|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:54, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
to przeczytaj jeszcze raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:42, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | .Tuż przed ślubem rozmawiałam na ten temat z profesorem, teologiem moralnym, który zasugerował "rozpatrzenie w sumieniu czy stosowanie ortodoksyjnego podejścia nie spowoduje więcej szkód niż korzyści". Nie usłyszałam wprost: daje wam dyspensę, ale taki był wydźwięk tej rozmowy. Ksiądz powiedział tylko że są metody mniej i bardziej "niegodne" i o którą mi chodzi. |
Podkreślenia moje.
........................
I tak sobie myślę - ciężkie to rozważanie w sumieniu, skoro jesteśmy uczeni, że cos jest złe i koniec...
Ostatnio zmieniony przez Aniąt dnia Nie 20:47, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotkl
znawca NPR
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:46, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spoko, ja to zrozumiałam jako dwie różne osoby
Głupio mi, że Milunia tak się poczuła po moim poście Chciałam tylko wyrazić swoje zdanie - moje czyli chrześcijanki i bardzo świeżej mężatki. Jak ktoś woli to może sobie tłumaczyć, że nie mam doświadczenia i idealizuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:04, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dorotkl, a może poczuła się tak po moim? Kto wie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:56, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a ja nie tyle o gumach co o tym dystansie. Nawiasem mówiąc przez 2 lata ponad próbowałam pogodzić antyki z Komunia. Pisałam kiedyś o tym na innym forum. Jak wejdę do komp to wstawie. Na razie nie mam takiej możliwości. A co do tego dystansu milunia myślę że to problem dużo większy niż gumy. Jakbyś sie czują gdyby ukochanyw mąż nagle zaczął brać cię na dystans nie dopuszczać do emocjonalnego zaangażowania z tobą ale traktował cię grzecznie i kulturalnie ale bez uczuć. Tylko formuły. Jak w sklepie. Tak właśnie czuje sie Bóg który cię kocha szalona miłością. Myślę że To Go boli bardziej niż gumy. Jezus żalił sie sw Marii Małgorzacie Alacoque tej od 9 piątkow miesiąca i św Faustynie że jedną z rzeczy która Go najbardziej boli jest ludzką obojętność i dystans.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:45, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a, no fakt... kolejne pytanie jeśli zadam, to chyba o normalnej porze...
-----
dzięki
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Nie 11:20, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:08, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Odpowiedzialam na pytanie, ktorego juz tu nie ma.
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Nie 11:15, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:06, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
strzyga Maria w odniesieniu do czego są wasze wypowiedzi o tabletkach bo nie bardzo rozumiem. Chyba zginął jakiś post po drodze czy coś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:32, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nawiasem mówiąc przez 2 lata ponad próbowałam pogodzić antyki z Komunia. |
Nie tak bardzo nawiasem, bo Jadzia założyła ten wątek w oczekiwaniu na świadectwa łączenia antyków i życia sakramentalnego Czekam na Twoje świadectwo kukułko wobec tego.
Cytat: | A co do tego dystansu milunia myślę że to problem dużo większy niż gumy | Podobno nasze problemy są zawsze głębsze. Jestem typową freudystką pod tym względem A w tym wypadku z jednej strony jest głębszy a z drugiej prozaicznie prosty. Głębszy już tłumaczyłam w wątku o obrazie Boga. Dlatego Twoje i Aniąt porównanie Boga do męża jest zupełnie w moim wypadku nietrafione. Po wszystkich świadectwach osób cierpiących z powodu npr'u i moich własnych - choć jeszcze niewielkich - doświadczeniach z nocy poślubnej Bóg bynajmniej nie jawi mi się jako ktos kto kocha mnie szloną miłością... Wręcz przeciwnie. Nie chce Wam opisywać jak wygląda teraz mój obraz Boga, bo zaraz ktoś ponownie na mnie naskoczy... bynajmniej jest na tyle czarny że emocjonalna bliskość nie wchodzi w gre.
