..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

tilia

To dla tych, co widzieli: moja będzie bardzo podobna, stan trochę wyżej i tu gdzie sią te koraliczki to u mnie koronka.

Zdjęcia pewnie w marcu.

Hmm może ja się pospieszyłam i też powinnam poszukać czegoś używanego? Heh no cóż teraz już i tak tego nei zmienię.. Tyle, że taniej by było, a to by sie mogło przydać.

anuszkaja

No więc dziewuszki, byłam, przymierzam i nie zdobylam Mruga

Przez ostatni tydzień biegałam od salonu do salonu i zalamywalam sie coraz bardziej. Wszędzie cekiny, diamenty, dekolty do pepka itd. A princesskami wystawy zawalone. Ja szukam sukni jak najprostszej, bez żadnych ozdób, coby mi z wiankiem sie zgrala. I już byłam bliska płaczu, gdy trafiłam do salony gdzie okazało sie że pani może mi uszyć moja wymarzona suknie za 1600zl plus 20% rabatu jeśli umowę podpiszemy do końca września,mówi że jak sie postaramy to za 1100zl ja uszyjemy:D A z krawcowa od razu znalazłam wspólny język, gdy usłyszałam od niej "ooo, czyli w pani wypadku trzeba użyć bardzo delikatnych koronek, trzeba iść w stronę Zosi z Pana Tadeusza", wiedziałam że trafiłam na TE kobietę Wesoly

ale następnego dnia znalazłam w innym salonie moja wymarzona, idealna suknie. Ale po prostu nie mam 3600zl na taka przyjemnosc... I zdarzył sie cud, 50km od mojego miejsca zamieszkania jest ogłoszenie o sprzedaży raz użytej TEJ MOJEJ JEDYNEJ WYMARZONEJ sukni za uwaga uwaga... 650zl. W pon jadę mierzyć, trzymajcie kciuki, choć marne szanse że będzie dobra bo jest zapinana na suwak a nie regulowany gorset. A wtedy wymiary muszą być idealnie dobrane by wyglądała ładnie. Jeśli nieduzo poprawek będzie wymagala to może krawcowa sie tym zajmie, no kurka nie wiem...
Jak nie wypali to będę szyć u tej kobitki za 1100zl.

Ja też poproszę o linki lub zdjęcia Waszych sukni, swoją chętnie się podzielę, ale nie w ogólnej wiad tylko prywatnie Wesoly

ten tydz bywam na forum bardzo rzadko ale od wt sie poprawie! Wesoly

tilia

Warto było czekać, bo wpis bardzo wyczerpujący Wesoly

Jejciu jak Was czytam, to żałuję, że nie pokusiłam się o większe skąpstwo i nie szukałam jeszcze taniej. No ale wtedy mi sie wydawało, że to i tak jest bardzo tanio. Jak byłam w salonie to też przyszła paniom na myśl Zosia z "Pana Tadeusza" (skromna suknia empre i moja fryzura warkoczowa wtedy - miałam dobierańce po bokach). Może taka nowa moda wśród nas

Moja jest zapinana na suwak i będzie zmniejszana z 36 na 34 - da się. Tylko oby nie było za duzej różnicy w rozmiarze, bo wtedy chyba lepiej nie ryzykować.

Na razie linka niestety nie mam, bo nie znalazłam mojej sukni w internecie

A z nowin to u mnie w niedzielę wielkie spotkanie

Rodzice Narzeczonego przyjeżdżają do moich na obiad, by spotkać się z nimi po raz pierwszy i omówić kwestie ślubu i wesela. Dziś z mamą robiłam na tę okazję rogaliki. Będzie się działo

A ja tak jakby przygotowuję się do roli obiady gotuję, ciasta piekę i uczę sie szyć Mruga

tylko za co ja kupię buty na wesele Mruga

anuszkaja

tilia, aż mnie brzuch zabolal z nerwow jak przeczytałam jakie spotkanie sie u Was szykuje

Trzymamy kciuki w takim razie!

A jak znajdziesz suknie choć trochę podobna do Twojej to wyślij pw z linkiem do niej, chętnie zobaczę. Ja mogę wysłać dop w przyszłym tyg, poki co, mecze się wchodząc Na forum z kom, odpuszczę sobie kopiowanie linka do pw Mruga

tilia

Ja jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie Wesoly

i mam wrażenie, że nasze mamy się tym stresują bardziej od nas, no ale one w końcu zobaczą się po raz pierwszy...

