Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Posłuszeństwo żony wobec męża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:02, 20 Lip 2006    Temat postu:

te ruchy były wtedy nowością a nie normą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:03, 20 Lip 2006    Temat postu:

Niania napisał:

nie rozumiem o co Ci chodzi - czepiasz się tego co było, a nie tego co jest.
czy cos na tym tracisz?


Moim skromnym zdaniem - własnie takimi tekstami Kosciół umacniał dyskryminację kobiet i wyrządził im krzywdę.
I nigdy nie przyznał się do tego i nie rozliczył się.
W efekcie w umysłach wielu ludzi (a szczegolnie księży) cały czas pokutuje krzywdzący obraz kobiety.

Ciekawe że kwestii dyskryminacji Żydów nie tłumaczy sie czasami w których żyli ludzie ale kwestie dyskryminacji kobiet jak najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:05, 20 Lip 2006    Temat postu:

Niania napisał:
te ruchy były wtedy nowością a nie normą.


ruchy były kulminacją niezadowolenia
a norma to była ale wg papieża a nie wg kobiet !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 22:17, 20 Lip 2006    Temat postu:

to czego oczekujesz? że KK sie pokaja i przyzna do błędu? To moim zdaniem nierealne, skoro w innych sprawaach, obejmujących mniej ludzi ale w bardziej drastyczny sposób tak opornie mu to idzie (holocaust). Wystarczy chyba, że JUŻ NIE wymaga posłuszeństwa rozumianego w ten sposób, lecz podkreśla dobro i rozwój obojga małżonków, zaś Pawłowe nakazy podaje jako temat do refleksji (tak jak napisała np.Gagusia). Nie uważam by tu była taka sytuacja jak z NPR, że trwa przy czymś uparcie.
CO NIE OZNACZA, że KK ma wielce nowoczesną wizję kobiet i ich roli. nie, nadal podkresla sie uparcie szczyt realizacji kobiety w macierzyństwie czy jej "matczyną" rolę w miejscu pracy (List do Kobiet). I to rzutuje na podział ról w małżeństwie. Ale naprawdę nie spotkałam się by mi wprost nakazywano, jako katoliczce, posłuszeństwo wobec męża, tym bardziej ślepe.
Powrót do góry
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:00, 20 Lip 2006    Temat postu:

abeba napisał:
to czego oczekujesz?


JPII juz napisał dokument w którym przeprasza za krzywdy wyrządzone kobietom przez ludzi kościoła (zdaje sie ze bylo to w 1995 roku na jakas swiatową impreze)
ale co ważne że tu wg JPII wina leżała u "ludzi kościoła" a nie w "kościele"
co jest bardzo istotne!
Ponadto Papież nie rozprawił się z błędną nauka z początku wieku co trochę wygląda na tchórzostwo.

Ale i tak najważniejsze jest to że Kościół ma być głosicielem prawdy. Pytanie czy w takiej sytuacji rzeczywiscie głosi prawdę???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 6:53, 21 Lip 2006    Temat postu:

No to jest lepiej niż myslałam.
Jesli w liscie na Konferencję Kobiet w Pekinie w 1995 (chyba o to wydarzenie chodzi) takei słowa padły to super! To jest właśnie przyznanie się do błędu. Kościół jest instytucją świętą, nie może mieć błędów, wad itp. Mylić mogą się ludzie, ze względu na ograniczenia swego poznania, epokę w jakiej żyją. Weź pod uwagę, że np. pierwotne chrześcijaństwo było "awangardowe", było religią emancypacji dla WSZYSTKICH. Nie możesz więc twierdzić, że KK zawsze był hierarchią białych bogatych mężczyzn duszących resztę.
Jeśli tak dokladnie czytasz wszystkie dokumenty kościelne to chyba już wiesz jakim KK pisze językiem i jaką wagę ma jakiekolwiek przyznanie do błędów w praktyce Kościoła.
Powrót do góry
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pią 12:55, 21 Lip 2006    Temat postu:

tato napisał:

JPII juz napisał dokument w którym przeprasza za krzywdy wyrządzone kobietom przez ludzi kościoła (zdaje sie ze bylo to w 1995 roku na jakas swiatową impreze)
ale co ważne że tu wg JPII wina leżała u "ludzi kościoła" a nie w "kościele"
co jest bardzo istotne!
Ponadto Papież nie rozprawił się z błędną nauka z początku wieku co trochę wygląda na tchórzostwo.
Ale i tak najważniejsze jest to że Kościół ma być głosicielem prawdy. Pytanie czy w takiej sytuacji rzeczywiscie głosi prawdę???

