Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:17, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | akołdrę mamy jedną i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej bo przez większą część nocy się przytulamy |
dlatego bo macie wlasnie jedna koldre i inaczej zimno w plery
140 jest ok uwazam, nawet moi rodzice dwa spaslaczki wysypiaja sie tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:59, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... My mamy łóżko 160X200i takąż kołdrę. Jak można mieć większą na takim materacu- nie kumam-przecież taka duża to chyba spada ???
Zaletą wielkiego łóżka jest duże pole manewru, można leżeć wzdłuż i wszerz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:31, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Oj jak zazdroszcze takich lózek..
A my wersalka, chyba 120 cm.. na nasza trójke.. ech...
A wracajac do tematu głownego
Przed slubem- u teściów spalismy razem
(jak sobie teraz o tym mysle.... , ale wtedy bylo to dla nas oczywiste, W tej kwestii "przecierał lody" męza starszy brat, który przywoził do domu dziewczyne, i przekonywal ze beda spac razem ale tylko i wylacznie spac- a on był tak wierzacym człowiekiem, ze teściowie nie mieli prawa mu nie wierzyc)
U mnie- chyba ze 2 wizyty za czasów narzeczenskich, nie było mowy nawet o byciu ze soba sam na sam w pokoju!!
To juz bylo przegiecie, ale cóz.. bylo, minelo....
zapomina sie takie rzeczy...
no ale mysmy mieszkali ze soba przed slubem
ale moj ojciec chyba (mam nadzieje) do tej pory o tym nie wie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 21:06, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
mamy wreszce nasz 140x200. Jest przeogromny, zajął pól mieszkania, chyba mniejszy by wystarczyl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:07, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Hmm... My mamy łóżko 160X200i takąż kołdrę. Jak można mieć większą na takim materacu- nie kumam-przecież taka duża to chyba spada ???
|
Właśnie sprawdziłam ten dziwny fenomen (też łóżko 160X200 i kołdra 200X200) i pasuje jak ulał. Ani chyba zakrzywienie czasoprzestrzeni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:19, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | micelka napisał: | Hmm... My mamy łóżko 160X200i takąż kołdrę. Jak można mieć większą na takim materacu- nie kumam-przecież taka duża to chyba spada ???
|
Właśnie sprawdziłam ten dziwny fenomen (też łóżko 160X200 i kołdra 200X200) i pasuje jak ulał. Ani chyba zakrzywienie czasoprzestrzeni. |
No ale jakim cudem??
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 8:17, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
przypomnij sobie rysunek węża który połknął słonia z "Małego księcia" i wyobraź, ze to przekrój poprzeczny przez łózko z dwiema osobami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:43, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
teraz my mamy łóżko 160x200 i kołdrę 120x160 .. no masakra... trza nową kołdrę skołować
Dona - fajnych rodziców masz hehe mnie z Marcinem mama tylko z nienacka nachodziła w pokoju tak dla kontroli sytuacji - że niby po coś przyszła
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:46, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | teraz my mamy łóżko 160x200 i kołdrę 120x160 .. no masakra... trza nową kołdrę skołować |
Hmm....to ja chyba też pomyślę o nowej, większej. Abebo- super porównanie, mogłabyś być pedagogiem
Niania napisał: | Dona - fajnych rodziców masz hehe mnie z Marcinem mama tylko z nienacka nachodziła w pokoju tak dla kontroli sytuacji - że niby po coś przyszła |
To mi się kojarzy ze sceną z drugiej części filmu o Pawlakach i Kargulach ("Kochaj albo rzuć" ), jak to Pawlak nachodził wnuczkę, gdy siedziała z facetem sama w pokoju. Rewelacyjny film (podobnie jak pozostałe z serii zresztą) ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:53, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dona, niezle
jak ja dziekuje za moich rodzicow
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:16, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dołączę się
Moi rodzice są bardzo konserwatywni. może nie tak jak rodzice Dony ale są. Jego wręcz przeciwnie ale i tak nie lubiłam tam sypiac przed slubem bo rano zawsze miałam "kaca moralnego". Chyba też jestem konserwatystką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:40, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
oswiadamiam ze po 4 latach narzeczenstwa juz od dwoch miechow spimy pod osobnymi kaldrami i wreszcie sie lepiej wysypiamy, bo sie nie musimy na koldre ciagac w nocy polecam a jeszcze niedawno do mamy mowilam, ze se tak nie wyobrazam nasz zwiazek dorosleje podobno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:48, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie w tym temacie tez zmiany..
a mianowicie..
mamy zaje.. fajny materac 140/200, narazie sam materac , ale mam nadzieje ze dorobimy sie kiedys lózka..
To nie to samo co wersaleczka, a jaki wygodny...
Spi sie boskko..
Do tego.. zamienilismy koldre o szerokosci 160 cm na taka 220..
To jest to!!!
Tak zawsze sciagalismy z siebie kołdre..
A ja jestem zmarzluch to dodatkowo lubie sie owinac kolderka...
Ale w swojej przeszłosci pamietam czasy akademickie, gdzie mielismy 2 lózka zlaczone w 1, ale de facto kazde spało na swoim lózku..., pod swoja kołdra..
teraz jest zdecydowanie lepiej..
Do tego synus praktycznie cała noc spedza w swoim lozeczku..
Tak mozna spac..
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:47, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: |
ale moj ojciec chyba (mam nadzieje) do tej pory o tym nie wie.... |
przypomina mi się taka piosenka..."Co powie tata...."
U mnie też nie było mowy o zostawianiu na noc. Rodzice męża nie mieli nic przeciwko, ale tutaj jakoś tak ja nie mogłabym się przełamać-źle się czułam na samą myśl o mijaniu z rana.
A wracając do tematu do spania to nie wyobrażam sobie sypiać na oddzielnym łóżku. Uwielbiam zasypiać przytulona do męża . Z jedynm zastrzeżeniem, mąż musi spać na boku, bo inaczej chrapie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:26, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Buu, a my z naszego łóżka 160 cm szerokości przeprowadziliśmy się na takie 140 :sad:
I strasznie tych 20cm mi brakuje, w wydawałoby się, że to tak niewiele.
Z dzieckiem to się już napewno nie pomieścimy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|