|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:59, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
fiammo, no tak, zapomnialam
mnie takie gromadki rozgadanych mam z dracymi dziecmi pod moim domem doprowadzaja do szalu. najchetniej bym rozstrzelala naprawde nie ma innych tematow? i wieczne przechwalanie, a moj to a moj juz tamto...
ja sie zreszta na matke nadawac raczej nie bede zreszta w ogole ostatnio tak zastanawiamy sie, po co dzieci? przeciez to tyle problemow a ile kosztuja?? hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:24, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: |
A wczesneij byliśmy na zakupach próbująć nabyć pierwsze buciki. Matki są dla siebie bezduszne!!!! Podchodzi do mnie taka z rówieśnikiem mojego śpiącym na rękach, moje dziecko się drze bo mu próbuję założyć bucik. Ona na to "Oj jak krzyczymy". Pomyslałam "luzik, pewnie sama wie jaki to ból zakładać maluchowi buciki" i usmiechnęłam się porozumiewawczo. a ona dodaje "pewno mamy mokrą pieluszkę" |
No, ja bym z tobą zlinczowała z przyjemnością.
Dziś też miałam mordować, bo jak na chwilę spuściłam małego z oka, to jakaś przyjazna mama (pierwszy raz babkę widziałam) pomogła mu wleźć na dość wysoką drabinkę... taką dla starszych dzieci, po czym oczywiście asekurowała czule swoje dziecko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:33, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dracena, utłukłabym na miejscu...
Ja to nie wyobrażam sobie miec dzieci... najpierw muszę zrobic porządek z samą sobą, potem trochę odsapnąc, a dopiero potem może zacząc myślec o dziecku...
Mnie to w sumie najbardziej przeraża, że nim się trzeba cały czas zajmowac i jeszcze się drzec potrafi mimo to.
Chociaż za ścianą mieszka młoda mama i jej dzieciak to jakiś taki idealny dla mnie model by był. Praktycznie w ogóle go nie słychac!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:54, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
wiecie co mnie najbardziej denerwuje? to, ze jak wyjdziemy sobie na prosta, bedziemy miec kase, mozliwosci zwiedzac swiat, robic cos zwariowanego, to trzeba bedzie z tego zrezygnowac i robic dzieci potem jak one sa, to z wielu rzeczy trzeba zrezygnowac i ciagle myslec o nich...takie uzaleznienie.
ok, koncze... robi sie offtop moze zaloze na ten temat jakis watek
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 12:03, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam trochę kontaktu mailowego z koleżanką z pracy (urodziła kilka mcy po mnie), teraz urodziła ta koleżanka we Wloszech. I w obydwu przypadkach przeplatają się tematy dzieciowe z zaowodowymi/studenckimi. Łączy nas coś jeszcze poza byciem mamami (tylko odległość!). Z kuzynką z którą łączyło nas tylko macierzyństwo kontakt sie urwał (choć może po prostu dlatego że wróciłą do pracy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:12, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | wiecie co mnie najbardziej denerwuje? to, ze jak wyjdziemy sobie na prosta, bedziemy miec kase, mozliwosci zwiedzac swiat, robic cos zwariowanego, to trzeba bedzie z tego zrezygnowac i robic dzieci potem jak one sa, to z wielu rzeczy trzeba zrezygnowac i ciagle myslec o nich...takie uzaleznienie.
: |
bez dzieci jest fajnie, ale jeszcze fajniej jest dzielić swoje pasje z dziećmi
dzieci nie tylko biorą, ale też dają i to dają zupełnie bezinteresownie - jeśli już musisz patrzeć na to w ten sposób.
A na razie nie rób dzieci i ciesz się tym, co masz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:19, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a mnie ostatnio denerwują ludzie, którzy po 40ce, jak już wszystko zwiedzili i wszędzie zanurkowali, zjawiają się z rozpaczą na twarzach po 15 in vitro i oczekują, że natychmiast im się znajdzie dziecko adopcyjne. oczywiście malutkie, zdrowe, ładne "i nie z patologicznej rodziny". okazuje się że czegoś - przez małe "c", bez złudzeń - im do tej ładnej kanapy brakuje.
ale nie martw sie kasik, na razie nie ma kar za bezdzietność, więc luzik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:22, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze odnośnie tych grupek mam z paskownic, co to tylko o pieluchach, kremikach..
