|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Już zatrybiłam. No to kochana masz jeszcze niecałe dwa tygodnie. Dasz radę. Co Ci jeszcze zostało do zorganizowania? Kupienia?
Kasik - właśnie dlatego zupełnie inaczej odbierałyśmy ten dzień.
Ostatnio zmieniony przez luka dnia Śro 13:52, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:58, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lecę do pracy.
Wieczorem wpadnę.
Jutro mam próbny makijaż.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:18, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Też chciałam, żeby ten dzień był wyjątkowy, dla nas itd itp, ale jakoś do głowy mi nie przyszło się martwić czy np. on będzie ubrany w krawat, czy w muchę, jaką włoży koszulę itp itd. jedyna moja uwaga dot. jego stroju była taka, że ma włożyć spodnie od garnituru (bo podzielił się pomysłem, że może skórzane).
Moje podejście było takie:
To miał być NASZ dzień i nie zamierzałam się martwić niczym. Kocham tego faceta, chce spędzić z nim życie i to było najważniejsze, a nie jakieś makijaże, wiązanki, fryzury i inne takie
ps. a podziękowania dla rodziców nie bardzo rozumiem w tym kontekście. Wg mnie to ma się wyrażać codzienną postawą, a nie podniosłym gestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:38, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
my rodzicom daliśmy storczyki takie w doniczkach, bo nie chcieliśmy żeby od razu zwiędły i do dziś je mają
a samochód nie był jakoś bardzo ozdobiony, tylko biała wstążka i stroik z przodu kupiony gdzieś na bazarze tanio też, nie chciałam żeby to jakoś kiczowato wyglądało, siostra męża z narzeczonym to zrobili w parę minut.
Ostatnio zmieniony przez mamma dnia Śro 15:41, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:03, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
My mieliśmy auto z wypożyczalni (takiej zwykłej, nie ślubnej) i mąż z koleżanką ubierali autko w kwiaty przed jego domem. A jeszcze przedtem musiał na myjnie pojechać, bo samochód był usyfiony. W sobotę rano to wszystko. A ślub o 14.15, więc wcześnie. Ze wszystkim zdążyli, stresu nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:27, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
O, a u nas auto to było marzenie męża... Wydatek w sumie, ale najbardziej ze ślubu teraz pamięta noc poślubną i samochód
mnie to było obojętne, ale stara amerykańska limuzyna miała swój urok (choć z 5 km było widać, że para młoda jedzie... zwłaszcza że kierowca sunął 20 km./h ). Przystrojona tak se, ale mnie naprawdę ten samochód był obojętny. Głowę M. wycinam, ale wyobraźcie sobie jego dumną minę
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:54, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
luka napisał: | Ja miałam białą sukienkę, Mój mąż czarny garniak, bieluteńką koszulę do muszki no i czarno białą muszkę. I miał delikatnego kwiatka. Jak dla mnie wyglądał bosko klasycznie. Kamizelki nie miał. Bylismy bardzo klasyczną parą młodą. Ja miałam jaśniuteńko różową wiązankę. Chciałam z róż ale koleżanka florystka doradziła mi eustomę. M w butonierce tez miał eustomę ale zwiniętą. W tym samym kolorze.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych] |
ja mialam prawie identyczną wiązankę! z tym, że z dodatkiem róż, jak się ma sukienkę z dodatkiem koronki, wygląda to pieknie i delikatnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:18, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Smużko z tym "maniem" dość to ja Cię doskonale rozumiem W którymś momencie, też chciałam żeby już było po. Ale na pocieszenie powiem Ci, że sam dzień ślubu był super i ten dzień mogłabym przeżyć jeszcze raz. Przygotowań w życiu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie były delikatne stroiki na klamki zrobione przez kwiaciarkę.
nic więcej nie chcieliśmy.
Rodzicom nie dawaliśmy nic, podziękowania pominęliśmy całkowicie (ze względu na śmierć teścia).