"Najbardziej mnie boli to niedowierzanie w miłość moją" tak dokładnie brzmiały słowa wypowiedziane do Faustyny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:46, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
miluniu, cieszę się, że wróciłaś
Nie chciałam Cię dotknąć, takie porównanie mi się nasunęło. Przepraszam, jeśli sprawiłam Ci przykrość.
dzisiaj mnie sprawiono ogromną w realu i to całkiem niezasłużenie, więc nie chcę tego robić też Tobie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:45, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale ja nigdzie nie poszłam Pisze magisterkę i mam ostatnio mniej czasu żeby tu zaglądać. Nie widze nic obraźliwego w porównywaniu męża do Boga Wręcz przeciwnie. Rozumiem co chciałyście mi przekazać, po prostu napisałam że to porównanie jest nietrafione, bo przez Boga sie nie czuje kochana.
I rozumiem że po moich ostatnich nieco neurotycznych reakcjach można się obawiać że jestem hiperwrażliwa na krytykę. Ale bez obaw, uważam że konstruktywna krytyka ze strony innych to lepsza okazja do osobistego rozwoju niż poklepywanie po plecach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:02, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
On cię kocha niezależnie od tego czy to czujesz. I jako kochającego rani Go dystans. Jego miłość nie jest zależna od twoich uczuć. Jest faktem i kropka. Świadectwo jutro bo teraz pisze z komórki i nie mam możliw kopiować linku. W skrócie to brałam tabl za pozwoleniem ks. Szczególną sytuacja to była itd mimo tego zaczęłam żałować że je biorę. Odstąwilan i więcej ich nie wezmę. Ta decyzja była po ludzku bez sensu pozornie godząca w nasze małż. W rzeczywistości powrót do metod nat okazał sie błogosławieństwem to moje świadectwo jest na [link widoczny dla zalogowanych] możesz tam wyszukać posty kukułki. To jeden z ostatnich. Bardzo długi. Nie pamiętam w jakim dziale. Chyba npr po tabletkach. Jak nie znajdziesz to poszukam jutro jeśli znajdę chwilę
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:14, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
co do Faustyny chodziło mi o fragment gdzie Jezus mówi że duszę przy Komunii obchodzą sie z Nim "jak z czymś martwym" i to Go boli. A co do obrazu Boga ten zawsze można zmienić na właściwy. Od tego jest Duch Św. Polecam też rekolekcje i na co dzień medytację ignacjanskie na rekolekcjach oparte. Szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych] jest też wprowadzanie do świetnych medytacji o Ojcu na stronie [link widoczny dla zalogowanych] dział u góry Książki Książka Józefa Augustyna Pt Adamie gdzie jesteś? Tekst dostępny wa darmo w internecie. Polecam. Tam w spisie treści będzie medytacja o Ojcu a na początku wprowadzenie o co chodzi z medytacjami. Polecam. Zetknęłan sie z tym 9 lat temu i wciąż sie tym karmie na nowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:36, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Byłam na rekolekcjach ignacjańskich, odprawiałam medytacje, mam tez polecaną książkę, znam Dzienniczek. Dziękuje Ci kukułko tak czy inaczej za te podpowiedzi, może ktoś z nich skorzysta. Mysle że faktycznie nasze problemy tkwią gdzieś głębiej. Może psychoterapia?
Wydaje mi się, że Bóg zna nasze możliwości i ograniczenia wynikające z ludzkiej natury, rozumie to ze nasze zachowania są warunkowane, a emocje niezależne od woli, wie że ciężko "wiarą zmysły ukorzyć i rozum swój" i przyjmując komunię w pełni odczuwać że to ciało Boga.
Byłam ostatnio u spowiedzi i pierwszy raz spowiadałam sie ze "stosowania antykoncepcji". Ksiądz nie spytał o jakie konkretnie środki mi chodzi ale odniosłam wrażenie że pomyślał o tabletkach. W każdym razie mówił mi że trzeba szanować życie, szanować współmałżonka i żeby wszystko było naturalnie. Myśle że księżą mają to juz tak wpojone, taki obraz - jeśli jest antykoncepcja to nie ma mowy o wzajemnym szacunku małżonków.[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:37, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
o, znalazalma ten fragment Dzienniczka:
Wiedz o tym, córko Moja, kiedy przychodzę w Komunii Św. do serca ludzkiego, mam ręce pełne łask wszelkich, pragnę je oddać duszy, ale dusze nawet nie zwracają uwagi na Mnie pozostawiają Mnie samego, a zajmują się czym innym. O jak mi smutno, że dusze nie poznały Miłości. Obchodzą się ze mną jak z czymś martwym[6].