Może faktycznie poszukam jakiejś podobnej sukni, żeby Wam pokazać Wesoly

buba

O Tilia, to rzeczywiście będą emocje. Wesoly

U nas takie spotkanie już było, choć rodzice (częściowo) się już znali. Mruga

Robicie mi dziewczęta wyrzuty sumienia z sukniami. Embarassed

Miałam fazę na szukanie używanej, ale własna mama mnie od tego odwodzi, więc ok, no i teraz kwestia szyć czy salon...
Ja raczej będę szła w princessę czy coś choć trochę rozkloszowanego i powiem Wam, że trochę się cykam co to wyjdzie przy szyciu.

Nie wspominając o tym, że dla mnie rok akademicki jest naprawdę zawalony i boję się, że w tej wersji będę potrzebowała znacznie więcej czasu, jeżdżenie i kupowanie koronek, wybieranie itp.
Początkowo byłam bardzo na tak, ale "niestety" zakochałam się w jednej z salonowych suknii (i to jeszcze dosyć blisko mojego domu).
Bo gdybym szyła to raczej w mieście gdzie studiuję (a to znów problem z przywiezieniem, dodatkowy kurs autem = kasa).
I takie oto mam dylematy.

Może jutro uda nam się kupić obrączki.

tilia

Skoro się zakochałaś, to moze to jest odpowiedź? Jakby sie jeszcze okazało, ze dobrze w niej wyglądasz? Ja tez kiedyś chciałam szyć, ba! jeszcze sobie sama zaprojektować tak żeby było unikatowo i zupełnie po mojemu. Ale okazało się, że wystarcza mi salonowa-wyprzedażowa... Więc może nie ma, co się zabijać o to szycie? Chyba, że poza rokiem akademickim?

buba

Tilia, właśnie na nieszczęście zakochałam się w salonowej (i wiem, że to będzie wydatek...

), alternatywą byłoby dla mnie szycie na wzór.
A jeszcze niedawno jak miałam niesklarowaną wizję to było mi wszystko jedno i byłam prawie zdecydowana na szycie. Mruga

A poza rokiem to ciężko będzie, bo w końcu lada dzień się zacznie, a ślub chwilę po sesji...
Ano nic zobaczy się. Mruga

Jak się znajdą fundusze to najwyżej się skuszę (i może trochę poodchudzam

)

tilia

To znaczy, że poza rokiem akademickim to tylko teraz zostało...

A ta Twoja salonowa nie będzie nigdzie na wyprzedaży? Może w jakimś innym sklepie?

buba

Właśnie jest w salonie, tylko wersja z gołymi ramionami i trzeba by do niej dorobić górę i wtedy i tak koszt rośnie...
Idę w poniedziałek właśnie przymierzyć tą co jest i jeszcze drugą, którą rozważam. Wesoly

Także na spokojnie jeszcze mogę przemyśleć sprawę. Wesoly

(a najgorsze, że własna mama mnie ciągnie w stronę wersji exclusive

)

babajaga

Do krawcowej to się idzie 3, max 4 razy. Wybrać jaka i z czego, przymiarka w trakcie szycia i odbiór.

buba

Babajaga, pewnie po poniedziałkowej wizycie w salonie jeszcze będę rozważać. Wesoly

My kupiliśmy obrączki. Wesoly

Tzn. zamówiliśmy, będą do odbioru za 3-4 tyg.

W ogóle polecam rozejrzenie się teraz, bo są promocje 10, a nawet 20% (my właśnie w to wycelowaliśmy), w sumie podobały nam się trochę bardziej inne, oczywiście droższe, ale różnica była spora (800 zł), więc stwierdziliśmy, że nie warto. Mruga

I udało nam się w raczej dobrej cenie dostać takie delikatnie soczewkowe od środka (łatwiej się zakłada i są wygodniejsze, M. to odczuł, ja niepecjalnie). Mruga

tilia

Niby by było fajnie się załapać na promocje, ale kurcze teraz to za bardzo kasy nie mamy... Smutny

babajaga

Polecam soczewkowe. Mój mąż twierdził że nie będzie w ogóle nosił obrączki, bo mu niewygodnie, ale mamy soczewkowe i nosimy. Ani razu nie miałam palca odparzonego itp, jak to nieraz bywało przy szerokich pierścionkach w stylu obrączek

Miśka