|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:49, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | Wiecie co, ja to jestem z innego świata Od chrzestnych mojego dziecka oczekuję, że pomogą nam wychować go w wierze, a nie pieniędzy (które nie za bardzo mają) czy prezentów...
|
Mam podobne zdanie. Chrzestni sa wspolodpowiedzialni za duchowe wsparcie dziecka a nie materialne. Tymczasem ludziom funkcja chrzestnego myli sie z funkcja sponsora Ja postanowilam, ze konsekwentnie bede odmawiac ludziom proszacym mnie o bycie chrzestna ,dla ktorych wazniejszy jest moj portfel ( i tak chudy ) . I nie chodzi mi o jakies drobne podarunki dla dziecka z okazji urodzin, komunii itp, rzecz najnormalniejsza pod sloncem. Ale forme jaka to obecnie przybiera tzn. conajmniej komputer na komunie i takie gadzety
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:04, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a ja mam jako chrzestna dosc nieciekawa sytuacje. rodzice chrzesniaka wierzący tak sobie. jak sie parają jakąś homeopata czakramami i czym tam jeszcze, jak zwracam uwagę, to obrywam co się wtrącam i przestają się odzywać. zeby nie bylo, z eja moralizuje im czy cos - nie, normalnie z mezem udzielamy informacji w formie ciekawostki na zasadzie: a czytalam, ze to skutkuje tym i owym i jest niebezpieczne.
ale im po prostu trzeba mowic, ze wsyztsko robia super (jak sie nic nie mowi, to tez zle), bo inaczej jest od razu,z e kazdy wychowuje dziecko po swojemu a ja sie wtracam. ja jej nei mowie nic o karmieniu, usypianiu itd ale po tak powaznych zagrozeniach jak te duchowe chyba powinnam? niestety oni jednak uwazaja, z e nie. ze mam robic prezenty i siedziec cicho.
ja bycie chrzestnym postrezgam własnie w kategoriach wychowania w wierze, oni zupelnie inaczej.
no i ja nie umiem sie kompletnie w tej roli odnalezc
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 13:09, 16 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:37, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Trudny temat z tymi chrzestnymi się okazał...
Zanalizowałam swoje postępowanie jako chrzestnej i nie jest ono idealne...
Aby rozmawiać z dzieckiem na tematy religijne trzeba go dobrze znać i mieć częsty kontakt z nim na innych płaszczyznach również (zabawy, rozmowy)
Miałam nawet fajny pomysł by "wziąć" na tydzień swojego chrześniaka i pobyć z nim. Myślę, że Dziecko to by nawet śmiało przyjechało do nas i że Jego rodzice by go też puścili, ale obawiam się o jakieś niemiłe przygody typu złamania czy stłuczenia. Ostatnio u "babci" Mały się potknął wywrócił i rozciął sobie głowę tak, że aż pogotowie wzywaliśmy i założono mu szwy(a w tym wypadku dorosłych do pilnowania Go było 6 i na prawdę nie było do przywidzenia że się tak niefortunnie poślizgnie... ) Na razie boję się...może jak Mały podrośnie...
Ja rolę chrzestnego rozumiem bardziej jako: gdyby rodzicom dziecka coś się stało, to takim chrześniakiem(wraz z rodzeństwem) trzeba się zaopiekować częściowo lub całkowicie.
No i podobno "dzieciom się nie odmawia" jak Ktoś prosi na chrzestnego więc ja nie odmawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:59, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Chrzestni naszej córeczki mają ją w d.... Na płaszczyznie materialnej, duchowej pewnie też. Nawet nie dzwonią
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 18:20, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a mnie nikt nie poprosł..... bo dzieci w rodzinie jak na lekarstwo:(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:46, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | Frejdo, mnie chodziło o moje nastawienie względem chrzestnych mojego dziecka. |
Zabrzmiało zupełnie inaczej. Pytałam o chrzcielne prezenty, a Ty oświadczyłaś, że jesteś z innego świata niż ja czy biologiczni rodzice naszych przyszłych chrześniaków.
Przecież Twoje czy w ogóle nasze podejście do oczekiwań wobec chrzestnych naszych dzieci to zupełnie inne sprawy. Właściwie to temat na odrębny wątek. Twoje oczekiwania, moje, pinky'ego, a także moich braci i bratowych jest takie same! Nikt normalny nie oczekuje prezentów, więc nie wiem dlaczego napisałaś, że jesteś nie z tego świata, gdy zapytałam o prezent z okazji chrztu.
Poczułam się, jakbym robiła coś złego, chcąc obdarować dzieciaczki czymś symbolicznym.
