, chociaż zielony uwielbiam. Ale turkusowy ma ładniejszy woreczek

Co do linków to najpierw dałam bez, a później pomyślałam, że przecież mogę dać linki chociaż

Jeśli tak jak minnesota mówi doszło jej na drugi dzień, to może jeszcze dojdzie przed moim okresem

silva

OK, to Ty próbuj pierwsza, a ja poczekam Kwadratowy

ika

Ej, tu są i takie, że za 40 zł kupi nowe, ale nie chce mi się to 00:30 licytować

Ok ja kupie to dzisiaj, bo jestem już zdeterminowana całkowicie Wesoly

asz-szamsu

Mi też się wydawało na początku, że coś czuję, takie jakby rozpieranie w środku. Ale już w 3 cyklu się przyzwyczaiłam i od tej pory jest bardzo komfortowo. Używam Mooncupa od listopada zeszłego roku.

ika

Kupiłam w końcu ten turkusowy LadyCup. W nocy prawie kupiłam ten tańszy, bo stwierdziłam, że poczekam, ale mi się Internet wyłączył jak już licytowałam i zresetowałam komputer, ale zaczęły się aktualizacje instalować i nie zdążyłam oczywiście

Ja to mam zawsze pecha

Silva, u tego gościa na eBayu trzeba zrobić sobie konto na PayPalu. Później to już kupujesz normalnie i tylko się logujesz na stronie eBaya jak do PayPal i podajesz dane karty kredytowej różne numer i coś tam jeszcze i bank ci zezwala na transakcję i przelicza walutę i wysyła. Jak tam było napisane, że koło 106zł wyjdzie to mi przeliczyło na 110zł. No i teraz czekam na miesiączkę i kubeczek Wesoly

buba

Nie wiem jak to jest, sama używam tamponów na zmianę z podpaskami, ale chyba jakoś nie przekonałabym się do mooncupa. Przynajmniej na razie. Fakt, że cena jest jednorazowa, ale nawet nie o cenę jakoś mi chodzi. Nie wyobrażam sobie jakoś tego płukania w toaletach publicznych, chociaż pewnie wszystko to kwestia przyzwyczajenia. Ika daj znać jak pierwsze użytkowanie pójdzie Wesoly

ika

No właśnie ja tamponów nie używam (czasami w ostateczności), bo mnie boli jak są pełne już i w ogóle psychika robi swoje, później mam wszystko podrażnione, mnie brzuch boli i sobie wymyślam, że mam wstrząs albo coś.
Podpasek mam dość, zwłaszcza, że jestem aktywna osobą, w lecie z roweru nie schodzę, zresztą jeszcze nie skończyłam sezonu rowerowego w tym roku, to mój codzienny środek transportu, no a w podpasce niewygodnie i obciera i się przemieszcza

Mam nadzieję, że kubeczek się sprawdzi. Jak nic mnie nie będzie uwierało jakość wyraźnie to jak dla mnie jest idealny Wesoly

O ekstremalne warunki, braki wody i opróżnianie w dziwnych miejscach się nie martwię, jestem zaprawiona jeśli chodzi o takie rzeczy Mruga

Poza tym w pracy jedna łazienka jest z umywalką, na uczelni też, więc bez paniki Wesoly

Już się cieszę jak dziecko i czekam aż przyjdzie. Małe a cieszy

Smużka

Też sobie nie wyobrażam płukania w publicznym WC.
Nie bardzo wyobrażam też sobie aplikację kubeczka - ale ja dziwna jestem.
Włożenie tamponu to maks, co mogę zrobić ze swoją pochwą.
Wiecie, że nie umiem badać szyjki, bo wpychanie palca w pochwę jest dla mnie odrażające. Nie żebym się siebie tak całkiem brzydziła... ale czuję jednak coś na kształt obrzydzenia, gdy ciepłe ciasne ścianki obejmują mój palec.. Nie jestem w stanie tego znieść. Smutny

walecznaS

Smużka

Ja nie dosięgam szyjki tak, by móc ją ścisnąć.
Próbowałam wiele razy i jedyne co daję radę, to musnąć ją czubkiem palca.
Nawet namawiałam męża, żeby on mi szyjkę badał - w końcu ma zgoła odmienne odczucia odnośnie wkładania palców do pochwy..
Ale w praktyce jakoś się do tego badania nie kwapi.

ika

No bo jednym palcem ciężko szyjkę złapać. Jak włożysz dwa palce to jak szyjka jest nisko, spokojnie można ją złapać. Kiedyś też było to dla mnie dość dziwne i niewykonalne, ale już się obyłam w moja szyjką i nie mam z tym problemu.
Lekarz też jak bada narządy to wkłada palce i nie ma to nic wspólnego z przyjemnością. Jak on może w celach medycznych, to ja tym bardziej

buba

Kurczę, ja to w ogóle jeszcze jako dziewczynka bardzo długo nie mogłam się w ogóle do tamponów przełamać, potem przeszło. Niedawno kiedy zaczęłam badać szyjkę, też przy pierwszym razie miałam pewien opór, potem już jakoś poszło i teraz specjalnie mnie to nie emocjonuje.

A że moje samobadanie szyjki jest jeszcze trochę na oślep, bez przekonania i doświadczenia (szczególnie otwarta - zamknięta) to inna sprawa. Mam nadzieje, że po praru cyklach będę bardziej pewna tego, co czuję... Mruga