|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:46, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
te pulikowskie opowieści mają jeden zasadniczy błąd, który zauważyła kukułka: opierają się na sylogizmach, i to dośc prostackich. a z sylogizmem jest taki kłopot, że w sensie logicznym może być prawdziwy, choć przesłanki są fałszywe... w ten sposób można udowodnić wszystko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:50, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | I ja właśnie o tym mówię. O pieszczotach zakończonych orgazmem, czyli neguje hasło "sprema w pochwie". Kościoł nazywa to małżeńską masturbacją, tylko po to żeby zohydzić.
ja uważam, że gdyby dopuszczono w II fazie tę , jak to ktoś kiedyś fajnie tutaj napisał, alternatrywną formę miłości, to byłoby ok. jak dla mnie
Frejda |
Dla nas też. Wtedy nie byłoby problemu i pisałabym, że npr jest super sprawą
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:11, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | a no to w porząsiu
patrzcie co jeszce wyniuchałam (chyba za długo siedzę w necie)
Cytat: | Wstrzemięźliwość zbliża nad do siebie
Mit: NPR niszczy małżeństwo przez brak bliskości fizycznej.
Prawda: NPR wspiera małżeństwo przez większe pragnienie bliskości fizycznej.
1.A między okresami współżycia uczą się okazywać żonie miłość w inny sposób.
2. Nawet, gdy czasem byliśmy z tego powodu sfrustrowani, zawsze byliśmy przekonani, że to nam pomagało".
3.Vincent Dever z Kalifornii nazywa abstynencję "kształceniem w cnocie". Jego żona Faith uczy NPR. Na zawsze zapamiętali małżeństwo, które powiedziało, że okresy abstynencji ofiarowuje za kapłanów i siostry zakonne, zachowujących wstrzemięźliwość seksualną przez całe życie.
4. Bili Johnson przywołuje jeszcze inną, niespodziewaną korzyść z praktykowania okresowej abstynencji w NPR: on sam - dla swoich dzieci, które wkrótce będą nastolatkami - może posłużyć j ako przekonuj ący argument za zachowaniem czystości przedmałżeńskiej. "W ten sposób ja też ćwiczę się w panowaniu nad sobą" - mówi Johnson. "Gdy rozmawiam z dziećmi, nie wymagam od nich robienia tego, czego nie robię sam". |
|
Ad1. Ucza się okazywać zonie - Tak, mężczyzna musi się uczyć, kobieta juz nie, bo mężczyna to zwirzeę pełne pożądania, tak? I nie umie i nie umiałby okazywać milosci inaczej jak tylko prez seks, gdyby nie npr? Fajnie, fajnie. Czyli niestosujący npr nie okazjuą miłosci, bo nie umieją? Absurd.
Ad2. Na jakiej podstawie byli przekonani, ze pomagało?
Ad3. Sorry, ale ofiarować okresy abstynencji w małzęństwie to mzoąn za uzależnionych od seksu i pornografii np, skoro juz ta abstynencja musi być. Inaczej to jets jakby - ofiarować okres dobrowolnego niepicia nie za alkoholikow a za abstynentów. paranoja
Ad4. Wymagałby od dizeci czegoś, zcego sam nie robi, gdyby wymagał wstrzemiezliwosci przedmalzenskiej a sam jej nei zachowal. A poza tym rodzice nie maja obowiazku a nwet nie powinni spowiadac sie dizeciom ze swego zycia seksualnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:43, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: | Niania napisał: | takie bzdury że aż się płakać chce...
i myślą że się ludzie dadzą na to złapać..
ano dadzą.. ale do czasu kiedy przekonają się że to jest wersja idealistyczna jakiej na codzień nie ma... | Mam wrażenie, że chodzi właśnie o dążenie do ideału, świętość jako norma |
ale szkopół w tym że to nie jest wg mnie ideał...
czułabym się jak woskowa laleczka w teatrze o szczęśliwym życiu...
