|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:15, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | jenny napisał: | Stosunek do antykoncepcji wszyscy tu mają podobny do mojego z tego co zauważyłam, nie jestem chyba wyjątkiem |
Akurat tu się mylisz, nie wszyscy, sporo osób na forum stosuje npr w wersji rygorystycznej. |
No właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 12:23, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kerima napisał: | Może byłoby łatwiej, gdyby pary zachowujące czystość do ślubu zauważyły, że wytrwanie w czystości jest wielką łaską, za którą należy dziękować a nie dowodem na to, że są super, bardziej dojrzali od innych...
(...) I czuję w tytm raczej Boże działanie a nie moją silną wolę itp. |
Zgadzam się z tym. To jest łaska, z którą albo się współpracuje, albo nie. Zresztą w innych dziedzinach życia jest to samo. Mam wrażenie, że wykorzystuję tylko ułamek tego, co jest mi dane...
Jenny, kajanna ma słuszność. Nie jesteśmy tu "monolitem" - stosunek do KK (oraz do wiary w ogólności) i antykoncepcji jest różny. Niektórzy stosują FAM, niektórzy rygorystyczny NPR (z jakichś względów).
|
|
Powrót do góry |
|
|
jenny
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warmia
|
Wysłany: Pon 13:50, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
1. Nie jestem bardzo młoda a po tyłku dostałam nie raz i to bardzo - ale nie wiem jaki to ma związek z czystością?
2. Jestem za seksem w małżeństwie a nie przed. A że nie zawsze to się udaje - no pewnie, ale ważne są STARANIA, natomiast jeśli ktoś z zasady tę czystość odrzuca to chyba co innego?
Swoją drogą, to dziwne godziny to forum pokazuje, ja chyba w innej strefie czasowej jestem
Ostatnio zmieniony przez jenny dnia Pon 14:03, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 14:07, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
jenny napisał: | ...ale ważne są STARANIA, natomiast jeśli ktoś z zasady tę czystość odrzuca to chyba co innego? |
Oczywiście, że są ważne. Tylko niejednokrotnie się zdarza, że coś, co w danym momencie nie jest dla Ciebie wartością (albo czego wartości nie rozumiesz, bo jesteś za młody, niedojrzały, niedoświadczony, itp.), staje się nią po jakimś czasie. O tym chyba kilka osób mówiło.
Jasne, nigdy nie wiemy, czy para, dla której czystość nie była wartością, nagle dojdzie do wniosku, że to jednak coś cennego. Może nigdy się to nie stanie. Mnie chodzi tylko o to, żeby nie przesądzać, kto jest godzien przyjąć sakrament, a kto nie. Bo tego nigdy nie wiemy. Nawet jak ktoś wygląda z zewnątrz na zatwardziałego grzesznika i tak się zachowuje, w sercu może być kimś zupełnie innym. Dlatego trudno by mi było stwierdzać, kto robi szopkę z sakramentu, a kto nie. Hipotetycznie - kilka par chrzci swoje dzieci, tylko jedno z tych dzieci jest owocem związku małżeńskiego, i to właśnie małżeństwo ma poczucie wyższości nad pozostałymi i dziękuje za to, "że nie są jak tamci", że są taką dobrą, porządną rodziną... Czy z czymś z Ewangelii się Wam to nie kojarzy? Łatwo można przegiąć w tę właśnie stronę, jak się jest wierzącym - wiem po sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:13, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
może w temacie, a moze trochę obok :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
jenny
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warmia
|
Wysłany: Pon 14:21, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko nie można ciagle rozliczać z wiary, miłosierdzia itd. tylko tych co chodza do Kościoła, co chcą zyć wiarą. Czy ciągle muszę się kajać?
Ważne są zasady i chyba mozna o nich mówić, a nie sprowadzić do jednego - ja też błądzę, grzeszę, więc niech się dzieje co chce. Mnie akurat obchodzi Kościół, to się z nim i w nim dzieje. I bolą mnie pewne sytuacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:48, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie też bolą. Ostatnio porozmawiałam z koleżanką, którą chłopak zostawił po 3 latach wspólnego mieszkania - bo ona chciała ślubu, dzieci... Ona cierpi, on już mieszka z następną. Ale ja nie potępiam koleżanki ani jego, tylko jej współczuję i powiedziała mi, że ta trzyletnia zabawa w małżeństwo była błędem. Tylko, że boi się, że jak spotka następnego, to będzie podobnie, no bo jak tu z jednym żyć, a drugiemu odmawiać...
No i przykro mi bardzo, że ma takie dylematy i smutki...
Też się cieszę, że nam się z ta czystością udało, choć zdarzało się nam pojechać tu i ówdzie we dwoje. (Podziwiam rodziców za zaufanie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciotka
pierwszy wykres
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:07, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak, tylko nie można ciagle rozliczać z wiary, miłosierdzia itd. tylko tych co chodza do Kościoła, co chcą zyć wiarą. Czy ciągle muszę się kajać? |
Ktoś Cię rozlicza? Myślałam, że to jedynie Bóg nas kiedyś rozliczy... Czy mam rozumieć, że się "musisz kajać" przez jakimś człowiekiem?
Cytat: | Ważne są zasady i chyba mozna o nich mówić, a nie sprowadzić do jednego - ja też błądzę, grzeszę, więc niech się dzieje co chce. Mnie akurat obchodzi Kościół, to się z nim i w nim dzieje. I bolą mnie pewne sytuacje. |
Akurat w tej kwestii nie widzę problemu: czy nie mogłabyś w ramach kontestowania "pewnych bolących w kościele sytuacji" np. dla zasady odrzucać zaproszenia na ślub od osób, które podejrzewasz, że dla nich sakrament małżeństwa to tylko "szopka"? Analogicznie z zaproszeniami na chrzty, Komunie itd.
