..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera

Myśli tez mieli zdjęcia w dniu wesela, ludzie i to długi, ludzie fajnie się bawili mimo, że nie było nas, ani starostów ano rodziców.

Cera

My niebawem 8 rocznicę świętujemy! Jak to zleciało!
Uf, sprzedałam suknię, w końcu

Trulek

Wow

Ja swoją trzymam w szafie u Mamy Wesoly

Chciałam nową i tego by była tylko dla mnie na ten jeden dzień... Mruga

ika

Moja tez jeszcze wisi...

Cera

Ja swoją co chwile oglądałam, chciałam zostawić dla córki ale...stwierdziłam, że nie. Była moja, teraz czas sie rozstać z nią.

Trulek

Małgorzatko moja Córka być może w mego mini wystąpi przed ołtarzem

Dla sentymentu trzymam swoją sukienkę Mruga

Dla mnie była wyjątkowa !

Polly

Ja też nie mogę się ze swoją rozstać, a powinnam, bo trochę miejsca zajmuje Kwasny

Nie liczę na to, że moja córka pójdzie w niej do ślubu, bo moda się zmienia i jak patrzę na suknię mojej mamy, to też bym jej nie założyła.

Małgorzatko, wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!

Gdzie Ci się udało sprzedać suknię? Ja nie mam pomysłu, czy na allegro wystawić, czy lepiej jakiś komis.

buba

Ja dopiero będę przed wyborem sukni i tak się zastanawiam, bo jednak koszt szytej w salonie jest straszny, a z drugiej strony takie poczucie wyjątkowości, że nikt jej jeszcze nie ubierał...
Tylko czy warto, kiedy różnica będzie np. 2 tys...?

Iskra

ja moją miałam wypożyczoną, ale.... dziewczyna przede mną zażyczyła sobie odprucie rękawów (co moim zdaniem całkowicie zniszczyło suknię) więc... musieli dla mnie sprowadzić identyczną jaką zarezerwowałam

nie zapłaciłam więcej, a miałam na sobie nowiutką suknię

Ptysiak

emma

He he, moja suknia była chyba tańsza niż garnitur męża. Odkupiłam ją od dziewczyny która pracowała u znajomej za może 1/3 ceny. Była to też jedyna którą przymierzyłam. Okazała się pasować idealnie, ładnie w niej wyglądałam więc suknia się więcej nie zajmowałam.

hermiona

Moja była pożyczana. Razem w welonem, bolerkami itp kosztowała mnie 1000 zŁ

Nie mieliśmy kasy za bardzo ale powiem Wam że drugi raz to bym się zapożyczyła, żeby tylko mieć coś co będzie zrobione dla mnie. No ale cóż czasu nie cofnę Mruga

Polly

brain

Moja nowa 1200 zł, ale nie była to suknia moich marzeń, jak tak w sumie myślę, chociaż bardzo ładna była i super na mnie leżała. Ale ja do jednego salonu poszłam, nie chciało mi się za bardzo tym zajmować

Za duży wybór

Busola

moja szwagierka kupiła suknię z likwidowanego salonu za 400 zł - nowiutka, bardzo ładna - warto czasem szukać takich okazji.
ja miałam szytą w salonie za 1300, a rok później moja kuzynka w tym samym szyła, za tą samą cenę - właśnie z kartki ze zdjęcia. czasem wystawiają używane na allegro albo innych serwisach za nieduże pieniądze.
miałam sprzedać swoją i też nie mogę się z nią rozstać Smutny

a jeszcze mi się przypomniało, jak swoją kupowałam to stwierdziłam, że obejdę wszystkie salony i pomierzę nawet takie za kilka tysięcy - bo to jedyna okazja, żeby mieć na sobie taką suknię Wesoly

nawet jak nie kupie, to mierzenie było za darmo - i dzięki temu miałam zupełnie inną suknię niż pierwotnie planowałam, bo się okazało, że w tej innej lepiej wyglądam Wesoly

, a na początku nie chciałam jej nawet przymierzyć.