|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:41, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Polly napisał: | babajaga napisał: |
Aczkolwiek zgadzam się z Ewcią w tym że takie ciąże nie powinny być sztucznie podtrzymywane. |
Wiesz, ale co innego sztucznie podtrzymywać, a co innego wyabortować, jeśli ciąża się trzyma. Myślę, że sztuczne podtrzymywanie można zakwalifikować jako uporczywą terapię |
Wiem, że to co innego i podzielam Twoje zdanie.
Ewcia pisała wcześniej, że takie ciąże są często sztucznie podtrzymywane i jest temu przeciwna. No i akurat w tym zgadzam się z Ewcią, że nie powinny być podtrzymywane. Ale jednocześnie nie zgadzam się że aborcja jest w takim przypadku rozwiązaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:16, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:55, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Polly napisał: | babajaga napisał: |
Aczkolwiek zgadzam się z Ewcią w tym że takie ciąże nie powinny być sztucznie podtrzymywane. |
Wiesz, ale co innego sztucznie podtrzymywać, a co innego wyabortować, jeśli ciąża się trzyma. Myślę, że sztuczne podtrzymywanie można zakwalifikować jako uporczywą terapię |
Zgadzam się.
To ja może się wypowiem od trochę innej strony.
Z tego co wiem, moralnie dopuszczalne jest zabicie dziecka w łonie matki(nawet zdrowego), jeśli ciąża zagraża życiu matki - to jest po prostu straszny wybór, ale jednak czasem nie ma innej możliwości - Joanna Molla dała wyraz swojej świętości - ale chyba KK nie oczekuje tego od kobiety? (chyba, że się mylę, to poprawcie mnie proszę).
Podobną sytuację mamy przy ciąży pozamacicznej - dziecko nie ma szans na to, by się urodzić, a prowadzi ona do bezpośredniego zagrożenia życia matki - więc podejmujemy decyzję o zabiciu dziecka (czyli de facto decydujemy "za Pana Boga" - czyż nie?).
A przy anencefalii sytuacja jest trochę podobna - dziecko ma szanse na urodzenie się, ale nie na życie dłuższe niż parę tygodni - sama taka ciąża nie jest co prawda bezpośrednim zagrożeniem życia matki, ale zdrowia już tak - chodzi m.in. o częste porody przedwczesne, które kończą się cc (co jest ryzykowne, dodatkowo obciąża matkę przy kolejnej ciąży), znacznie mniej inwazyjny poród sn jest często niemożliwy (a w obecnych realiach nikt się na niego nie zdecyduje pod groźbą prokuratora) bo niedorozwinięte kości czaszki mogą po prostu poharatać kobietę od środka...
Kontynowanie takiej ciąży jest po prostu zagrożeniem zdrowia (choć nie bezpośrednio życia matki).
Powiem tak, sama raczej nie wyobrażam sobie by dokonać aborcji nawet w tym przypadku, bo czuję, że moje sumienie by mi to wyrzucało (ale już w przypadku ciąży pozamacicznej nie wyobrażam sobie czekać na krwotok wewnętrzny - to jest chyba sprawa moralnie jednoznaczna, choć znam ludzi, którzy w takiej sytuacji chcieli by czekano aż ciąża obumrze - a to jest po prostu strasznie ryzykowne), mimo to nie wiem czy mam prawo komuś coś w tej sprawie narzucać i dlatego chciałam tylko przedstawić taki oto punkt widzenia.
Mimo wszystko jestem tylko człowiekiem, obym się sama nie znalazła w takiej sytuacji, bo to co bym zrobiła to mogę sobie gdybać, ale na ile psychika takiej czy innej kobiety będzie w stanie udźwignąć sytuację - tego nie wiem, no tak po ludzku patrząc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:45, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Buba to nie tak. Nie mamy prawa zabić dziecko by się leczyć np na raka. Możemy się leczyć pomimo, że to zabije dziecko. To jest ta różnica. Jak znajdę tekst to podam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:50, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
buba napisał: |
Z tego co wiem, moralnie dopuszczalne jest zabicie dziecka w łonie matki(nawet zdrowego), jeśli ciąża zagraża życiu matki - to jest po prostu straszny wybór, ale jednak czasem nie ma innej możliwości - Joanna Molla dała wyraz swojej świętości - ale chyba KK nie oczekuje tego od kobiety? (chyba, że się mylę, to poprawcie mnie proszę).
|
buba, akurat w tym tyg. słuchałam audycji gdzie są trudne pytania, lub po prostu takie, na które wielu ludzi szuka odpowiedzi
i było o tym
i ks. mówił, by patrzeć nie tylko od strony kobiety /która jest czasami w sytuacji tragicznej/ ale od strony dziecka - dlaczego ma umrzeć? czym zawiniło?
jest jedna zasada - nie zabijaj, nie ma "nie zabijaj pod warunkiem, chyba że" czy coś w tym stylu
a przykład J.M. podsumował - "jak widać - była to błogosławiona decyzja"
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:01, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
No, ale słuchajcie może być sytuacja, że dla kobiety ciąża jest zagrożeniem życia, to wtedy rozumiem, że moralnie też nie można usunąć ciąży tak?