W każdym razie mnie sakrament kojarzy się z pewną tajemnicą - tajemnicą spotkania Boga z człowiekiem, konkretnym człowiekiem. I nie wiem, czemu miałyby służyć analizy osoby "spoza układu": po co ktoś tam np. przyjmuje sakrament małżeństwa albo chrzci dziecko. Może bezpieczniej byłoby te sprawy zostawić Bogu, sumieniu biorących udział w tym misterium i kapłanowi? (Novva lepiej to ujęła)
|
|
Powrót do góry |
|
|
jenny
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warmia
|
Wysłany: Pon 20:35, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mówiąc o rozliczaniu, miałam na mysli sytuację, kiedy to w momencie opowiedzenia sie za pewnymi zasadami i przeciwko czemuś zaraz pojawiaja się głosy o miłosierdziu, tolerancji, sumieniu, że trzeba wybaczać, zostawiać Bogu i takie tam.
Twój pomysł z odrzucaniem rozważę hehe. Tylko że chyba obie wiemy, że nie o to chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jenny, mi się wydaje, ze masz po prostu problem z ocenianiem ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jenny
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warmia
|
Wysłany: Pon 20:45, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I na czym ten problem polega? Ilez diagnoz co do mnie tu padło,, a podobno nie nalezy pochopnie nikogo oceniać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:01, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: |
Też się cieszę, że nam się z ta czystością udało, choć zdarzało się nam pojechać tu i ówdzie we dwoje. (Podziwiam rodziców za zaufanie). |
taaa Aniat, a rodzice po nocach se wlosy z glowy wyrywali
znalam taka co ufala corce, wysylajac do gina po tabsy, dala paczke kondomow i powiedziala...teraz to ja moge miec ja z glowy, przynajmniej bachora nie zrobia
z tym zaufaniem to nie ma tak, bo jak dziecko chce to i mu wyjazd nie potrzebny
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pon 21:35, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Juka, bardzo ciekawy artykuł. Wiele rzeczy mogę wziąć do siebie. Aż się można przestraszyć.
Jenny, ja też się nad tymi problemami zastanawiam i też wiele rzeczy mnie boli, i wiele ludzkich wyborów. Ale co mam z tym zrobić? Wejść na dach i głosić zasady wszem i wobec? Zresztą te zasady są znane, to nie jest kwestia niewiedzy zazwyczaj, tylko takiego, a nie innego wyboru. A przecież każdy wybiera za siebie. Nigdy nie twierdziłam, że nie można o tym rozmawiać, ale to jest takie pole, na którym trzeba szczególnie uważać, bo zbyt łatwo wleźć komuś z butami w życie - niewiele osób potrafi tak zwracać uwagę, żeby nie zranić. Pytasz, czy tylko ludzie żyjący wiarą mają być rozliczani. Powiedziałabym, że na pewno nie tylko oni, ale oni w szczególności biorą na siebie odpowiedzialność. Dlaczego gorszą nas różne skandale w Kościele? Czy przypadkiem nie dlatego, że poprzeczka dla wierzących ustawiana jest wyżej? Moim zdaniem, to dobrze, że jest wyżej - powinna być.
Dlaczego tak właściwie irytują Cię głosy, żeby w pewne oceny nie wchodzić, a najlepiej zostawić je Panu Bogu? Przecież to nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że dobro i zło są nierozpoznawalne albo - jak w artykule przytoczonym przez jukę - że skoro sam jestem taki słaby, to już niczego na temat wyborów innych nie mam prawa myśleć ani mówić. Mam prawo. Tylko trzeba dobrze wiedzieć, jaka intencja przyświeca temu szlachetnemu w zamyśle upominaniu. Doskonale pamiętam lata, kiedy miałam taki zapał misjonarski, że z chęcią nawracałabym własnego proboszcza i całą rodzinę Nic dobrego z tego nie wyszło, bo moje intencje były nieszczere... Osoby, na których dobru wtedy najbardziej mi zależało, bardzo się zmieniły, kiedy przestałam robić demonstracje, a zaczęłam bardziej się o nie troszczyć w modlitwie. Więc nie podoba mi się pomysł demonstracyjnego odrzucania zaproszeń czy zrywania kontaktów. Moim zdaniem trzeba się starać żyć zgodnie z wyznawanymi przez siebie wartościami, nie robić demonstracji i być otwartym na rozmowę o tym, dlaczego coś jest dla nas ważne i dlaczego żyjemy tak, jak żyjemy. Chyba wszyscy wyczuwamy, kto nam naprawdę dobrze życzy i troszczy się o nas, a kto chce sobie tylko pomoralizować i nas zdołować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:01, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Co do ślubów, to istnieje jeszcze istytucja zapowiedzi. Jak ktoś ma przekonanie, że dla narzeczonych ślub to szopka, to zawsze może zgłosić sie do kancelarii parafialnej i wyrazić swoją obawę co do sensu przyjmowania przez nich sakramentu, skoro np. nie praktykują i średnio się dekalogiem na co dzień kierują czy robią to z ludzkiej tradycji i bez wiary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:24, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kasik, masz rację Okazji znalazłoby się wiele i bez wyjazdu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11 Następny
|
Strona 9 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|