Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:39, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
szacowaliśmy tylko wstępnie - i nas nie stać
a jeżeli stać to tylko pod warunkiem, że nas nie stać na nic innego
no ale przecież nie dla zysku decydowaliśmy się na dziecko...
rozmowy perspektywiczne to w ogóle nas przerażają... , ale zawsze stwierdzamy, że skoro tyle milionów ludzi sobie radzi to my też...
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 13:49, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że tak Jakoś to będzie. Nas też nie stać - najwyżej dziecko będzie miało traumę, że śpi w łóżeczku z IKEA i jeździ prostym wózkiem cztero-, a nie trójkołowym A jeśli tak sie zdarzy, to wyślemy małego na terapię do juki. Skoro tak namawiała na dzieci, to niech się teraz postara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:20, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
powoli, ja tam się na dzieciach nie znam - czasem tylko na rodzicach
możecie się pogniewać, ale rozważanie czy mnie stać na dzieci jest poza wyjątkowymi sytuacjami bez sensu. nic tak szybko się nie zmienia jak sytuacja materialna . a perspektywiczne myślenie....przypomnijcie sobie niedzielną ewangelię - "kto z was, przy całej swej trosce może dodać choćby jeden dzień do swojego życia?"
Ostatnio zmieniony przez juka dnia Wto 14:23, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 14:37, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Juka, spokojnie, przecież my sobie tylko żartujemy! Chyba widać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:38, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
juka,
my nie rozważamy czy nas stać, tylko ile trzeba odkładać miesięcznie, żeby do listopada zakupić niezbędne rzeczy.
wniosek - trzeba odkładać więcej niż możemy może przestaniemy spłacać kredyt?
przy okazji - zamieszczam link do fragemntu bardzo ciekawego artykułu w najnowszym Forum, dot. wychowania i właśnie tego, że "niedostatek" i "bariery" są bardzo potrzebne dzieciom:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | powoli, ja tam się na dzieciach nie znam - czasem tylko na rodzicach
możecie się pogniewać, ale rozważanie czy mnie stać na dzieci jest poza wyjątkowymi sytuacjami bez sensu. nic tak szybko się nie zmienia jak sytuacja materialna . a perspektywiczne myślenie....przypomnijcie sobie niedzielną ewangelię - "kto z was, przy całej swej trosce może dodać choćby jeden dzień do swojego życia?" |
oj nas też nie stać
a właściwie z miesiaca na miesiąc dziwie sie, jak bardzo brakuje pieniędzy... i to coraz więcej i co nadal żyjemy mimo wszystko
A ta ewangelią była nasz ślubna ewangelia wiec staram sie to przyjąć jak tylko mogę, ale powiem szczerze, ze dla mnie kwestie finansowo - rodzicielskie są przerażające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:05, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie, właśnie. Ewangelia była piękna
Nas też nie było stać na dziecko. Pamiętam jak tu na tym forum to nawet pisałam. A teraz nie dość, że jakoś żyjemy to jeszcze się układa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:25, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
mieszkaliśmy razem przed ślubem, rodzice nie naciskali na to, żebyśmy się pobrali, ale dla nas to było bardzo ważne. różnica JEST.
kasik, sakrament to jednak sakrament
|
Podpisuję się!!!
Też niedowiarek forumowy
P.S. Nas też nie stać na dziecko, hihi, a już myślimy o następnym
Ostatnio zmieniony przez Gagusia dnia Wto 15:28, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:08, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
hehe my tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 16:21, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aleśmy u kasika nabałaganiły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:51, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sakrament=> i moc z niego płynąca...
tego nie da się opisać |
Podpisuję się rękami i nogami
Co do kosztów to oups... będą wysokie. Teraz są wysokie a za 2 lata będą jeszcze wyższe Ale cóż - takie życie. Chcę mieć tradycyjny ślub w Kościele, przyjęcie z rodziną i znajomymi. Taka norma - nie na 150-200 osób (co prawda narzeczony z gór pochodzi ale góralskie wesele nie wchodzi w grę ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nane napisał: | (co prawda narzeczony z gór pochodzi ale góralskie wesele nie wchodzi w grę ). |
a ja w młodosci ma marzyłam o góralskim weselu......
ślubie na Wiktorówkach, weselu na Rusinowej.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:23, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
szarotka napisał: | Nane napisał: | (co prawda narzeczony z gór pochodzi ale góralskie wesele nie wchodzi w grę ). |
a ja w młodosci ma marzyłam o góralskim weselu......
ślubie na Wiktorówkach, weselu na Rusinowej..... |
Heh a ja zagorzała ślązaczka (hanys jak kto woli). Nie powiem wesela góralskie są bardzo efektowne ale nie stać nas na takie a pozatym aż takiej dużej rodziny nie mamy Chcę tylko aby na weselu było fajnie (żeby nie wiało nudą) i żeby była wówczas z nami cała rodzina i najbliżsi przyjaciele.
Aha i abym nie zwariowała w trakcie przygotowań
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
zescie mi watke mamuski rozwalily
zartowalam z tym slubem przeciez
a dzieci, hmmmm moj ciagle powtarza, ze sa za drogie hihihi
kupimy se psa, tu jest to bardzo popularne zamiast dzieci ale to tez koszt, bo pracujac w lecznicy codziennie wywalam oczy jak wypisuje ludziom rachunki dobrze, ze mamy tylko krolika chociaz leczenie takiego malego gryzonia tez moze fortune kosztowac
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Wto 21:00, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nane
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:16, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kasik kot taniej wychodzi a i mniej problemów typu poranne spacery i sprzątanie kupek z ulicy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|