..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

anuszkaja

nie wiem czy mowimy o tych samych kolach jakie ja mialam w suknia, kiedys byly twarde jak hula-hop, moje bylo tak gietkie jak utwardzona skakanka. Gdy szlam pod wiatr to myslalam ze mi sie rozczepilo bo bylo tak mieciutkie i wchodzilo mi razem z suknia miedzy nogi. Buba, jak chcesz moge Ci wysla filmik naszego pierwszego tanca. I pare fotek. Bo tu w tym temacie to sie obawiam tak dla "calego interneta" pokazywac swoja twarz

Polly

anuszkaja

Cd

(Jeszcze) narzeczony rozplakal mi sie w przedsionku kosciola. Co wazne, to ja mialam byc ta strona, ktora bedzie plakalac i ze wzruszenia nie bedzie w stanie slow przysiegi wymowic. Gdy zobaczylam jego zaplakanego, zwatpilam czy placze ze strachu, czy o co chodzi

Nasteonego dnia wytlumaczyl mi:"Ja sie poczulem taki szczesliwy gdy mielismy wejsc do kosciola. Zrozumialem, ze to sie dzieje naprawde"

Widzac Jego lzy, zrozumialam, ze teraz ja sie musze ogarnac za nas dwoje, bo jak sie rozbeczymy, to zadne przysiegi nie wyglosi

Msza byla przepiekna, zero stresu, czulam ze kazde slowo ksiedza jest do nas i tylko dla nas, przysiega jak ze snu, adrenalina tak mnie wyciszyla, ze bez drgnienia w glosie i ze stoickim spokojem wymawialam slowa przysiegi (w zyciu nie sadzilam, ze ja taki nerwus dam rade-ps czytajac niektore opisy Tilii czuje sie bardzo do niej podobna a Wy mi tu piszecie, zem silna psychiczne, hahahaha

)

Pierwszy taniec byl sprawa top secret. Tancerze z nas swietni, dopoki jestesmy w odleglosci 2 metrow od siebie Laughing

W zyciu nie sadzilam, ze zatanczymy razem "raz, dwa, trzy" razem w jakims kroku tanecznym. Poszlismy na gleboka wode, uczylismy sie przez 3 miesiace walca:D
Znajomi i rodzina sadzili, ze zatanczymy jakiegos przytulanca a my tu z walcem przeplecionym wyhyleniami i unoszeniami wyskoczylismy

Niespodzianka wiec wyszla nieziemska.

Zespol gral wspaniale, wszystkie pokolenia znalazly cos dla siebie, parkiet non stop byl zapelniony. Dzieki temu, ze zorganizowalismy wieczory paniensko kawalerskie wielu znajomych sie bardzo polubilo, zabawa byla przednia. Juz wiem, ze nasze wesele krazy jako jedno z najlepszych na jakim sie bawili Wesoly

Podsumowujac-w kosciele i na sali weselnej nie bylo zadnych wpadek. Bylo przepieknie i nie sadzilam ze mozna miec poczucie tak ogromnej satysfakcji po swoim slubie i weselu. Nie mielismy prawie zadnej spiny, wiele rzeczy dookreslaly sie w trakcie imprezy a okazalo sie ze wyszlo lepiej niz gdybysmy planowali za bardzo.

Wiem, czekalyscie na kolejny horror panny mlodej, ale na czszescie na osikanych majtach sie skonczylo

Jestem z nas dumna i nie wyobrazam sobie by ten dzien mogl wygladac inaczej. Mamy co wspominac

Acayra

Piękny opis. Będziecie mieć super wspomnienia Wesoly

A widok wzruszonego faceta mnie zawsze tym bardziej rozkleja; podziwiam, że się tak zmobilizowałaś

babajaga

Super, że tak się wszystko udało!

gyal

pięknie, gratulacje jeszcze raz! Wesoly

łzy mężczyzny - bezcenne!

lisc

Ojej pieknie! Dzieki za reszte opisu, uwielbiam takie historie Wesoly

Iskra

anuszkaja

Dziekuje dziewczyny Wesoly

buba

Annuszkaja, bardzo proszę o filmik!!!

Mnie właśnie krawcowa proponuje to miękkie koło, ono jest rzeczywiście bardzo miękkie i pod materiałem się ugina.
O tyle ciekawe, że moja koleżanka kupowała suknię w ą ę salonie za ponad 3 tys. i dostała właśnie takie zwykłe plastikowe. Shocked

Będę przymierzać z i bez koła i wtedy zdecyduję. Wesoly

A opis jest piękny, bardzo się cieszę, że tak u Was wyszło. Mruga

My się z pierwszym tańcem póki co buntujemy, nie mamy na to czasu prawdę mówiąc. Mruga

Chyba zaimprowizujemy jakiś taniec-przytulaniec i tyle. Mruga

A prawie mąż we łzach - kurczę...

tilia

My mieliśmy zainprowizowanego walca, w dodatku utwór podałam taki co trwa 30 min i musiałam przy stole w słuchawkach się określić, który fragment chcę

Super opis Anuszkaja Wesoly

emma

Anuszka u nas podobnie było z przysięgą. Nikogo nie widziałam, nawet księdza, tylko mąż i ja, jakby kościół pusty. Gdy film dopiero oglądałam to dziwiłam się, że tyle zdjęć nam wtedy robiono.

anuszkaja

hahaha, emma, dokladnie! U nas w kosciele jest taki zwyczaj, ze przysiege sklada sie stojacwraz z ksiedzem na takim podwyższeniu miedzy oltarzem a tabernakulum. Dopiero dzieki zdjeciom robionym przez przyjaciol zobaczylam ze fotografka wskoczyla z nami za oltarz i aparatem machala nam kilkadziesiat cm od twarzy:D Nic nie widzialam, nic nie slyszalam, tylko ja i mąż Mruga

gyal

u nas do tego zaaferowani byli księża, bo to nasi bliscy znajomi, i przy przysiędze byli bardziej zakręceni niż my

chociaż u nas też to łzy w oczach miał mąż, ja przyjęłam zasadę, że cały czas będę się uśmiechać to się nie popłaczę - i udało się

lisc

u nas łzy w oczach to miały koleżanki Wesoly

mi się udało zachować makijaż