..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Majeeczka

Zauważyłam, że sporo obrączek jest przecenionych, nie orientujecie się czy to może sezon na wyprzedaże jubilerskie? Bo jeśli za pare miesięcy mają podrożeć, to może teraz bysmy kupili..
Mniej więcej rozmawialiśmy już, jakie chcemy, takie klasyczne, mnie się podobają takie jak Smużki - moi rodzice mają takie szerokie i dlatego mnie tez się takie podobają Wesoly

Majeeczka

I mam jeszcze jedno pytanie: mógłby mi ktoś powiedzieć mniej więcej, ile teraz daje się za ślub? Nie chodzi mi o wielkomiejskie parafie, tylko taką w małej miejscowości. I ile razy chodzi się do księdza? Bo słyszałam, że para chodziła trzy razy (co miesiąc) i za kazdym razem zostawiali księdzu troche forsy.

silva

maniusa1

mamma

Majeeczka

Dzięki

Smużka

Skąd ma się wziąć ludzi, którzy gdzieś brali ślub?
Bo my też pojęcia nie mamy, ile należy dać. Zwłaszcza, że jeszcze za licencje musimy dać (doczytałam na stronie diecezji, że w parafii, z której ma się licencję powinno się zostawić 1/4 "ceny ślubu").
hmm.... W takim razie w docelowej parafii mamy dać znów całość, czy pozostałe 3/4?

W parafii znajomych mojego męża (mała miejscowość) daje się ok 1000-1500zł za ślub.

Nana

my daliśmy kopertę nawet nie bezpośrednio księdzu, ale włożyliśmy w skrzynkę na listy (tam też mieliśmy innym razem zostawić inne papiery). Nie wiem, czy daliśmy 50, 100 czy 150. W każdym razie ksiądz nie wyciągał ręki po kasę i nawet nie wiedział, czy to my, czy ktoś inny dał. I to mówię o ks. proboszczu kościoła gdzie braliśmy ślub. A sakramentu udzielił nam przyjaciel i za nic w świecie nie wziął by od nas kasy.

mamma

czasem można spodkać ludzić "pod kancelarią" przy okazji załatwiania różnych spraw i czekając zapytać, jak myśmy chodzili nie byliśmy jedyną parą Wesoly

jeśli to parafia w której mieszkają jedni z rodziców to poprościć ich by popytali napewno jakiś znajomych dzieci się pobierały - my tak się dowiedzieliśmy
albo kościelnego zapytać, zazwyczaj się oriętuje

okoani

Albo zapytać wprost księdza w kancelarii - my tak zrobiliśmy. 1000 - 1500zł za ślub to naprawdę dużo kasy w życiu bysmy tyle nie dali

Z tego co pamiętam to Nas ślub kosztował 500-600zł, w tym była już dekoracja kościoła (piękna zresztą!). Oczywiście muzyka płatna dodatkowo (200 albo 250zł za organistę+śpiewaczkę+skrzypaczkę - pięknie grali).

Cera

ika

My daliśmy chyba 400zł, ale ludzie mniej dają. Proboszcz zna nasze obie rodziny i tak sobie wymyślili, że tyle dadzą. To rodzice płacili

Do tego 100zł organiście i 100zł kościelnemu, za przybranie kościoła. Jeszcze się normalnie ludzie składają na jakieś kosze z kwiatami pod ołtarz, ale nam się udało, bo to była Wielkanoc, więc kościół był pełen kwiatów i tylko proboszcz prosił o datek do skrzynki w kaplicy na kwiaty. Daliśmy chyba 150zł.

mrówka

my siedzieliśmy w poczekalni do kancelarii parafialnej i przed nami w kolejce byli narzeczeni i ich rodzice. I rodzice do nas podeszli zapytać ile się teraz za ślub daje księdzu "bo oni to załatwiają pierwszy raz"

Parsknęliśmy śmiechem, że my też pierwszy raz

Majeeczka