Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ochrona życia od momentu poczęcia??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karen
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:51, 24 Lis 2010    Temat postu:

Mnie zawsze bawią stwierdzenia, że przez dziecko kobieta będzie miec obwisły biust Wesoly A czy Ty myślisz, że do starości będziesz miała jędrny biuścik? Możesz nie mieć dziecka a biust i tak Ci obwiśnie. Tak niestety działa grawitacja. A dziewczyny mające duże rozmiary mają obwisły biust już jako nastolatki. W ogóle jak możesz porównywać biust do dziecka? Piersi mają dla Ciebie większą wartość niż życie małego człowieka? Aborcja zawsze jest złem i nie ma żadnego wytłumaczenia dla matki, która z premedytacją zabija własne dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:55, 24 Lis 2010    Temat postu:

Karen napisał:
Aborcja zawsze jest złem

też tak myślę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:35, 24 Lis 2010    Temat postu:

Kropla napisał:
Łatwo określić się przeciwnikiem aborcji, kiedy nigdy sie w takiej sytuacji nie było. Nie macie pojęcia jak trudno zaakceptować później dziewczynie, jak z nastolatki zmienia się w kobietę w ciąży, z rozstępami i obwisłym biustem. Nie macie pojęcia jak ciężko wyjść do szkoły czy sklepu, bo gwałtu nie widać, ale brzuch niestety tak. Jak ciężko znosić samej ciążę i poród. Później karmić i pielęgnować dziecko, którego nie do końca się akceptuje. Wyrzuty sumienia, że jest się złą matką, bo nie potrafi się z tym dzieckiem bawić, spędzać z nim czasu, kochać, bo mnie ciągle denerwuje i chodzę rozdrażniona, są jedyną "nagrodą" za tak wielki trud. Bo przecież to dziecko ma tylko mnie, a ja go zawiodłam.
I ciągłe patrzenie zazdrosnym okiem zajętej matki na bezdzietne, wolne koleżanki bawiące się na dyskotekach. Wstydzenie się swojego dziecka przed innymi ludźmi. Obawa, kto zechce pannę z dzieckiem?
A najgorsze dopiero przed nią, bo gdy Bóg postawi na drodze tego właściwego z którym chcę spędzić resztę życia, dojdzie ogromna obawa przed ciążą, która jawi się tylko jako ból, płacz i samotność. I obawa: a co będzie, gdy pokocha się to drugie dziecko? Czy to pierwsze nie poczuje się już całkowicie odrzucone?
Więc ani aborcja ani urodzenie dziecka poczętego w wyniku gwałtu nie jest jedynym dobrym rozwiązaniem, ale powinny być oba dostępne. Chciałam tylko pokazać, ze nie wszystko jest takie proste. I myślę, ze gdyby nie takie dyskusję, w których w kółko wałkuje się jedyne i słuszne TAK dla życia, niektóre osoby miałyby większą wolność wyboru i łatwiej byłoby niektórym wybrać większe zło, ale mniejszy dramat.
[/quote]


masz całkowita rację
to jest wielki trud,
łatwo jest powiedzieć urodź - wychować - trudniej.

niemniej nie jest to znak by dokonywać aborcji lub by decydowac o niej tak swobodnie.

bo tu nei ma dobego wyboru, jest tylko mniejsze zło.... a jednak niewinne życie jest mniejszym złem nawet za cenę cierpień

Karen napisał:
Ja jestem przeciwniczką aborcji, również w przypadku gwałtu czy choroby dziecka. Dziecko nie jest winne temu, że spłodził je zwyrodnialec czy że jest chore. Aborcja to pozbycie się problemu, można tłumaczyć się na różne sposoby, ale ZAWSZE jest to wynik egoizmu. Można wciskać innym kit, że usunęłam dziecko dla jego dobra bo musiałoby żyć z chorobą, a tak naprawdę to nie chodzi o to, ze dziecko by się męczyło tylko o to, ze matka byłaby przy nim "uwiązana", dziecko byłoby kulą u nogi. Nikt nie ma prawa być panem życia i śmierci. Życie daje Bóg i tylko on ma prawo je odebrać.


masz rację...
choć co do choroby (też zalezy jakiej) czasem, w skrajnych przypadkach jestem za nie utrzymywaniem przy życiu noworodka na siłę (co nie równa sie decyzji uśmiercenia ot tak w tym momencie). ale to inny temat


Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Śro 15:51, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:01, 16 Gru 2010    Temat postu:

to jest niezłe
Państwo jest winne, że one się narażały, musząc wyjechać z kraju, aby...

