..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

Dziś rusza remont naszego nowego (większego!) mieszkania (nowe jest w sensie bardzo umownym, bo po prostu zamieniamy się mieszkaniami z rodzicami). Czeka nas parę miesięcy remontu (bo dwa mieszkania po kolei), stresu (bo już mój mąż ściera się ze swoją teściową) i biegania (kuchnię trzeba zamówić, wannę, umywalkę kupić, nową meblościankę, itd), co przy ossesku (jakie fajne słowo) i pracującej mamie wymaga pewnej ekwilibrystyki (żeby wybierać kafelki, wzięliśmy ze sobą małą, która spała u taty na brzuchu w nosidle).

abeba · Gość

to dobrusia była wam potrzeban by wybrać kafelki? Yellow_Light_Colorz_PDT_07

fiamma75

juka

proste, wystarczyło biust odpiąć i połozyć koło dzidzi. nigdy tego nie robiłaś???

fiamma75

Dona

fajnie to napisałaś..

abeba · Gość

sorry, pomyliło mi się wszystko, myślałam, że Dobrusia spała sobie smacznei w domu na brzuchu Twojego taty, a wyście ją zabrali.
Alternatywa: jedna osoba jedzie do sklepu z komorką z funkcją aparatu foto i przesyła mmsy z kafelkami do drugiej, która siedzi z małą w domu.
ja bym tak zrobiła, jakbym miała dom i dziecko oczywiście.

fiamma75

Nie mam komórki z funkcją mms, a poza tym zdjęcie nie odda wszystkiego. Nie urzadzałabym w ten sposób mieszkania (kafelki sa w końcu na lata i muszą się podobać).
Najlepsze jest to, ze mieliśmy upatrzone wcześniej kafelki (dziecko bylo wtedy u dziadków), ale ich zabrakło, więc w trybie awaryjnym musieliśmy szybko kupować inne, ale udało się znaleźć nam te same (tylko drozej) w Castoramie.

abeba · Gość

widzisz, tak naprawdę to po prostu nie stac mnie na mieszkanie ani na dziecko, więc chociaż mam fajną komórkę, na pociechę. taki los.
Masz fajnych rodziców fiamma, że pomagają z opieką nad Dobrusią, teraz jeszcze z mieszkaniem.

Dona

no.. fajni rodzice..

jest jeszcze trzecia opcja.. najpierw jedzie jedno., oglada... a drugie siedzi w domu z dzieckiem, potem jedzie drugie..oglada, zna zdanie drugiego, ew. konsultacja przez telefon..

ale to i tak nie to samo co wybieranie razem..i kupno razem..

Ale .. to wersja dla: majacych baardzo duzo..
a nie zawsze tak mozna..

(no w przypadku gdy panowałaa ta epidemia zapalenia płuc na pewno bym dziecka do centrum handlowego nie zabrała)

ja w wielu kwestiach musiałam sie zdawac na męza, np, gdy szukał dla nas mieszkania do wynajęcia itp., ale ja ufam jego gustowi i wyczuciu...

mogłabym wiele rzeczy powierzyc mu do kupienia/załatwienia..
bez koniecznosci konsultacji..

och.. ja taka niewymagająca... Yellow_Light_Colorz_PDT_05

fiamma75

cóż, mój maż beze mnie nie będzie kupował rzeczy do mieszkania Smile

a w centrach remontowo-budowlanych ludzi jest duzo mniej, na szczescie Smile

Edwarda

Rany remont.

NIENAWIDZĘ TEGO SŁOWA!!! Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Łazienka się ciągle robi i robi i zrobić nie może Yellow_Light_Colorz_PDT_04

A ogólny "remont" i układanie dupereli nie wiadomo gdzie, bo nie ma mebli Yellow_Light_Colorz_PDT_05

to odkąd się wprowadziliśmy.....
Rzeczy z łazienki i wszystko inne "niepasujące" nadal zagraca pokój Małego.
Czy my aby zdążymy zanim się dzidziuś urodzi?? Już mam koszmary w nocy że dziecko mi się urodziło a ja ani śpioszków nie mam ani pieluch w ogóle nic dla dziecka - bo nie miałam czasu przez ten REMONT.

Wybieranie kafelek i tysiąca innych dupereli to dopiero makabra dla nas... Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Albo nic nie ma albo nam się nie podoba albo nie pasuje albo za drogo i w ogóle. Niedobrze mi się już od tego robi Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Ale Tobie Fiamma gratuluję i bardzo się cieszę. I życzę aby REMONT przebiegł łatwo, SZYBKO i przyjemnie Mr. Green

Abeba nas też nie stać na dziecko Yellow_Light_Colorz_PDT_05

A jak było z mieszkaniem i inne nasze dylematy "finansowe" to też bliżej znasz.

juka

abeba · Gość

no własnie, Wy drogie panie macie przede wszystkim porządnych meżów, a ja debila.
I to jest dużo, dużo wazniejsze od kafelków i komórek.

nie kłóccie się tylko prosze przy remoncie, ludzie sie stasznie kłócą o remonty, zupełnie niepotrzebnie, robią ładniejsze sciany i podłogi, ale psują atmosferę wewnątrz nich.

sagitta

Taaaaaaa, ja już prawie zdązyłam zapomnieć, o półrocznym(!) remoncie, montowaniu kuchni w dniu terminu porodu itp. atrakcjach, tymczasem mój mąż właśnie się zapalił do pomysłu, żeby...........zrobić nowy remoncik Yellow_Light_Colorz_PDT_37

, i..............przenieść kuchnię na drugą stronę łazienki, a w kuchni zrobić pokój, stawiając ściankę, którą 2,5 roku temu zburzyliśmy..........., jakby tego było mało, marzy mu się zaokrąglenie ściany łazienki, co wiązałoby się dodatkowo z rozwaleniem całej łazienki Mr. Green

Fiamma, bądź dzielna Very Happy