|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:00, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawy artykuł - zachęcam do przeczytania
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:42, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
skads ty odgrzebala ten watek
no dobra przeczytałem i oczywiscie autor wyłozył się na cytacie z Św Pawła
Cytat: |
Kobieta ma być "poddana" mężowi. To właśnie te słowa budzą największy sprzeciw i największe niezrozumienie. Zdarza się, że żona pyta męża, co wolno jej kupić na śniadanie. Takie skrajne posłuszeństwo daje jej pewność, że jest nie tylko dobrą żoną, ale też wierną Panu Bogu! To nieporozumienie. Poddanie żony mężowi ma być podobne do tego, jak Kościół jest poddany Chrystusowi. Św. Paweł wyraźnie wprowadza tutaj nowość w obyczajach chrześcijan w stosunku do istniejących wtedy zwyczajów. Poddanie żony ma się wyrazić w umiejętności przyjmowania miłości: ofiary z życia, jaką składa dla niej mąż, tego, w jaki sposób jest przy niej obecny. W takiej relacji wobec żony, mężczyzna ma szansę uczyć się męskości, rozwijać w sobie te cechy, które najbardziej są potrzebne jego rodzinie. Taka wzajemna relacja między kobietą i mężczyzną najpełniej wydobywa z człowieka jego zdolność do okazywania miłości. |
Przeraszam ale czy ktoś z was rozumie co tu jest napisane ???????
Kolejne głupoty! Ja tego nie rozumiem dlaczego księża zawsze tak kombinują z tym "poddaniem" żony i tworzą takie niezrozumiałę farmazony na ten temat jeżel JPII w dokumentie "O godności kobiety"
wyraznie napisał ze małżonkowie mają sobie być wzajemnie poddani - nie jednostronnie ale wzajemnie !
I koniec dyskusji a ci tworzą jakies bzdury co to niby ma oznaczać poddanie żony zapominając o tym iż mąż tak samo ma być poddanby żonie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:12, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | ...JPII w dokumentie "O godności kobiety"
wyraznie napisał ze małżonkowie mają sobie być wzajemnie poddani - nie jednostronnie ale wzajemnie !
I koniec dyskusji a ci tworzą jakies bzdury co to niby ma oznaczać poddanie żony zapominając o tym iż mąż tak samo ma być poddanby żonie ! |
Nie wiem na jakich tato księży trafiasz, ale na ostatnim spotkani kursu przedmałżeńskiego ksiądz powiedział: Nie idziecie dla wygody! Idziecie na służbę - mąż służyć żonie, a żona służyć mężowi" Nie gwarantuję za dosłowność cytatu, ale sens był właśnie taki - z podkreśleniem wzajemności
Inna sprawa, że to diabelnie mądry ksiądz (pomijając trafność połączenia przymiotnika diabelny z rzeczownikiem ksiądz )
i chyba ja to tak czuję właśnie, że mam starać się żonie być pomocą we wszystkim, bo miłość się przecież nie w słowach, ale w uczynkach mierzy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:17, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | bo miłość się przecież nie w słowach, ale w uczynkach mierzy... |
jakoś jak mojej żonie tłumaczę ze rzadko jej mówię że ją kocham bo wszystko co czynię jest wyrazem mej miłości to jej jakos nie przekonuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:26, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tato napisał: |
jakoś jak mojej żonie tłumaczę ze rzadko jej mówię że ją kocham bo wszystko co czynię jest wyrazem mej miłości to jej jakos nie przekonuje |
A bo to trzeba uwzględnić specyfikę kobiecego umysłu... One po prostu takie są, że chcą to słyszeć...
Ja staram się czynem wykazać, a i gadam czasem, że kocham...
I jak na razie dobrze wychodzę na tym
Choć nie wiem czy jakbym przestał mówić, to czy by się czynem zadowoliła Muszę kiedyś sprawdzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonny
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:51, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ja mówiłem chyba za dużo. bynajmniej słyszałem " ja Ciebie też" a teraz nic. ani słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|