..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Czyli jednak.
Nie chciało mi się coś wierzyć w brak działania antyimplantacyjnego. Smutny

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
Polska ulotka i polscy ginekolodzy mówią tylko o hamowaniu owulacji.
Polska konstytucja nakazuje ochronę życia od poczecia.

Ten sam preparat za granicą ma zupełnie inny opis. Nie każde państwo w konstytucji gwarantuje ochronę życia od poczecia.
Albo ta pigułka jest inteligentna i rozróżnia granice państw, albo...

Niania

ciekawa jestm czy da ich się sądzić.... teoretycznie powinno, skoro kobieta chciała tylko zatrzymać owulację, a pozbyła sie już zarodka - powinna wygrać spraawe...

tylko czy w Polsce...
mieć wszystkich pzreciwko sobie.... bardziej na scenariusz filmu pasuje Smutny

kukułka

Aż sprawdziłam w konstytucji niemieckiej, tam nie ma sformułowania o prawach człowieka od momentu poczecia, takiego, jakie jest w naszej konstytucji..
Jeśli zestawić te konstytucję i te opisty preparatów, to... wnioski co, jak i dlaczego można dość łatwo wyciągnąć.

Niania

dlatego od razu skojarzyło mi się to z sprawami sądowymi o niedopisanie czegoś do ulotki...

kajanna

kukułka

Nie mam jak wstawić linka, ale wygooglaj sobie wyrok TK Z 28 MAJA 1997, K 26/96

kajanna

Znam to orzeczenie, ale nie jestem prawniczką, więc trudno mi się wypowiadać na temat jego rangi prawnej. Nadrzędną ma z pewnością ustawa zasadnicza - po co w ogóle próbowanoby wprowadzać zapis, o którym pisałam, gdyby sprawę załatwiało powyższe orzeczenie? Wydaje mi się, że ono dotyczyło jakiegoś konkretnego przypadku cywilnoprawnego.

I ponawiam pytanie - jakim cudem w świetle tego orzeczenia są nadal legalne spirale, tabletki "dzień po" (Elleone nie została przecież teraz wprowadzona na rynek, teraz ma ma być bez recepty), nie wspominając już o aborcji w trzech ściśle określonych przypadkach?
Przez te blisko 20 lat nikt (oprócz ordoiuris) nie zorientował się, że to niezgodne z konstytucją?

Iskra

Roman Giertych i LPR chcieli dodać do konstytucji zapis "od momentu poczęcia" nie doszło to jednak do skutku. Nadal toczą się debaty, od kiedy mówimy prawnie o człowieku jako osobnej jednostce.

agu

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
Bez komentarza

[link widoczny dla zalogowanych]

Almanah

W sumie temat jest znów na czasie. Widzę, że co jakiś czas wraca do sejmu jak bumerang.

Ja osobiście uważam, że wprowadzanie ustawy o całkowitym zakazie aborcji może doprowadzić tylko i wyłącznie do tego, że zdesperowane kobiety będą wyjeżdżały za granicę w celu usunięcia ciąży, albo po prostu będą "schodziły do piwnicy". Już nie wspominając o głupim pomyśle zakazu badań prenatalnych. Jest tyle rzeczy, które można u dziecka wykryć jeszcze w czasie ciąży i wtedy już leczyć.
Tak nas straszą tymi uchodźcami i Islamem, a zaraz się okaże, że żyjemy w dokładnie takim samym ciemnogrodzie jak Muzułmanie. Jeszcze parę lat i będą próbowali wprowadzić obowiązek ślubu ofiary gwałtu z oprawcą. Mruga

A potem to już hajlajf, bo jak to mówił prawnik Donalda Trumpa (oraz chyba też nasz Korwin-Mikke): "Nie można zgwałcić żony".

krówka

ja poznałam naszą ochronę życia od poczęcia az do naturalnej śmierci w tym roku do bólu. Mit za mitem. Bzudura goni bzdurę a paradoksy za paradoskami.
W ciąży byłam dwa razy i ani razy jakoś szczególnej ochrony nie czułam na sobie ze strony państwa. W pierwszej zabrano kobietom lek na podtrzymanie ciązy z dnia na dzień, zostawione je z dylematami, receptami, płaczem i lękiem przed urodzeniem skrajnego wczesniaka. Mi też zabrano ten lek i to był koszmarny czas, jak załatwialiśy i szukalismy gdzie się da choc po resztkach tabletek. Udało sie uzbierać zeby wytrwać do końca ciązy.
W drugiej straconej na początku to już zero współczucia, natura zrobiła swoje i tak bywa. Nikogo nie obchodziło ze straciłam dziecko, tylko to normalne i naturalne. Zyje sie dalej moze nastepnym razem pojdzie lepiej. W ubezpieczalni gdzie płacę składki na dodatkowe ubezp. zero świadczeń ani za stratę ani za pobyt w szpitalu. O pochóku też nie było mowy bo nie ma ciała nie ma człowieka. Tyle się mówi o zarodkach w klinikach ze to zycie, a jak kobieta jest w ciązy i traci swoje to nic, normalna sytuacja w naturze.

Moi starsi krewni w dzisiejszych czasach już nie są leczeni, kobiety po 80 nie zoperowaną na jaskrę bo w tym wieku to niepotrzebne. Leki tak drogie na wiele schorzeń ze wybór jesć czy recepta to wielokrotnie codzienność. Uśmiercania nie ma, ale pozwalanie na umieranie jest.

mamma

oj zgadzam się krówko niestety też się spotkałam z takim traktowaniem, większość lekarzy co najwyżej powie że następnym razem może sie uda, a dziecka na wczesnym etapie ciąży nie traktują jak człowieka, nie mówią o nim nawet tak, ani nie myślą Smutny