Ach, jak mnie to boli, że dusze tak mało się łączą ze mną w Komunii św. Czekam na dusze, a one są dla mnie obojętne. Kocham je tak czule i szczerze, a one mi nie dowierzają. Chcę je obsypać łaskami - one przyjąć ich nie chcą. Obchodzą się ze mną, jak z czymś martwym, a przecież mam serce pełne miłości i miłosierdzia. - Abyś poznała choć trochę mój ból, wyobraź sobie najczulszą matkę, która bardzo kocha swe dzieci, jednak te dzieci gardzą miłością matki; rozważ jej ból, nikt jej nie pocieszy. To słaby obraz i podobieństwo mojej miłości
co do obrazu Boga - kazdy ma w jakis sposob spaczony ten obraz, ale Bog jest Tym, ktory faktycznie prostuje wsyztsko - na modlitwie czy ludzkimi metodami - to juz Jego rzecz, ale to jest mozliwe
Milunia, jeszcze fajne jest to:
[link widoczny dla zalogowanych]
z humorem, ale madrze
m a tu o milosci Boga i Mszy, w tym Komunii
[link widoczny dla zalogowanych]
(tekst ma aprobate Kosciola, o czym czytalam na innej stronie - odnosne pismo bpa)
tu wyimek o Komunii:
Kiedy wróciłam na swoje miejsce, gdy klęczałam, Pan powiedział: "Posłuchaj..." Chwilę później usłyszałam modlitwy pani, która siedziała przede mną i która właśnie przyjęła Komunię Świętą. To co mówiła nie otwierając ust brzmiało mniej więcej tak: "Panie, pamiętaj, że jest koniec miesiąca i my nie mamy pieniędzy, by zapłacić za czynsz, opłaty za samochód i szkołę dzieci. Musisz coś zrobić, by mi pomóc... Proszę, spraw, by mój mąż nie pił tak dużo. Nie mogę już wytrzymać jego upijania się tak często i mój najmłodszy syn będzie powtarzał znowu rok, jeśli mu nie pomożesz. On ma egzaminy w tym tygodniu... I nie zapomnij o naszej sąsiadce, która musi się przenieść. Niech ona zrobi to zaraz. Nie mogę już dłużej jej znieść... etc. etc." Następnie Arcybiskup powiedział: "Módlmy się," i całe zgromadzenie powstało na końcową modlitwę. Jezus powiedział ze smutkiem:
"Czy zwróciłaś uwagę na jej modlitwę? Ani przez chwilę nie powiedziała mi, że Mnie kocha. Ani przez chwilę nie podziękowała Mi za dar, którego jej w tym celu, aby ją podnieść do Mnie. Ani przez chwilę nie powiedziała: dziękuję Ci, Panie. To była litania próśb... i tak jest prawie ze wszystkimi, którzy Mnie przyjmują." (...) "Umarłem z miłości i zmartwychwstałem. Z miłości czekam na każdego z was i z miłości pozostaję z wami. Ale wy nie zdajecie sobie sprawy, że potrzebuję waszej miłości. Pamiętaj, że jestem Żebrakiem Miłości w tej wzniosłej dla duszy godzinie."
Czy zdajecie sobie sprawę, że On, Miłość żebrze o naszą miłość i my Mu jej nie dajemy? Co więcej, unikamy tego spotkania z Miłością ponad inne miłości, z jedyną miłością, która daje się w nieustannej ofierze.
a tu to moje swiadectwo
[link widoczny dla zalogowanych]
(post kukułki z 18 lutego, ten dłuugi)
milunia, ja nie mowie, ze zle jest nieodczuwanie ze to Cialo Boga - to jets ludzkie i normalne. mnei chodzilo o cos innego.
o tworzenie celowego i swiadomego dystansu do Boga - takiego z premedytacją, bo tak zrozumialam Twoja wypowiedz.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 10:11, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17 Następny
|
Strona 3 z 17 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|