|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:44, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
znajac siebie, to odlozymy slub, ale pozyczki nie wezmiemy przeciez to debilizm brac pozyczke na slub
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:49, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki...
Ja organizowałem ślub i wesele, praktycznie w całości z pożyczonych pieniędzy od przyszłych teściów, i spłaciłem dług z końcem grudnia.
Uważam, że czasem lepiej trochę dopożyczyć, nić ciągnąć to w nieskończoność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 16:51, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | nie wiem, normalnie boje sie o tym myslec nawet....boje sie tego zamieszania, zalatwiania, latania....duza czesc gosci bedzie musiala z PL do DE przejechac jakos, noclegi, bedzie ciezko. jeszcze trzeba sie bedzie nimi zajac jakos, ech... najlepiej bym wziela po kryjomu slub i wyjechala w Alpy na narty |
Nie bój się, to naprawdę nic strasznego. Dla mnie w sumie najgorsze było załatwianie spraw związanych z weselem, reszta to żaden kłopot (no, dla Was dokumentacja trudniejsza do zdobycia, ale bez przesady). Koszty w dużej mierze zależą też od Was samych - za co tak naprawdę będziecie chcieli zapłacić, na czym Wam zależy. Z pewnością część ludzi nie przyjedzie i kłopot odpadnie. Zajmować się nimi szczególnie nie musicie, bo chyba dorośli są, nie? Warto, naprawdę, bo to wspaniały sakrament, szkoda się go pozbawiać przez to, że coś tam trzeba zorganizować i za coś zapłacić.
Nie wiem, na czym Wam tak naprawdę zależy, ale pomysł z małym ślubem po kryjomu bardzo mi się podoba Sama miałam niewielki w sumie, a teraz - gdybym miała robić raz jeszcze - to nawet bym z części zrezygnowała. Np. pożyczałam suknię z salonu, teraz chyba wybrałabym jakąś prostą białą sukienkę nie-ślubną i nie robiłabym wcale wesela (było do 24), co najwyżej jakiś bufet obiadowy. Ale ja jestem aspołeczna pod tym względem
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:51, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: |
umowilismy sie na lato/jesien 2009, ale zeby sie to udalo, to bedziemy musieli chyba pozyczke wziasc
|
bardzo długo...
sorry, ale co potrzeba opłacić i jakie sa koszty? tak myślę, że gdyby mi zależało na slubie, to zaprosiłabym rodziców i rodzeństwo, zapłaciła księdzu (od nas akurat nie chciał ), uszyłabym jakąkolwiek elegantszą kieckę i finito.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:52, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nie nerwuj sie tak pinky
ja poprostu nienawidze miec dlugow ale wiem, ze chyba nieraz lepiej pozyczyc...my poprostu bedziemy potrzebowac mnostwo rzeczy na raz nie wiem na ile damy rade z tym slubem...to jest takie przykre, ze wszytko sie przelicza, ech
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:52, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
My z kolei powiedzieliśmy że nie weźmiemy pożyczki, i odkładaliśmy wszystko co sie dało (przez około rok), trochę dołożyła obecna teściowa, i robiliśmy małe skromne wesele (którego zresztą ja nie chciałam... ale teraz nie żałuje, jedynie co bym pozmieniała nieco)
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:53, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | Ale ja jestem aspołeczna pod tym względem |
ja też . przygotowania do ślubu zajęły nam 1 wakacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:03, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
juka, do tego dochodzi to, ze moj przyszly ma bardzo "spatrzony" poglad na to. on nie wezmie ze mna slubu zanim nie bedzie mial top pracy i porzadnych warunkow na utrzymanie rodziny....
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:05, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no dobrze, a jak kiedyś straci pracę to się z tobą rozwiedzie??? odda dzieci pomocy społecznej????
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 17:06, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na trzy miesiące wcześniej zaczęłam się rozglądać za jakąś sukienką i w kilku miejscach usłyszałam, że to już za późno, bo "w ciąży figura się zmienia i trzeba będzie dopasowywać" Poszłam w końcu do fajnego salonu z wypożyczalnią, przejrzałam katalog, wybrałam jedną, przymierzyłam... i już. Co prawda od mojej dawnej dziwnej znajomej usłyszałam, że sukienka była nieprzyzwoita, ale czułam się w niej fantastycznie.
Kasik, nie ma co przeliczać!!! Jesteście poza Polską i to jest świetna okazja i wymówka, żeby zrobić cichy ślub i ew. rozesłać tylko zawiadomienia ze zdjęciami. Cześć ludzi zawsze się zaprasza dlatego, że "nie wypada nie", a oni przychodzą, bo "nie wypada odmówić". Może macie szansę tego uniknąć i zrobić z tego własny dzień, a potem smyknąć na narty
A co do pracy - teraz chyba nie ma jeszcze top pracy, Ty studiujesz, a kochacie się i żyjecie razem. Czy ta top praca wpłynie na Waszą miłość? Ale do pewnego stopnia to rozumiem, bo mój mąż miał nieco podobnie, tzn. nie chciał się nawet oświadczać, póki nie będzie pracował i nie będzie miał szansy na to, że utrzymamy się sami, choć skromnie. Wtedy nie rozumiałam, ale teraz myślę, że miał rację i że to bardzo dojrzała postawa. Różnica była tylko taka, że u niego to nie musiała być top praca, ale po prostu praca zapewniająca jakieś podstawowe dochody, żeby nie żerować na rodzicach.
Ostatnio zmieniony przez novva dnia Pią 17:10, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:14, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | odda dzieci pomocy społecznej???? |
Tobie, skoro się oferowałaś przyjąć Już zapomniałaś, że się deklarowałaś??
A tak na poważnie, to nie wiem jak jest w Niemczech, ale w Polsce opłaca się być po ślubie, chociażby ze względu na wspólne opodatkowanie, zniżki OC i inne takie tam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:21, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dobra, dzieci biorę, ale co z kasią ?
pinky, ja mam wrażenie, że najbardziej opłaca się być "samotną matką" z ojcem dzieci u boku
a'propos: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:31, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | pinky, ja mam wrażenie, że najbardziej opłaca się być "samotną matką" z ojcem dzieci u boku
|
Moja matka wychowywała mnie sama i wtedy nie było aż takich kokosów z tego tytułu (poza dwukrotną kwotą wolną od podatku). Może teraz jest inaczej. Najgorsze jest to, że wiele osób w celu skorzystania z pewnych przywilejów specjalnie nie bierze ślubu, a nawet się rozwodzi! (był kiedyś artykuł o tym w onecie)
P.S. Mówisz, że bierzesz w razie czego dzieciaki... Hmmm... Jak mi Frejda pozwoli, to ja wtedy przygarnę kasika...
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 17:35, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | Jak mi Frejda pozwoli, to ja wtedy przygarnę kasika... |
Już ja to widzę, jak Ci pozwoli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:45, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
..
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Wto 15:52, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 194, 195, 196 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 194, 195, 196 Następny
|
Strona 9 z 196 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|