To jak to się ma do ciąży pozamacicznej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:09, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Gdzieś czytałam o operacji polegającej na usunięciu całego jajnika. Ale to dość dawno czytałam, może coś się zmieniło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:14, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ale co ma jajnik do ciąży pozamacicznej. Ona może się rozwijać wszędzie (no prawie) - np. w jajowodzie, w jamie otrzewnej.
W ciąży jajowodowej dziecko chyba praktycznie nie ma szans na przeżycie a jej utrzymywanie jest właściwie śmiertelnym niebezpieczeństwem dla matki (prędzej czy później doprowadzi do pęknięcia jajowodu i wewnętrznego krwotoku)
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:18, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Agu, no bo ja o jajowodzie myślałam a napisałam jajnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
"Tak jest i zawsze tak było, że rodziły się dzieci martwe, upośledzone, kalekie. To jest wpisane w macierzyństwo. Macierzyństwo to nie tylko to, co serwuje telewizja w reklamie: piękna młoda mama, piękny młody tata i dwójka cudownych, uśmiechniętych dzieci... Macierzyństwo to są również przypadki trudne, bolesne, to jest również śmierć, to jest również czasami bezpłodność. Rozumiem, że są osoby, które mają niski próg wytrzymałości, kobieta może być w szoku poporodowym i w takich sytuacjach lekarz chroni matkę przed widokiem kalekiego dziecka. Ale nie możemy przyjąć założenia, że jeżeli urodzi się „brzydkie” dziecko, to matka już na nie nie patrzy. To dzieci należy chronić przed konfrontacją z trudnymi sytuacjami, natomiast macierzyństwo zakłada pewną dojrzałość. Jak to w życiu, w macierzyństwie także pojawiają się niespodziewane dramaty, ale człowiek dojrzały powinien unieść ciężar macierzyństwa.
Jeżeli wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone, to tacy rodzice powinni zostać otoczeni szczególną opieką personelu medycznego. Niestety, pod tym względem funkcjonuje ona w naszym kraju na bardzo niskim poziomie, mimo, że lekarze mają wiele możliwości pomocy w takich sytuacjach: można podać odpowiednie leki, zaproponować konsultację psychologiczną czy psychiatryczną." dr Anna Stelmaszczyk, psychoterapeuta
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 19:32, 25 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:40, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: |
jest jedna zasada - nie zabijaj, nie ma "nie zabijaj pod warunkiem, chyba że" czy coś w tym stylu
|
guzik prawda, bo można zabić w obronie koniecznej i wtedy nie obowiązuje "nie zabijaj", dopuszczaczane jest także zabijanie w trakcie wojny
A przykład Molly to powinien być przykład a nie obowiązek. Do mnie jako matki jej przykład nie przemawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:46, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Zabicie w obronie koniecznej jest jednak dalej czynem złym, bo zabiciem. Ale jest zrozumiały, dlatego święci czy męczennicy są podawani jako wzór tych co oddali życie, ale nie wymaga się, że musimy też tak czynić, jest to heroizm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:03, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
emma napisał: | Znam katolików, którzy bardzo cierpieli, chorzy na raka kości, którzy mimo wszystko twierdzili, że eutanazja jest złem, bo pochodzi od człowieka a nie od Boga. |
Nie ma raka kości.
Są inne nowotwory kości albo przerzuty do kości.
Może wygląda na czepianie, ale gdy będziesz dyskutować z kimś jeszcze np. poza forum, to lepiej znać fachowe terminy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:07, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
fiamma, wcale nie guzik prawda, audycja dotyczyła zabijania nienarodzonych
dziecko nie jest napastnikiem itd.
i dotyczyła zabijania
a o tym jest ciekawie w linku przez kukułkę podanym /akurat miałam wstawić /
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, jeśli mamy nawet żywą ciążę (czyli żywe dziecko) pozamaciczną, to po prostu się ją usuwa = zabija dziecko, bo jego przeżycie jest niemożliwe, a prowadzi bezpośrednio do śmierci matki w wyniku wstrząsu krwotocznego.
No i tak się robi.
Pewnie czasem taka ciąża jest już obumarła, ale nieraz jest żywa.
No i co uważacie, że to jest moralnie złe, bo jednak się zabija?
Czekałybyście w takiej sytuacji aż Wam strzeli jajowód i będziecie w minutę tracić litry krwi?
Jak właściwie powinna się zachować katoliczka w takiej sytuacji?
Przecież chyba nie ma obowiązku narażać swojego życia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 38, 39, 40 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 38, 39, 40 Następny
|
Strona 22 z 40 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|