|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:42, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jadzia napisał: | A swoją drogą bardzo ciekawy ten szał mieszkaniowy w Polsce. Bo np. tu w Niemczech prawie nikt nie ma swojego mieszkania (no chyba że domek), wszyscy wynajmują, a większość młodych ludzi uważa kupno za totalny bezsens (no bo skąd wiedzą, co będą robić i gdzie za rok np.). |
Dokładnie. Właśnie przerabiamy to boleśnie na własnej skórze.
Coraz częściej zadaję sobie pytanie, czy w ogóle jest sens tak się znów angażować, jak za kilka lat przyjdzie znów sprzedać.
Jadzia napisał: | Ale z drugiej strony gdzieś żyć trzeba, a dawanie komus obcemu co miesiąc większej części swojej pensji jest przykre. |
No właśnie. Tym bardziej, że za to samo można by kredyt spłacać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:42, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
gratuluję i jednocześnie zazdroszczę...ech ja nie wiem kiedy będę na swoim....tutaj ceny mieszkań wahają się od 3500000 euro.... :sad: w Polsce też lepiej mieć wiekszy wkład na początek...grrrr
ps: a wystrój już zaplanowany??meble??sami projektujecie wnętrze czy z fachowcem??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:32, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Już wszytsko wyjaśniam
Strasznie jestem zabiegana. A jutro o 6. 00 wyjeżdżam do Suwałk i nie będzie mnie do piątku
Mieszkanko ma niecałe 62 metry kw. Trzy pokoje na parterze. Specjalnie chcieliśmy na parterze, nie będę dźwigać wózka, a rodzice i tak chcieli sie na stare lata zamienić
Będziemy mieszkać dwa bloki od moich rodziców, także dzieciaki będą systematycznie podrzucane Wszytsko jest misternie zaplanowane Trzeba się ustawiac w życiu
O projektowaniu nie ma na razie mowy. Slub w czerwcu, wiec bedziemy mieli 1,5 miesiąca na odmalowanie i złożenie jakichś gratów. Na kupno czegokolwiek nie będzie na stac, no chyba, że po ślubie.
Planujemy teraz jeszcze tylko odłożyć na pożądne łóżko z materacem i stelażem.
Nie mamy łatwo, narzeczony dwa dni po dostaniu kredytu stracił pracę, ale i tak nie żałujemy. Jakoś się ułoży. To było duże ryzyko, ale jestem przekonana że dobrze zrobiliśmy. Niejedno młode małżeństwo może tylko pomarzyć o własnym mieszkaniu i to zaraz po ślubie.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12433
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:40, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie zawsze trzeba mieszkać na parterze zeby nie dzwigac wózka..
od czego są windy
chociaz my akurat nie mamy takich udogodnień.. wiec dymam..na 2 pięterko 3 kursy, najpierw dziecko, potem zakupy a na koncu wózek..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:13, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
Planujemy teraz jeszcze tylko odłożyć na pożądne łóżko z materacem i stelażem.
|
"pożądne" to od pożądania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 4:50, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | nie zawsze trzeba mieszkać na parterze zeby nie dzwigac wózka..
od czego są windy
|
U nas są tylko 3 wieżowce z windami, w których strasznie śmierdzi i ogólnie jest syf, więc nawet ich nie brałam pod uwagę.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 4:51, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jadzia napisał: | Frejda napisał: |
Planujemy teraz jeszcze tylko odłożyć na pożądne łóżko z materacem i stelażem.
|
"pożądne" to od pożądania? |
Oczywiście, że tak
Wykończona jestem totalnie.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 6:30, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gratulacje Frejdo!
Osobne mieszkanko jest bardzo ważne zwłaszcza na początku. Wiem coś o tym
My tylko 3 miesiące mieszkaliśmy z rodzicami ale to były baaaardzo długie 3 miesiące
Podziwiam, mnie rodzice "zaszczepili" strach przed wszelakimi kredytami dlatego do tej pory się obeszło (głównie dzięki ich pomocy zdeterminowanej panicznym strachem, że coś zaciągniemy ) ale chyba nie będzie wyjścia. W końcu mając 6 pokoi trudno w nieskończoność się gnieździć na jednym bo nie ma z czego wykończyć reszty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:51, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Frejdo, to super!
Nie ma jak własne mieszkanko. Ja mieszkałam w roznych wynajmowanych mieszkaniach przez 6 lat, a teraz jestesmy z Mężem na swoim, chociaz jeszcze 29, 5 roku kredytu... Dobrze jest płacic za swoje mieszkanie, a nie za czyjes.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gratuluje i zazdroszcze
My w Polsce ciagle jeszcze bysmy nie dostali kredytu, dwoje nauczycieli na starcie bez umowy na czas nieokreslony....grrrrrrrr
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 10:41, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oj, Frejda, ale masz daleki horyzont planowania: jeszcze przed slubem a już dzieciaki w liczbie mnogiej.
Tylko przykro, że narzeczony stracił pracę..... chyba bym umarła ze stresu.
Mam szczęście do pracy. Ale widzisz, Jadziu, muszę dobrze zarabiać, bo niestety - w przeciwieństwie do innych dziewczyn tutaj - na zainteresowanie się męża zdobyciem domku dla własnej rodziny nie mogę liczyć. On nawet zapomniał jaką pensję wynegocjował na rozmowie kwalifikacyjnej i nie zauważył, ze coś jest nie tak i dostaje 200pln mniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:00, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Oj, Frejda, ale masz daleki horyzont planowania: jeszcze przed slubem a już dzieciaki w liczbie mnogiej.