kukułka napisał: | A poza tym rodzice nie maja obowiazku a nwet nie powinni spowiadac sie dizeciom ze swego zycia seksualnego. |
fakt, przeoczyli
kukułka napisał: | Sorry, ale ofiarować okresy abstynencji w małzęństwie to mzoąn za uzależnionych od seksu i pornografii np, skoro juz ta abstynencja musi być. Inaczej to jets jakby - ofiarować okres dobrowolnego niepicia nie za alkoholikow a za abstynentów. paranoja |
też racyja
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:49, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="Frejda" Kościoł nazywa to małżeńską masturbacją, tylko po to żeby zohydzić.
ja uważam, że gdyby dopuszczono w II fazie tę , jak to ktoś kiedyś fajnie tutaj napisał, alternatrywną formę miłości, to byłoby ok. jak dla mnie
Frejda[/quote]
poruszę tutaj jeszcze jeden temat przedmałżeński...może to dziwne ale ja nie wyobrażałam sobie pójść tak od razu z mężem do łóżka...tzn. wiecie nic nic i nagle seks....dla mnie zarowno petting jak i necking z czasem zakończone orgazmem długo odgrywały ważną rolę we wzajemnym poznawaniu się..zresztą naturalne jest to , że czasami do tego wracamy. I to też jest piękne...
jeszcze dodam nieromantycznie, że w okresie pózniejszym, gdy mężczyzna ma kłopoty ze wzwodem to i tak przez wiele lat pozostaje mu zdolność wytrysku i przezywania orgazmu...normalne współzycie wykluczone...lekarstwa nie działają...jechac przez kolejne 20 lat na viagrze??
albo wielomiesięczne okresy gdy kobieta nie może??
dla to jest i bedzie alternatywny sposób wyrazania miłości
ps: ostatnio nie udzielam sie w dyskusjach dotyczacych npr bo hm...przeszłam swojego rodzaju katharsis(pisałam o tym w watku Dony)
i jestem szczęśliwa...nie rozmyslałm, nie głowię się, nie zwracam uwagi co pisze m.in pan Pulikowski...
nie chcę się powtarzać ale to ja wiem najlepiej co jest potrzebne mojemu małżeństwo a nie celibateriusze czy inne osoby pokroju Pulikowskiego
To nie prezerwatywa czy pieszczoty niszczą moje małżeństwo ale ja sama umartwijąc się, dręcząc tym co mogę i nie mogę... i patrząc na męża jak na wroga, bo chce seksu...
Jest wspaniale!!bo najpiekniejszę co nas w życiu spotyka to miłość...i wszelkie jej przejawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:19, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ps: oczywiście nie stałam sie orędowniczką antykoncepcji...stosuję własną metodę objawo-termiczno-pieszczotowo-prezerwatywową
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:32, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
a ja nie moge slychac i czytac, ze pieszczoty w II fazie nazywa sie wzajemna masturbacja, jak ktos moze je w ogole do tego porownac? jak sie malzonkowie pieszca przed pelnym wspolzyciem(gra wstepna) to juz sie nie nazywa masturbacja, tylko wyrazanie milosci, maz powinien zadbac by zona byla pobudzona itd.. ale jak juz chca sobie milosc wyrazic w inny sposob do konca to juz grzesza, to juz sie onanizuja i robia ohydne rzeczy...juz predzej do mnie dotarlby argument, ze te nieszczesne pieszcoty to alternatywa antykoncepcji i ztego tytulu moooozzzee by ten argument do mnie dotarl.a tak: przed slubem nie wolno NIC, po slubie jak sie okazuje tez nie za wiele jesli sie nie chce poczac dziecka, i tak mam nieodparte wrazenie, ze seks w malzenstwie jest niewskazany i sluzy jedynie prokreacji- bo wtedy jest dobry, bo ponosisz skutki swej chuci, tak ja zaczynam powoli to odbierac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:33, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | przed slubem nie wolno NIC, po slubie jak sie okazuje tez nie za wiele jesli sie nie chce poczac dziecka, i tak mam nieodparte wrazenie, ze seks w malzenstwie jest niewskazany i sluzy jedynie prokreacji- bo wtedy jest dobry, bo ponosisz skutki swej chuci, tak ja zaczynam powoli to odbierac. |
i widać tu że przez wieki Kościół nie za bardzo poszedł na przód, jedynie zmienił słowa...