No więc ludzie Koscioła to właśnie m.in. papieże, którzy mają za zadanie rozpoznawać znaki czasu i adekwatnie do tego nauczać. Nie rozpoznali, zrobili błąd skrzywdzili kobiety - no i teraz kolejny papież za to przeprasza. Przeciez nieczego więcej nie zrobi, nie wymagajmy cudów. W Kościele pod tym względem i tak się wiele zmienia. ale pamiętajcie, że Kościół to też ludzi i ich mentalność musi się zmieniać, a to się przeciez nie dzieje tak szybko. Dla przykładu - na urlopie byłam w niedzielę w kościele, gdzie w czasie mszy nadal obowiązuje podział na miejsca dla kobiet i mężczyzn (nie jest to taki znowu ewenement). Oczywiście, wpakowałam się na złą stronę, pewnie mnie podwyzszony testosteron i androstendion ciągnął... Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Ale pomyślcie, jaka mentalność za tym stoi. Rozdzielić małżonków na czas Mszy, bo to jest takie przeżycie duchowe, a może bliskość żony czy męża mogłaby ich jeszcze rozpraszac? Rozdzialać katolickie małżeństwo, kiedy jednoczesnie naucza się, że własnie Msza święta i komunia są podstawą jedność?! Absurd, prawda? ale to jeszcze pokutuje i pewnie musi pokolenie przeminąć, żeby się skończyło.
A jak wyobrażasz sobie, tato, "rozprawienie się z błędną nauką" (chodzi Ci pewnie głównie o św. Pawła)? Jak się zajrzy do Pisma Świętego, to tam są wyraźne wskazówki, że św. Paweł pisał tak, a nie inaczej, bo w takiej żył rzeczywistości. Należy to traktować jako świadectwo czasów. Poza tym Pismo zawsze czyta się i interpretuje w jakiejś epoce i kulturze. Jest nawet taka fajna książeczka bpa Romaniuka o św Pawle, chyba "Św. Paweł o kobietach". Jak znajdę na półce i jeszcze raz przeczytam, to może Wam trochę pocytuję, bo jest fajna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:02, 21 Lip 2006    Temat postu:

tato napisał:


Juka a mozesz krótko powiedziec dlaczego nie jestes posluszna mężowi ?
Dlaczego nie chcesz ślubować mu posłuszeństwa ?

Jako ciekawostka.
W Polsce do 1928 roku kobieta była zmuszona w trakcie ślubu przysiegac posłuszenstwo mężowi!

mogę krótko powiedzieć Very Happy : bo nikt mi tego nie proponował. jak mi zaproponuje, to się zastanowię. ślub brałam trochę po 1928... Yellow_Light_Colorz_PDT_05 - może dlatego....
a mnie zastanawia fakt, że obecne tu kobiety nie odczuwają raczej tego zniewolenia, o którym piszesz... czemu ty uważasz to za taki problem. mam wrażenie (popraw mnie jeśli się mylę), że chcesz przekonać mnie, że kościół mnie przesladuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gościówa
Gość






PostWysłany: Sob 20:01, 22 Lip 2006    Temat postu: Do tato

Tato, twój zapał polemiczny pewnie przyda się na takim nowym forum: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:10, 22 Lip 2006    Temat postu:

juka napisał:
a mnie zastanawia fakt, że obecne tu kobiety nie odczuwają raczej tego zniewolenia, o którym piszesz... czemu ty uważasz to za taki problem. mam wrażenie (popraw mnie jeśli się mylę), że chcesz przekonać mnie, że kościół mnie przesladuje.


dokładnie tak! ja zupełnie nie czuję się prześladowana ani dyskryminowana. ani przez kościół, ani nikogo innego. może dlatego, że zostałam wychowana w równouprawnieniu i tak też jest mój związek? a jak mogę oceniać stosunek kościoła do kobiet z czasów, kiedy cały świat był do kobiet podobnie nastawiony?

ja w ogóle nie bardzo rozumiem po co ta dyskusja... Yellow_Light_Colorz_PDT_43
przecież w polskim Kościele jest taki piękny kult maryjny. i chcesz mi wmówić, że Kościół źle odnosi się do kobiet??!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato niezalogowany
Gość






PostWysłany: Nie 13:49, 23 Lip 2006    Temat postu:

espree napisał:

dokładnie tak! ja zupełnie nie czuję się prześladowana ani dyskryminowana. ani przez kościół, ani nikogo innego. może dlatego, że zostałam wychowana w równouprawnieniu i tak też jest mój związek?