Orkiestra zagrała jedynie piosenkę dla rodziców (dedykacja) i jedną wspominkową za tatę męża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:38, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię zrozumieć Smużki, która tak nienawidzi organizacji, że przez to JEJ DZIEŃ staje się małym koszmarkiem. Jestem zupełnie inną osobą. nigdy nie chciałam, żeby było już PO Ślub miałam zorganizowany od A do Z właściwie tylko przeze mnie, bo uwielbiam organizować co się da, a własny ślub zwłaszcza Może komuś zorganizować?
Kwestie kolorów mieliśmy rozwiązaną w prosty sposób. Mąż miał czarny garnitur i białą koszulę, a krawat i kamizelkę - bordowe (cudowny kolor). Na piersi miał bordową kalę, tak samo jak mój świadek i jego świadkowa - w ręku. Ja miałam cudowny bukiet z bordowych kalii. Wszystko inne białe - łącznie z perełkami w czekoladowych włosach.
Do kościoła zawozili nas świadkowie - każdego z osobna. Samochody nie były przybrane. Za to z kościoła do restauracji pojechaliśmy bryczką (bordową )
tego dnia MUSIAŁAM czuć się jak królewna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:42, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
nana, zgodzę się.
dla mnie ta cała bieganina, załatwianie, pilnowanie terminów to była przyjemność
Szukanie sukni (bo wiedziałam jaką chcę, tylko to był stary model już niedostępny w sprzedaży), wybieranie butów, kwiatów...
I tak nie było tak, jak chcieliśmy, jednak po ślubie i weselu długo nie mogłam wypełnić sobie wolnego czasu.
Jedynym pewniakiem jeszcze przed weselem była orkiestra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:48, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hikari, dla mnie pewniakiem była suknia. Mam salon sukien ślubnych koło pracy i codziennie przejeżdżałam obok i oglądałam na wystawie tę jedyną. Nie przymierzyłam żadnej innej tą jedną uszyłam u krawcowej i do dziś mam ją schowaną )
a orkiestry nie mieliśmy, bo nie cierpimy tańczyć, więc nie mieliśmy wesela, tylko poczęstunek świąteczny dla najbliższych. Skończyło się szybko i po całodniowym zabieganiu mieliśmy wreszcie czas tylko dla siebie.
ahhh przygotowania do ślubu... szkoda, że ślub ma się tylko jeden
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ja też miło wspominam nasze przygotowania choć muszę przyznac, że największy nacisk polozyłam na duchowe przezycie tego dnia, na to aby byli z nami nasi bliscy i przyjaciele dla mnie te wszystkie szczegóły, szczególiki-czy krawat taki czy śmaki, kamizelka czy brak-to duperele
Ostatnio zmieniony przez fresita dnia Śro 20:51, 27 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hikari
mistrz NPR-u
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:52, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nana napisał: | szkoda, że ślub ma się tylko jeden |
Śluby miałam dwa
cywilny z obiadem w domu... szczerze - nie było to nic nadzwyczajnego
i kościelny, z weselem
a po weselu wracaliśmy do domu na piechotkę, bo sala weselna jest jakieś 200 metrów od nas (a kościół około kilometra, ale zdecydowaliśmy się przejechać ten kawałek, nie chciałam brudzić sukni jeszcze przed wejściem do kościoła).
Ale była taka opcja, aby wraz z bliską rodziną zrobić sobie spacerek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:52, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jesteście po prostu inne niż ja.
Większość kobiet marzy o hucznym weselu, a dla mnie to była koszmarna wizja. Nigdy w życiu nie byłam w klubie, na dyskotece czy czymkolwiek innym. Nie umiem tańczyć i nie chce umieć.
Z moim cywilnym mężem tańczyłam tylko 1 raz w życiu.
Nie lubię dużych imprez. Nieswojo sie czuje będąc w centrum uwagi (co też mnie przeraża w naszym ślubie - Ludzie będą się na mnie patrzeć! Wszyscy goście! Aż mi słabo na samą myśl).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 100, 101, 102 ... 194, 195, 196 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 100, 101, 102 ... 194, 195, 196 Następny
|
Strona 101 z 196 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|