masturbuję się mężem ... matko ochyda tak nazywać wyraz mojej miłosci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:52, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
AnnoMario, fajnie napisałaś o tym katharsis, ja podobnie chyba coś takiego przeszłam, dlatego też przestaję się udzielac w watkach nprowych, jedynie czasem w sposób żartobliwy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Color
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:04, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | a ja nie moge slychac i czytac, ze pieszczoty w II fazie nazywa sie wzajemna masturbacja, jak ktos moze je w ogole do tego porownac? |
Może, może... Są to ludzie, którzy uważają, że seks w małżeństwie jest brudny, choć otwarcie się do tego nie przyznają, przekonani o wyższości własnego powołania, choć od dość dawna Kościół nie mówi o "lepszym" kapłańskim powołaniu.
fresita napisał: | i tak mam nieodparte wrazenie, ze seks w malzenstwie jest niewskazany i sluzy jedynie prokreacji- bo wtedy jest dobry, bo ponosisz skutki swej chuci, tak ja zaczynam powoli to odbierac. |
Może właśnie o to chodzi? Po kilku latach zmagania się z nauką na ten temat wnioski mam identyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:08, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: |
i widać tu że przez wieki Kościół nie za bardzo poszedł na przód, jedynie zmienił słowa... |
z tym bym się nie zgodziła, bywało znacznie gorzej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:35, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
ja uważam, że gdyby dopuszczono w II fazie tę , jak to ktoś kiedyś fajnie tutaj napisał, alternatrywną formę miłości, to byłoby ok. jak dla mnie
Frejda |
Frejdo, ja też tak uważam. w ogóle w takiej sytuacji to wątek zadowolonych byłby zapewne obfity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:14, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kiedy to czynić, skoro nigdy nie zachowuje się wstrzemięźliwości? Potrzebna jest okresowa wstrzemięźliwość; czas uczenia się panowania nad sobą, krzyżowania namiętności, poskramiania ciała, abyśmy to my byli jego panami, a nie ono naszym. |
Cytat: |
Pożądanie bowiem ma tendencję do rozrastania się. Pożądanie jest przecież nienasycone, szuka wyuzdania, szuka nowości, "uśmierca miłość". Potrzebne jest małżonkom zachowanie okresowej wstrzemięźliwości. Uczy ona panowania nad sobą. O owocach owej umiejętności samokontroli pisze papież Paweł VI w encyklice "Humanae vitae" |
jednym słowem jeżeli w trakcie ciąży wspolzyjecie codziennie to czynicie źle
dodatkowo pary nieplodne powinny sobie wyznaczac sztuczne dni wstrzemiezliwosci ....
szkoda komentowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:53, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: |
A czy zastanawialiście sie, czemu protestanci mają "legalną" antykoncepcję? Mozę dlatego, zę nie mają celibatu? I..duchowni wiedza, o czym mówią, gdy mówią o seksie? I rzecz ciekawka, ze i rpotestanci i my to chrzescijanie. jaki z tego wniosek? Antykoncepcja nie ejst dla chrześcijańsrtwa kwestią kluczową. |
aż mi się ciśnie na klawiaturę...
może władze KK, czytaj księża, których obowiązuje celibat, ustalają te zasady na zasadzie psa ogrodnika - my nie możemy, to innym też nie pozwolimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:57, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
E, chyba nie. Podejrzewam ich razcej o teoretyzm niz o złą wolę. przecież nie musieli być księżmi, wiec po co majamscić sie za celibat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|