to moze posluchaj sobie np. kazania dosc znanego ksiedza wygloszonego rok temu
[link widoczny dla zalogowanych]
dowiesz sie z niego min. ze nie powinnas pouczac meza jak zrobi cos zle, ze nie powinnas podejmowac decyzji tylko mąż powinien i takie kwiatki...

mowie ze dyskryminacja w umyslach ksiezy ciagle funkcjonuje gdzie kobieta to pielegniarka a facet to lekarz, gdzie kobieta to sekretarka a facet to dyrektor duzej firmy itd. itp.

espree napisał:

a jak mogę oceniać stosunek kościoła do kobiet z czasów, kiedy cały świat był do kobiet podobnie nastawiony?

a jak mozesz kogos potepiac za antysemityzm w latach 30 jezeli caly swiat mial taki stosunek do nich ???

wystarczy odniesc sie do podstawowych praw czlowieka i tyle

espree napisał:

przecież w polskim Kościele jest taki piękny kult maryjny. i chcesz mi wmówić, że Kościół źle odnosi się do kobiet??!!


efektem błędnej nauki kosciola jest to ze o kobietach sie mysli w kontekscie prac domowych, pani przedszkolanki, sekretarki i pielegniarki
z ciezko jest wyobrazic sobie jako panią dyrektor, prezes czy prezydent.

owszem o kobiecie sie bardzo pieknie pisze ale jezeli mowimy o zmywaniu, praniu i dbaniu o dobry humor męża gorzej gdy mamy cos powiedziec o pracy zawodowej i rownym podziale obowiazkow domowych pomiedzy pracujacych mazlonkow
Powrót do góry
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:50, 23 Lip 2006    Temat postu: Re: Do tato

gościówa napisał:
Tato, twój zapał polemiczny pewnie przyda się na takim nowym forum: [link widoczny dla zalogowanych]


o tak bede mogl sobie sam ze soba podyskutowac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:52, 23 Lip 2006    Temat postu:

novva napisał:

A jak wyobrażasz sobie, tato, "rozprawienie się z błędną nauką"


bardzo prosto - wystarczy powiedziec co bylo konkretnie zle i dlaczego ...
dosc logiczne prawda ???

niestety nie znajdziesz tego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:38, 23 Lip 2006    Temat postu:

tato niezalogowany napisał:
efektem błędnej nauki kosciola jest to ze o kobietach sie mysli w kontekscie prac domowych, pani przedszkolanki, sekretarki i pielegniarki
z ciezko jest wyobrazic sobie jako panią dyrektor, prezes czy prezydent.


ja tak nie myślę, mój mąż tak nie myśli, moja rodzina tak nie myśli, znajomi też nie. zaznaczę, że w większości są to katolicy.
wiem, że są ludize, którzy myślą tak jak Ty piszesz. i nie koniecznie są to katolicy.

dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego worka? na jakiej podstawie? bo jeden ksiądz coś powie, to znaczy, że wszyscy katolicy tak myślą?!

wkurza mnie uogólnianie Yellow_Light_Colorz_PDT_45
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:55, 23 Lip 2006    Temat postu:

myślę podobnie. generalizacja tak naprawdę zawęża horyzont i utrudnia zrozumienie. nie przeczę że wśród katolików (i wśród księży) są ludzie myślący w ten sposób (lefebryści na przykład:mrgreen: ), ale to nie jest aktualnie obowiązująca nauka. zdarzyło mi się mieć przykre doświadczenie z Ukraińcami, ale nie krzyczę "Polska dla Polaków", zdarzyło mi się że młody kierowca zajechał mi drogę, ale nie walczę o zabieranie prawa jazdy wszystkim kierowcom do 30-ki. więcej, swego czasu byłam szefową 4 facetów w katolickiej instytucji Very Happy , jakoś nikt mi nie zasugerował że może coś w tym jest nie tak. inna sprawa że nieszczególnie lubię być szefową...(sama siebie dyskryminuję, czy jak? Yellow_Light_Colorz_PDT_05 ). nie ma nic złego w schemacie "kinder, kurche und kuche", o ile ktoś się w nim spełnia, nie ma nic złego w byciu bezdzietną panią prezes, o ile komuś to odpowiada. a to że natura kobiety jest inna niż mężczyzny (bo jest Mr. Green ), to nie znaczy że gorsza. mnie tego właśnie katolicyzm nauczył, i nigdy żaden ksiądz mnie nie zapytał czy jestem posłuszna mężowi :-k
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin