Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: |
Hikari, co takiego się stało? |
na miesiąc przed ślubem zginął w wypadku samochodowym teść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:26, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ja preferuje szybki makijaż: krem, podkład, ew. puder/korektor na cienie pod oczy, teraz już najczęściej nawet nie cień na powieki, ale sam tusz na rzęsy i szminka. zajmuje kilka min.
oczywiście na jakieś wyjście czasem fajnie pomieszać pare szminek, czy cieni. ale to bardzo amatorsko. nie mam dystansu do siebie i daleko mi do czegoś zapierającego dech w piersi
ale myślę, że to kwestia też doświadczenia: moja mama w 10-15 min potrafi mnie umalować tak, że niech się te z salonów schowają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:58, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hikari napisał: |
Możecie mieć "piękną" sesję, możecie przecież w dzień ślubu coś wymyślić - to zaledwie godzina. |
Jaka godzina?
My jesteśmy umówieni na sesję innego dnia i ma nam to zająć "cały" dzień (tak mamy w umowie). W ramach jednego dnia możemy wozić fotografa po W-wie i okolicach.
Ja się malować nie umiem.
Tzn. podkład i puder koniecznie (musze zasłonić dziurawą, pryszczatą twarz).
Ale zwykle do tego tylko tusz do rzęs i koniec.
Cienie kupiłam dopiero niedawno (kilka miesięcy temu) i dopiero próbuję się nauczyć, co z nimi robić. Eyeliner dała mi siostra tydzień temu i jeszcze nie umiem się tym malować. Próbuję trochę. Umiem umalować lewe oko, a prawe wychodzi krzywo (jestem praworęczna).
Od jakiś 4 miesięcy staram się eksperymentować z różem do policzków.
Wczoraj kupiłam błyszczyk do ust, ale do tej pory nigdy nie miałam pomalowanych ust i jakoś mi dziwnie.
Pomadki żądnej nie posiadam, ani konturówek do ust.
Brwi też nigdy nie malowałam. Nawet nie wiem, czym i jak to się robi.
Paznokcie umiem pomalować tylko na jeden kolor (mam taki bezbarwno-różowy), a chciałabym frencza (na zdjęciach z zakładania obrączek paznokcie będzie widać).
Dziś są tylko 2 TYGODNIE do naszego ślubu!
Nawet czasem się cieszę, nie tylko stresuję.
Ale zostaliśmy bez samochodu, bo obiecany nam przez znajomego nie przeszedł przeglądu.
Pozostaje nam tylko srebrna skoda octavia moich rodziców.
A chciałam czarny samochód udekorowany na biało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:01, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Smużna, ja jechałam do ślubu naszą czarną octavią kombi, w dodatku tą zupełnie pierwszą.
Mam syrenkę 105
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:13, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja chciałam syrenkę pożyczyć, bo brat znajomej ma taka odpicowaną, ale za dużo sobie za to zażyczył.
Myślałam, że z tym drugim wyjdzie, a tu lipa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:32, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
autem bym sie nie przejmowala, mysmy szli na nogach, bo pod domem kosciol ale jakbysmy jechac mieli autem to nawet bym nie stroila. dla mnie przerost formy nad trescia.
Eyelinerem probuj sie malowac kawalkami. nie rob lini za jednym zamachem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:01, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Samochód dla mnie był dość istotny.
Ps. Mój mąż (jeszcze wtedy chłopak) wiózł Edwardę (zagląda jeszcze tutaj wogóle na forum?) do slubu naszym byłym autem (audi). Zbieg okoliczności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:09, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
fajny zbieg okoliczności.
u nas samochód nie był ważny tylko motor
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:11, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
..w zasadzie nawet pomagałam stroić ich samochód, walczyłam z przyssawką hah.
wow, motor, fajnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:24, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | Ps. Mój mąż (jeszcze wtedy chłopak) wiózł Edwardę (zagląda jeszcze tutaj wogóle na forum?) do slubu naszym byłym autem (audi). Zbieg okoliczności. |
Nieźle!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:20, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | autem bym sie nie przejmowala, mysmy szli na nogach, bo pod domem kosciol ale jakbysmy jechac mieli autem to nawet bym nie stroila. dla mnie przerost formy nad trescia. |
dla nas samochód jest o tyle ważny, że jesli wjedziemy na starówkę "nie ozdobionym" autem, to natychmiast zarobimy mandat, bo tam jest kategoryczny zakaz wjazdu.
A nad noworzeńcami może ktoś sie ulituje i pozwoli chociaż wysiąść z samochodu i dopiero go odprowadzić gdzieś w dozwolone miejsce.
Pieszo przez pół W-wy na obcasach nie przejdę.
Bez dałabym radę, ale suknia się ubrudzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:39, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Suknia i tak się ubrudzi
Może chcesz jechać ciemno granatowym audi a6. Zapytam czy ma mój mąż jakieś plany na przyszłą sobotę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:58, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Jeszcze muszę ciotecznego brata zapytać, czy nam czegos nie pożyczy, bo chyba miał.
Wiem, że suknia się ubrudzi, ale wolałabym, żeby zrobiła to jak juz wyjdę z kościoła.
Kurcze...
Nie mam pomysłu na bukiet, a już jest strasznie późno!
No i krawat też musimy w końcu kupić. Tylko krawat i bukiet powinny pasować choć troche, a tu lipa, bo nie mamy żadnej koncepcji mimo intensywnego myślenia przez calutkie święta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:02, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
hmmm do twojej sukni będzie pasowała delikatna wiązaneczka, okragła tradycyjna bez udziwnień i zwisów Myslałaś juz jakie chcesz mieć kwiatki? A mąz jaki ma garnitur? Może zamiast krawata mucha? W kolorze garnituru? Wtedy nie będziesz musiała dobierać wiązanki do krawata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:28, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kształt bukietu mam od dawna wybrany (właśnie taka kulka, bez udziwnień), ale nie wiem, jaki mam wybrać kolor. Chcę z róż (uwielbiam róże i nie obchodzi mnie, że są tandetnie przereklamowane).
Tylko nie wiem, czy czerwone czy delikatniejsze - herbaciane?
Chciałabym też kilka we włosy (nie mam welonu). Fajnie jakby były takie same, ale:
we włosach wolałabym jasne (kremowe, herbaciane), a w bukiecie podobaja mi się bardziej żywo czerwone.
I stąd cały dylemat.
P.S.
Moja suknia ma wstążkę w kolorze cappuccino i to też musze uwzględnić wybierając kwiaty i dodatki dla Wojtka.
P.S.
NIENAWIDZĘ ORGANIZOWANIA CZEGOKOLWIEK!
Ślubu zwłaszcza!
wrr....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|