[link widoczny dla zalogowanych]

dla mnie to szok...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 16 Gru 2010    Temat postu:

Ale w ogole co to za przyklady (nr 1 i 3)

Zagrozenie zycia??

Bo byla zagrozona pozamaciczna ciaza?? Zanim dokonali aborcji to sie pewnie upewnili, ze bylo git (inaczej by usunela legalnie w szpitalu, bo to koniecznosc).

Zagrozenie zycia bo MOZE nie uda sie odebrac dzieci??

Shocked Ze na czyms takim w ogole buduja sprawe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:12, 16 Gru 2010    Temat postu:

dokładnie!
z rakiem to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, niby dyskusyjne, choć wiadomo,
że ciąża przy nowotworze go budzi Confused i jest wysokie prawdopodobieństwo, że to dobrze się nie skończy, choć nie musi - poza tym tam jest mowa, że ona była w trakcie chemioterapii więc to i tak dobrze by się nie skończyło
natomiast ta kobieta z ciążą pozamaciczną coś kręci, bo przecież takie ciąże są kończone w państwowych szpitalach b. szybko nawet w PL
za to dla mnie przykład C jest w ogóle kosmiczny, co to za powód i zagrożenie? zagrożenie czego, że się spytam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:46, 16 Gru 2010    Temat postu:

ja ostatnio słuchałam audycji o leczeniu raka w ciąży. Kobietka mówiła, że się da. Urodziła zdrowiutkie dziecko. Bardzo wzruszająca audycja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:55, 16 Gru 2010    Temat postu:

dać się może da, niektórzy może wolą nie ryzykować
poza tym to zależy, jaki rak, jakie leczenie - jeden nowotwór drugiemu nierówny
ale i tak to dla mnie jakiś absurd w kropki taki pozew...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:50, 16 Gru 2010    Temat postu:

z tym nowotoworem to nie takie proste, bo w Polsce prawie nie ma lekarzy, którzy chcą leczyć kobietę w ciąży - był kiedyś reportaż o jednej dziewczynie, która się leczyła w ciąży i opowiadała jaki problem był w znalezieniu lekarza. Proponowano jej albo aborcję albo brak leczenia a wiadomo, że przy raku nie można tak długo czekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 16 Gru 2010    Temat postu:

No niestety to jest po prostu kwestia tragicznych dylematów.
Dobrze jeśli nowotwór rozwija się powoli, nie daje przerzutów, wtedy można donosić ciążę i rozpocząć leczenie.
I dobrze, że stosuje się leczenie u kobiet w ciąży, które nie musi szkodzić dziecku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:14, 16 Gru 2010    Temat postu:

bardzo piekna odpowiedź na ludzkie strachy w tej sprawie - choć niekoniecznie kończy się "żyli długo i szczęśliwie"
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 16 Gru 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:07, 16 Gru 2010    Temat postu:

Mam znajomą, która urodziła dziecko z ciąży pozamacicznej, w pewnym sensie, tzn. ona sądziła przez całe życie, że jest bezpłodna, potem zaszła w ciążę w dość dramatycznej sytuacji, ale potrafiła się cieszyć, potem z kolei okazało się, że jednak - pozamaciczna (i koszmar), a ostatecznie jakoś się akcja samoistnie przeniosła do macicy (cud nr 2?) - i żyje sobie z dzieciątkiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
za stara na te numery



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:39, 17 Gru 2010    Temat postu:

minnesota napisał:
a ostatecznie jakoś się akcja samoistnie przeniosła do macicy


Mnie się wydaje, że to jest niemożliwe Shocked W tym przypadku pomyślałabym raczej, że ciąża była od początku w macicy, a pozamaciczna to błędna diagnoza (np. jakaś torbiel przyjajowodowa, która zniknęła??) lub była to ciąża bliźniacza kombinowana- jeden pęcherzyk w jajowodzie, drugi w macicy- po czym ten w jajowodzie samoistnie obumarł. Zarodek przy implantacji łączy się mocno z tkankami i raczej nie ma później możliwości przemieszczania.
Czytałam o przypadkach donoszenia ciąży pozamacicznej, ale nie jajowodowej ani szyjkowej, tylko w jamie brzusznej. Oczywiście to ciąża b. wysokiego ryzyka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:47, 17 Gru 2010    Temat postu:

juka napisał:
bardzo piekna odpowiedź na ludzkie strachy w tej sprawie - choć niekoniecznie kończy się "żyli długo i szczęśliwie"
[link widoczny dla zalogowanych]


Niesamowite...Jaka sila tkwi w tej kobiecie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 5 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin