|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jawor
|
Wysłany: Pią 17:06, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
wcale się nie obrażam i cenię tę różnorodność tu na forum dzięki temu mogę sie uczyć nie tylko nowych rzeczy, ale i utwierdzać się w sobie. I jedno i drugie bardzo sobie cenię. Dla mnie najważniejsza jest szczerość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:32, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
novva, no analogia moze nie najlepsza, ale chodzi raczej o pokazanie koniecznosci wyboru., ktory niekoniecznie musi byc wartosciowaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 10:23, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wracając do tematu - wypowiedział się papież:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:29, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
w dzisiejszej audycji dla małżonków RM mówili, że nowoczesna tabletka antykoncepcyjna w 40 % działa poronnie...ech jedni przesadzają w jedną stronę, a drudzy w drugą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:59, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A co sadzicie o wydawaniu antykoncepcji BEZ recepty?Niby farmaceuta ma wybor ale jak jest nowy (lub jest stazysta) to i tak nie ma nic do gadania, ewentualnie pacjentka meczy i meczy 'bo mmnie tu znaja, bo ja tu zawsze dostawalam' albo prosi szefowa i dostaje bez recepty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:34, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wydaję. Szefowa wydaje czasem, i muszę słuchać tekstów "u tamtej pani dostałam bez recepty". Mówię wtedy, że to na odpowiedzialność tamtej pani i że u mnie nie dostanie. I kropka. Rzadko zdarza się, że wydaję pacjentce, która co miesiąc realizuje recepty na tabletki (tylko takiej, o której wiem, że na pewno przyniesie brakującą receptę).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:51, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A co w zwiazku ze swoistym 'szachowaniem' kobiet przez ginekologow? Maja prawo wypisac lek na pol roku, ale zadko kiedy to robia. Czesto niechetnie dluzej niz na miesiac dwa wypisuja i kaza przychodzic na wizyte co miesiac, kasuja pieniadze i wypisuja ta sama recepte.
Zakladajac zlo antykoncepcji powinienem sie cieszyc, bo kobiecie trudniej jest zlo popelnic, ale jakos mi to nie gra...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:57, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy to "szachowanie" jest takie częste. Gdybym brała tabl. i lekarz wypisywałby mi cały czas po 1 op to zmieniłabym lekarza i już.
Nie uważam, że farmaceuci powinni "naprawiać to zło" wydając pigułki bez recepty. Pomijając dylematy moralne, nie jest to zgodne z prawem farmaceutycznym. Na receptę farmaceutyczną można wydać lek w przypadku zagrożenia zdrowia i życia. Tabletki antykoncepcyjne nie są najczęściej lekiem, a ich brak nie powoduje zagrożenia życia i zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:30, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie jestem znawca tematu, ale wygladalo to na dosc czesta praktyke. Fakt ze sprawa wymaga lepszego zbadania, niz takie snucie domyslow.
A ile lekow bez recepty wydaje sie z apteki mimo ze powinny byc na recepte? Szczegolnie gdy sa pelnoplatne? Jasne ze zalezy od apteki, ale zauwazylem ze im wieksza konkurencja tym bardziej sie na to patrzy przez palce, a i ponoc nadzor farmacetyczny za bardzo sie tego nie czepia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:14, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pracowałam kiedyś w aptece, w której pacjenci byli przyzwyczajeni, że 100%=bez recepty. Można było tam bez recepty dostać wszystko oprócz psychotropów, a szefowa stała nade mną i kazała wydawać to i owo. Szybko zrezygnowałam z tej pracy.
Uważam, że nie powinno tak być, musi być jakaś kontrola nad lekami! Gdyby tak jak w wyżej wspomnianej aptece było wszędzie, znaczna część społeczeństwa w ogóle nie chodziłaby do lekarza. Wyobraź sobie skutki.
Czy nadzór się czepia, czy nie... Zależy pewnie, kto przyjdzie i do kogo (czy właściciel ma znajomości). U nas pani z nadzoru sprawdzała dokładnie recepty farmaceutyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:59, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Niewatpliwie masz racje. Wlasnie te przemyslenia o dostepnosci lekow pelnoplatnych popchnely mnie do pisania. Strasznie irytujace jest jak przychodzi pacjent jak do sklepu po bułki ( z calym szacynkiem dla sprzedajacych bulki) i zada leku zebymu sprzedac.
Jednak jak zwykle tez jest druga strona medalu:)
Wpewnej aptece znajomemu nie chciala farmaceutka wydac Clexane bo liczba ampulek byla napisana cyfra rzymska zamiast arabska. Wysylala go z powrotem do lekarza by ten napisal cyfre arabska! Toz to jakis nonsens jest!
Druga sprawa jak slysze jak lekarze traktuja pacjentow to tez sie odechciewa. Po czekaniu 3 h w kolejce wypisuje recepte, tylko na podstawie wywiadu, lub po prostu przepisuje stare leki.
Na miejscu pacjenta tez by mi sie nei chcialo chodzic do takiego lekarza szczegolnie jak przepisuje leki pelnoplatne lub z mala znizka. Woilalbym wyzebrac to w aptece, bo by mi czasu bylo szkoda.
A poza tym po cos te ladnych pare lat sie czlowiek uczyl o lekach. (mam tylko nadzieje ze nie wychodze na takiego co to wszystkie rozumy pozjadal. Gryza nie watpliwosci i dlatego pisze)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:39, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, z tą cyfrą arabską to nie jest aż taki nonsens...
Cytat: | 1. Ilość leku lub wyrobu medycznego określa się cyframi arabskimi przez podanie liczby:
1) opakowań oznaczanych adnotacją "op." lub "lag." oraz wielkości opakowania lub
2) jednostek dawkowania oznaczanych odpowiednią adnotacją, w szczególności "tabl.", "kaps.", "amp.". |
To z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dn. 17 maja 2007, wytłuszczenie moje.
Ja takie recepty przyjmuję, kierowniczka nie protestuje. Ale co bardziej nadgorliwy kontroler z NFZ mógłby odrzucić refundację, a na Clexane jest duża kwota refundacji. Jak chcą, to przyczepią się do wszystkiego - nawet do niedokładnie odbitej pieczątki lekarza (autentyk).
Załatwić receptę na stale przyjmowane leki nie jest tak trudno. W wielu przychodniach wystarczy, że pacjent zostawi karteczkę z "zapotrzebowaniem" i za dzień-dwa może odebrać wypisaną receptę bez żadnych kolejek. Ja bym tak wolała, zamiast "żebrać" w aptece
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:10, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no niestety w niektórych przychodniach , za takie "zapotrzebowanie" na recepty trzeba dac min 20 zł.
wtedy lepiej żebrac w aptece..
mnie kiedys cięzarną głupia baba z apteki wysyłała do przychodni poza miastem, z której miałam recepte, bo jakis numerek niewyrazny był na pieczatce,...
A de facto wcale nie byłam w tej przychodni, tylko lekarz- przyjmujacy mnie prywatnie wypisał mi recepte z pieczatka z tej przychodni- bo tam tez pracował...
w kazdym badz razie .. w drugiej aptece juz nie było zadnego problemu z recepta.. a gdy opowiedziałam historie lekarzowi.. to sie strasznie oburzył, ze nie chciała mi zrealizowac tej recepty.. bo akurat ten numer nie byl wcale istotny.. wazniejszy był nr lekarza- a ten był wyraźnie widoczny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:58, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zdaje sobie ze to nie jest nonsens w sensie prawnym, bo znam to prawo. Chodzi o bezsens w wymiarze ludzkim.
Masz racje ze istnieje duze ryzyko ze NFZ sie przyczepi i nie bedzie chcial refundowac takiej recepty.
Po prostu bym dopisal w nawiasie arabskimi cyframi 20 i spokoj (wiem ze to falszowanie recepty). Lekarze sami czasem pisza i rzymskimi i arabskimi (moze sami nie wiedza co powinno byc )
Chodzi mi o to ze na wszystko jest przepis i zawsze sie mozna zaslonic przepisami.
Z reszta chyba ostatnio byla historia z dzieckiem ktore zmarlo w karetce bo nigdzie nie chcieli go przyjac. Wszedzie sie zaslaniali przepisami i zapewne mieli racje. (nie orientuje sie w sytuacji dokladnie - nie sledze dziennikow)
Przykladow tego typu jest sporo, znajomy lekarz opowiadal podobne historie z pogotowia wziete, na szczescie nie konczace sie tak dramatycznie.
Tylko pytanie brzmi czy tak naprawde o to chodzi.
Ostatnio zmieniony przez Marcinu dnia Czw 23:57, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iris
za stara na te numery
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:49, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też czasami niektórym receptom "pomagam" ( ) dlatego właśnie, żeby nie odsyłać pacjenta gdzieś daleko. Ale nie wszystkie rzeczy da się poprawić, np. X zamiast P przy chorobie przewlekłej. A recepta drukowana? Czytelna co prawda , ale jak coś jest napisane źle to kaplica. A recepta napisana zielonym atramentem? . Przecież nie mogę wszystkich takich recept przyjmować i po godzinach (no bo kiedy) jeździć z nimi do lekarzy żeby poprawili swoje błędy. Albo sama dopłacać za refundację.
Dona, tamta kobieta w aptece, to albo była przewrażliwiona, albo mają tam restrykcyjnego kierownika i/albo intensywne kontrole, i się bała po prostu, że będzie musiała sama jechać do tej przychodni poza miastem, żeby tą receptę poprawić. Ja wiem, że to jest chore...
Cytat: | no niestety w niektórych przychodniach , za takie "zapotrzebowanie" na recepty trzeba dac min 20 zł. |
miałam na myśli państwowe przychodnie i leki stale przyjmowane, np na nadciśnienie, które lekarz rodzinny przepisuje po specjaliście. Za to chyba nie można pobrać opłaty?
Cytat: | Chodzi mi o to ze na wszystko jest przepis i zawsze sie mozna zaslonic przepisami. |
Racja. Dlatego czasami naginam przepisy
Moja szefowa opowiadała mi historię o cofniętej refundacji z powodu nie
do końca odbitej pieczątki. Apteka sądziła się z NFZ, a sąd uznał, że NFZ
miał rację. To też niezły nonsens.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16 Następny
|
Strona 12 z 16 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|