Tylko przykro, że narzeczony stracił pracę..... chyba bym umarła ze stresu.
Mam szczęście do pracy. Ale widzisz, Jadziu, muszę dobrze zarabiać, bo niestety - w przeciwieństwie do innych dziewczyn tutaj - na zainteresowanie się męża zdobyciem domku dla własnej rodziny nie mogę liczyć. On nawet zapomniał jaką pensję wynegocjował na rozmowie kwalifikacyjnej i nie zauważył, ze coś jest nie tak i dostaje 200pln mniej. |
My już dawno temu zaplanowaliśmy wiele rzeczy, na przykład imiona dzieci i trzymamy się tego do dzisiaj.
Co do kredytu i straty pracy. Wyjaśnienia szczególnie dla abeby Przede wszytskim praca narzeczonego była dość dużo płatna, ale strasznie męcząca, wykorzystywali go, nie czuł się tam dobrze w sprawach zawodowych , ale też prywatnie. Szef to ogólnie cham i prymityw i każdy o tym wie. Dużo ludzi stamatąd ucieka, więc gdy dostał wymówienie nawet się wszyscy ucieszyliśmy. Wiem, że to paradoks, ale naprawdę było mi go żal gdy pracował za trzech, do późnych godzin wieczornych. Prawie w ogóle się nie widywaliśmy. Wreszcie sobie odpoczął, zdał spokojnie wszytskie egzaminy, uczy się do poważnego egzamnu aby zdobyć nowe uprawnienia elektryczne i wierzymy, że wkrótce coś znajdzie. Do mieszkania wprowadzamy się pod koniec kwietnia, więc do tego czasu spacamy tylko kredyt, bez czynszu. Zostało trochę kasy z kredytu, ja mam troszkę oszczędności, damy rade.
A cieszę się bardzo! Nie zarabiam mało póki co, więc choć byśmy mieli jesć tylko chleb z masłem to warto!
Mam nadzieję, że wkrótce podzielę się radosną informacją, że Rafał znowu wyruszył do pracy.
Abeba! Każdy się boi brać kredyt, w dzisiejszych czasach nic nie jest pewne, ale nie ma wyjścia. Co wolisz płacić za wynajem czy spłacać kredyt?
Śmiejemy sie, że Rafał w maju dostał tę pracy tylko po to, żeby dostać kredyt
I znając moje szczęście to tak było! Ktoś z góry czuwa nad nami i to ten ktoś sprawił, że po ślubie wkroczymy do naszego gniazdka.
Zawsze do tego dążyliśmy. W przeciwnym razie bylibyśmy małżeństwem już 2 lata temu. Moi rodzice ganiają się ze mną po m-5, więc spokojnie moglibyśmy zająć dwa pokoje.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Sob 9:41, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Frejdo, no to ja naprawdę gratuluję optymizmu.
Nie iwedziałam, ze pracujesz, myślałam że tylko korki. Korki to oczywiście też praca - no ale chyba nie taka by utrzymać 2 osoby i zapłacić kredyt... nie znam się w sumie.
Dla odmiany: mysmy już, już zabierali się za branie kredytu, luby własnei skończył okres próbny i zaoferowano mu umowę na stałe.
I własnie zaoferowano mu (nie na 100% poki co) pracę w milion razy lepszej firmie, własnei spokojniejszą, bez nocek,choć nie za większe pieniadze. Niestety - znów czeka go okres próbny. I co? Znów 4 mce czekania. A ceny sobie rosną.....
W dodatku - obecny pracodawca dowiedział sie o planach odejścia - wiec teraz pewnei stracił zaufanie. Boję się, jesli luby jednak zostanei w tej firmie, że my sie zdecydujemy, spłuczemy się na zaliczkę, po czym on dostanie wypowiedzienie i z kredytu nici.
Myslisz, ze my nei mamy wymyslonych imion dla dzieci? Tylko niestety nad nami nikt u góry nie czuwa, żebyśmy mogli płacić za swoje i cieszyć się pisklakami we własnym gniazdku....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:53, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że pracuję. Inaczej nie byłoby szans.
Zdaje sobie sprawe, że jest ciężko. Wiem, mieliśmy wielkie szczęście.
Ja nawet nie powiedziałam znajomym o kupnie mieszkania, bo mi głupio.
Możemy też w razie czego liczyć na pomoc rodziców, którzy tez nie mają dużo, ale zawsze cos pomoga gdy bedzie taka potrzeba.
Na razie jestem pełna optymizmu, zobaczymy jak dojdą raty, czynsz, życie...
Nie zazdroszczę sytuacji Naprawde mi przykro.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:07, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
My jetsesmy przykładem na to, zę życie samo sie czasem układa. 2.5 roku bez perspektyw, w ciasdnocie,w nerwach na to wszystko, a potem..okazalo sie, zę bez kredytu wykupilismy mieskznie teścia z anaprawdę smieszne pieniądze i teraz nie mamy długu. A teśc mieszkał tu 30 lat, mieszkanie zakładowe, więc tak tanio, a sam sie wyprowadził i9 jestesmy sami na 64 metrach. A przed slubem wszystkie nasze plany mieszkaniowe wzieły w łeb i bylismy załamani.
Słowem - nie wiesz jeszce, czy cos sie nagle u was na plus nie zmieni, abeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|