..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

espree

witam

Niania

witaj gam czuj się swobodnie Wesoly

Edward według tego co mówisz - a strzelić Cię? Yellow_Light_Colorz_PDT_01

co dziewczynę straszysz - i czym Yellow_Light_Colorz_PDT_07

novva

no i właśnie Matka-Założycielka udowodniła, że tu też można oberwać Wink

Uciekam 8-[ bo się groźnie zrobiło...

gam

Aż mnie zmroziło.... czyżby z deszczu pod rynnę Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Gagusia

Nianiu, strach się bać Yellow_Light_Colorz_PDT_37

ale wiecie co, tak mówiąc serio? jeżeli ktoś by mnie miał przekonać do stosowania czystego katolickiego npr, to raczej użytkowniczki tego forum niż lmm. bo tutaj człowiek się wypowiada bardziej autentycznie i jak przedstawia swój pogląd i daje świadectwo to dlatego, że tak ma naprawdę, a nie dlatego, że tak wypada, albo inaczej nie można
niech Ci Bozia w tłustych (zaplanowanych) dzieciach wynagrodzi ten pomysł, Matko-Założycielko =D> Laughing

juka

dobrze gadasz, Gagusia. nalać ci Yellow_Light_Colorz_PDT_03

.
ja jestem z orodoksyjnych, przynajmniej z chęci, i raczej tu szukam odpowiedzi na moje dylematy a nie na lmm.

fiamma75

Pewnie - popieram dziewczyny.
Tutaj można zostac życzliwie wysłuchanym i otrzymać wsparcie a nie tylko pouczenie Very Happy

juka

uhhhh, właśnie doświadczyłam po raz kolejny że dyskusje na lmm mnie wykańczają. toż to fanatyzm normalnie. radio M niech się schowa... Yellow_Light_Colorz_PDT_30

kajanna

No, ja wczoraj próbowałam, ale też już dałam za wygraną.
Najgorsze jest to, że ja naprawdę widzę sporo słuszności w tym co Daria napisała - o tym odkładaniu macierzyństwa w nieskończność, o tym, że jednak czasem rzeczywiście to dorabianie się za długo trwa - ale z jej strony nie ma żadnej chęci zrozumienia drugiej strony. No i to okropne ocenianie innych...

Ech, trochę mnie korci, żeby jeszcze się wpisać w jednym wątku i zamieszać Yellow_Light_Colorz_PDT_07

, ale nie mam teraz czasu na dluższe posty

juka

zamieszaj, zamieszaj... ostatecznie świat podobno też powstał z zamieszania Very Happy

novva

A ja nie mam siły mieszać, choć zasadniczo powinnam. Fatalnie się czułam wczoraj wieczorem, jak poczytalam te dyskusje, nie mogłam zasnąć. Znam co najmniej dwie-trzy osoby w podobnym typie, kiedyś mi nieźle zamieszały w życiu, więc nauczyłam się, że kontaktów z nimi lepiej unikać. Grochem o ścianę takie mówienie. A najbardziej mnie boli, że wszystko podlane "katolickim sosem" - co my, katolicy, robimy z tym Kościołem? Co sobie inni o nim myślą? Straszne.
Juka, szacunek za utrzymywanie poziomu. Naprawdę Cię podziwiam. Widać, że masz poczucie słuszności własnych wyborów i nie brak Ci poczucia własnej wartości. Ja po rozmowie z podobnymi osobami czuję się jak ostatnia grzesznica. Żeby to chociaż było moblizujące, zachęcało do zmiany - ale nie. Wdeptać człowieka w podłogę łatwo, zwłaszcza, jak ktoś jest mało asertywny jak ja i ma pełno wątpliwości. Tylko nic konstruktywnego z tego nie wynika, eh... już się nie będę żalić...

kajanna

juka

pewnie, wolę twoimi rączkami zamieszać Mr. Green

kajanna

Aha, a potem mnie admin zabanuje! Chociaż skoro kasik jeszcze nie dostała bana...