Olenkita napisał: | Co do prezentu to mozna zamowic msze wieczysta. |
Rewelacja! Pomyślimy nad tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:30, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytam ten wątek i próbuję sobie przypomnieć co ja kupiłam swojej chrześnicy z okazji chrztu i nie mogę sobie przypomnieć, a było to ledwo 9 lat temu wiem tylko, że było to symboliczne. Z tą mszą to fajna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:02, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Gagusia napisał: | Frejdo, mnie chodziło o moje nastawienie względem chrzestnych mojego dziecka. |
Zabrzmiało zupełnie inaczej. Pytałam o chrzcielne prezenty, a Ty oświadczyłaś, że jesteś z innego świata niż ja czy biologiczni rodzice naszych przyszłych chrześniaków.
|
No właśnie, te wirtualne rozmowy... Ja bardziej zareagowałam na odpowiedzi, które padły na Twoje pytanie, bo jakoś mi tak "materialnie" zabrzmiały...
A pomysł z mszą wieczystą zaiste świetny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:41, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: |
No właśnie, te wirtualne rozmowy... Ja bardziej zareagowałam na odpowiedzi, które padły na Twoje pytanie, bo jakoś mi tak "materialnie" zabrzmiały... |
Dlatego cytujmy wypowiedzi
Ok, nie gniewam się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:12, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: |
A powiedzcie czy mozna być chrzestną mając tylko slub cywilny Pewnie tak, ale tylko sie upewniam. Bo cywil za miesiąc a kościelny dopiero w maju. |
[quote]
ja bym jednak w tej sytuacji chyba księdzu powiedziała - ze cywliny, ze wyjazd i potem kościelny.
tak dla spokoju sumienia pewnie nie bedzie mial nic przeciwko i tak, ale no wlasnie, dla spokojności sumienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:17, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ja bym jednak w tej sytuacji chyba księdzu powiedziała - ze cywliny, ze wyjazd i potem kościelny.
tak dla spokoju sumienia |
ale czyjego spokoju sumienia - mojego czy księdza? bo ja nie czuje żebym miała cokolwiek na sumieniu w związku z tym, a ksiądz jeśliby bał sie że bedzie miał wyrzuty sumienia pozwalając takiej grzesznicy ze związku niesakramentalnego jak ja na bycie chrzestną to na pewno sam się o wszystko wypyta. Wtedy mu powiem ze ślubuje za 2 tygodnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:25, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pozostają jeszcze kwestie formalne - nie znam się na tym... tak tylko gdybam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:06, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Cytat: | ja bym jednak w tej sytuacji chyba księdzu powiedziała - ze cywliny, ze wyjazd i potem kościelny.
tak dla spokoju sumienia |
ale czyjego spokoju sumienia - mojego czy księdza? bo ja nie czuje żebym miała cokolwiek na sumieniu w związku z tym, a ksiądz jeśliby bał sie że bedzie miał wyrzuty sumienia pozwalając takiej grzesznicy ze związku niesakramentalnego jak ja na bycie chrzestną to na pewno sam się o wszystko wypyta. Wtedy mu powiem ze ślubuje za 2 tygodnie... |
swojego sumienia - w sensie, ze udzielilam ks wszystkich zwiazanych ze sprawa informacji
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 15:07, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:39, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
szarotka napisał: | pozostają jeszcze kwestie formalne - nie znam się na tym... tak tylko gdybam. |
Ale wbrew pozorom oni są dosyć elastyczni, tzn. mają taką możliwość. Przy naszym chrzcie było trochę takich "kwestii formalnych", nie będę wchodzić w szczegóły, bo nie o to chodzi, ale jak rozmawiałam z księdzem i on zobaczył, że nie chodzi mi o "zaliczenie" chrztu, to nagle różne potencjalne przeszkody formalne przestały kompletnie zawadzać. Nawet karteczek do spowiedzi mi nie dał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:27, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: | szarotka napisał: | pozostają jeszcze kwestie formalne - nie znam się na tym... tak tylko gdybam. |
Ale wbrew pozorom oni są dosyć elastyczni, tzn. mają taką możliwość. Przy naszym chrzcie było trochę takich "kwestii formalnych", nie będę wchodzić w szczegóły, bo nie o to chodzi, ale jak rozmawiałam z księdzem i on zobaczył, że nie chodzi mi o "zaliczenie" chrztu, to nagle różne potencjalne przeszkody formalne przestały kompletnie zawadzać. Nawet karteczek do spowiedzi mi nie dał. |
Dobrze, że piszesz - nie wiedziałam, a warto wiedzieć - można komuś pomoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12 Następny
|
Strona 4 z 12 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|