Wydaje mi się, że trochę też zależy od miejsca zamieszkania, a dokładnie od tego czy mieszkasz w miejscu, w którym się wychowałaś.
Ja już się "umawiam" na wspólne spacery z wózkiem z koleżanką z klasy, która niedługo rodzi i z kolejną, która urodziła w grudniu.
Wydaje mi się, że będziemy miały więcej tematów, bo trochę już razem przeżyłyśmy, mamy wspólnych znajomych i wspólne wspomnienia młodości.
Tak sobie tylko myślę
Ale może być inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:15, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
takie gadanie o kupkach i pieluszkach to tylko pewien etap
Juka, w sumie masz rację - rozumiem, że teraz zdarza się coraz częściej
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 13:43, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a czy krytykowanie innych mam i przechwalanei się to też tylko pewien etap w piaskownicowych rozmowach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:12, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a to chyba już zależy od osoby - taka, co lubi krytykować, nie potrzebuje mieć do tego dzieci... zawsze znajdzie się powód do krytyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:59, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Frejda ma rację.
Ja generalnie miałam szczęście, bo w naszej piaskownicy jest naprawdę fajny zestaw mam (jak widać, wyjątki się zdarzają...). Swoją drogą, ja wiele od nich nie wymagam - przecież nie chodzę do tej piaskownicy dyskutować o społecznej nauce Kościoła, więc naturalne jest dla mnie, że z mamuśkami tam gadam o zupie i kupie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 17:15, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
wolę książkę niż codzienną rozmowę o kupie w stalym gronie ... chyba nie znajdę grupy wsparcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:52, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | moglas jej powiedziec, ze ona ma mokro pod kopula...
ja z tego co obserwuje i podsluchuje pod domem (przedszkole i placy zabaw), to te grupki matek nie maja innych tematow niz pieluchy, kremiki, sloiczki i cala reszta. przeciez to mozna szajby dostac |
hehe..
chciałam napisac dokładnie to samo co fiamma...
widzisz abebo...
wiec chyba jednak "grupa wsparcia" w postaci mam gadających o kupach to nie najlepsze rozwiązanie dla Ciebie...
ja tam nigdy nikogo nie krytykuje...
nawet jak daje ktos niemowlakowi czekolade albo twierdzi, ze 4 letnie dziecko ma czas na odzwyczajenie od smoczka..
czasami delikatnie powiem jak ja sobie poradziłam z jakims problemem, natomiast wiedzac jak dziala na innych taka bezposrednia krytyka...nie robię tego..
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Śro 19:14, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:37, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | wolę książkę niż codzienną rozmowę o kupie w stalym gronie ... chyba nie znajdę grupy wsparcia |
to w takim razie szkoła rodzenia we włoskim wydaniu też by nie była dla Ciebie rozwiązaniem
kasik,
Rozmowa z kimś kto nie ma dzieci o zaletach rodzicielstwa to jak ze ślepym o kolorach
Ja Cię rozumiem, bo jakiś czas temu myślałam podobnie i nawet poruszałam na forum podobny wątek. Odpowiedzi dziewczyn były dla mnie jak z kosmosu
Na dziecko zdecydowaliśmy się z rozsądku - żeby nie wpaść w wir "wrażeń" i "możliwości" i nie obudzić się kiedyś jako taka para, które opisała juka. Specjlanie użyłam cudzysłowu, bo odkąd jestem matką to takie zwiedzanie dla zwiedzania wydaje mi się puste. Po co to robić skoro nie masz się tym z kim podzielić?
Poród to jak przejście na drugą stronę lustra Po pierwszych truuudnych tygodniach jakoś wszystko się wyprostowało i oboje z mężem mamy z bycia rodzicami kupę radości. U mnie to na pewno też przez to, że wyluzowałam - mam czas to sprzątam/gotuję, nie - to nie. Mam długie wakacje z Młodym. I może przez to Antek jest szalenie pogodnym dzieckiem, non stop się śmieje. I wszystko lubi. Śmiejemy się, że "lubię" to on powinien mieć na drugie imię
A co do rozmów o zupach i kupach - dlaczego nie? Czym to się różni od poszukiwania info w necie? Dla mnie takie porównywanie doświadczeń to wyraz troski o dziecko.
Ale wszystko oczywiście w zdrowych proporcjach. Forum rówieśnicze przyprawia mnie czasem o mdłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|