Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wartość czystości przedmałżeńskiej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:13, 28 Maj 2008    Temat postu:

mnie się wydaje ze jenny nie o to pyta - tylko o to, do czego potrzebny ślub osobie, która uważa, ze bez ślubu równie dobrze i nawrócenie w tej sprawie nie jest potrzebne, z prostej przyczyny, że grzechu nie ma.
albo tak mi się tylko wydaje, ze jej sie tak wydaje... Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:52, 28 Maj 2008    Temat postu:

ja też chętnie bym usłyszała po co ślub - dla mnie był dlatego, że wierze, jak bym nie wierzyła to bym chyba nie brała... no może cywilny Confused

I zawsze sie zastanawiałam jak to jest czy to tradycja, a może coś innego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:17, 28 Maj 2008    Temat postu:

jenny napisał:
A jaki jest sens brania ślubu po latach życia ze sobą? No jaki? Jak dotad nikt mi na to pytanie nie odpowiedział.


Już Ci odpisałam na to poprzednio, ale widać nie doczytałaś...
Ślub po latach zazwyczaj bierze się z miłości. Miłości tak wielkiej, że pomimo, że możesz z tym kimś być na codzień, możesz z nim spać, mieszkać i mieć dzieci, to jednak chcesz się związać jeszcze mocniej.
Dla mnie to piękne Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:36, 28 Maj 2008    Temat postu:

Wiesz co jenny, Twój post brzmi dla mnie co najmniej potępiająco, może jestem przewrażliwiona... Niespecjalnie mi się w związku z tym uśmiecha wywlekanie tu mojej duszy, ale coś niecoś mogę odpowiedzieć.
Nie każdy ma tak ugruntowane podejście od początku swojego życia. Nie każdemu się trafiło dorastanie w wierzącej rodzinie. Niektórzy dojrzewają w tej materii latami. I żyjąc razem, w końcu razem dojrzewają do tego, że w życiu im zaczyna czegoś brakować. I na szczęście dostają od Pana Boga szansę na przyjęcie Sakramentu, który o dziwo całkowicie to wspólne życie odmienia. Przynajmniej moje odmienił. I owszem, ma to sens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:31, 28 Maj 2008    Temat postu:

Gagusia, w Twoim przypadku było to przemyślane posunięcie, ale w przypadku ludzi, którzy totalnie nie wiążą swojego życia z Kościołem, ślub kościelny nie ma sensu. Takie jest moje zdanie.
To chyba silna polska tradycja,żeby było romantycznie, w pieknej sukni...A Bóg nie ma tu nic do rzeczy. Wiem, co piszę, bo aż za dużo znam par pobierajacych się ,,bo tak trzeba"... Smutny
Choć z drugiej striny, byc może Bóg wchodzi w momencie przyjęcia sakramntu między tych dwojga i działa w nich, mimo,iż oni jawnie go odrzucają?....Ja tam nie wiem....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Śro 19:32, 28 Maj 2008    Temat postu:

Natalka napisał:
Gagusia, w Twoim przypadku było to przemyślane posunięcie, ale w przypadku ludzi, którzy totalnie nie wiążą swojego życia z Kościołem, ślub kościelny nie ma sensu. Takie jest moje zdanie.
To chyba silna polska tradycja,żeby było romantycznie, w pieknej sukni...A Bóg nie ma tu nic do rzeczy. Wiem, co piszę, bo aż za dużo znam par pobierajacych się ,,bo tak trzeba"... Smutny
Choć z drugiej striny, byc może Bóg wchodzi w momencie przyjęcia sakramntu między tych dwojga i działa w nich, mimo,iż oni jawnie go odrzucają?....Ja tam nie wiem....


zgadzam się
lepiej bym tego nie ujęła Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:32, 29 Maj 2008    Temat postu:

Mi się wydaje, że nigdy nie wiadomo, jak się czyjeś losy potoczą... I może własnie ślub stanie się dla kogoś poczatkiem powrotu do Kościoła, choc wcale tego nie planował...
Można sie oburzać na ludzi, którzy biorą ślub kościelny tylko dla pięknego rytuału albo ze względu na rodzine, ale tak naprawdę nie wiemy, co się kryje w ich sercach...
O ile ktos otwarcie nie mówi, że ma taki ślub gdzieś, to nikt nie ma prawa mu tekaiego ślubu odmówić...
Może to naiwne, ale ja bym tam wolała pozostawić ocene tego, ktoś jest godny przyjęcia tego Sakramentu a kto nie Panu Bogu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 12:10, 29 Maj 2008    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówczyniami - lepiej zostawić te oceny Panu Bogu. Uznaję, że jeśli ktoś chce przyjąć ten sakrament, to widocznie po prostu tego chce i potrzebuje w swoim sercu. Być może ta potrzeba pojawia się po dłuższym czasie, mnie nic do tego. Ja nie muszę wiedzieć, czy rzeczywiście jest w pełni świadomy tego, co robi (ha - a ja to niby byłam? Wesoly ). Jasne, że nie jest tak w 100% przypadków, ale moim zdaniem lepiej czasem przedobrzyć z zaufaniem do człowieka i jego dojrzałości niż z góry się po nim potępiająco przejechać walcem drogowym. Pan Bóg działa tajemniczo i nikt z nas nie wie, co się dzieje w sercu osoby, o której myślimy potępiająco, że bierze ślub tylko dla tradycji i romantycznego wystroju. To nie jest takie proste. Swoją drogą, ciekawe, ilu gorliwych katolików decyduje się na szybki ślub po to, żeby móc w majestacie prawa uprawiać seks Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:04, 29 Maj 2008    Temat postu:

novva napisał:
Swoją drogą, ciekawe, ilu gorliwych katolików decyduje się na szybki ślub po to, żeby móc w majestacie prawa uprawiać seks Mruga


Nie wiem ilu, dla nas to też było ważne, ale nie najważniejsze, chcieliśmy po prostu już razem mieszkać, prowadzić wspólny dom itd.

Za to ciągle dużo ślubów jest po to, aby dziecko się urodziło już w małżeństwie. Mnie np. razi welon u ciężarnej panny młodej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:27, 29 Maj 2008    Temat postu:

Aniąt napisał:


Za to ciągle dużo ślubów jest po to, aby dziecko się urodziło już w małżeństwie. Mnie np. razi welon u ciężarnej panny młodej.


a to z kolei jest dla mnie obojętne.

A pyza tym to mi nie chodzi o takie osoby w których coś tam sie obudzi...
I macie racje, że nie powinno sie oceniać. Zdecydowanie sie zgadzam, mnie raczej interesuje co taka osoba co deklaruje sie, ze nie wierzy, ze Pan Bóg jest daleko myśli i po co jej ten ślub. I nie dla potępiania właśnie ale dla zrozumienia.


Novva, masz całkowita racje - przecież nikt nie jest świadomy w 100% przyjmowanego Sakramentu, nikt nie jest 100% przygotowany.

(a tak sobie pomyślałam o Chrzcie - dziecko w ogóle jest nie świadome i nie gotowe, a Sakrament działa )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:36, 29 Maj 2008    Temat postu:

A mnie razi, bo welon się traktuje już tylko jako dodatek, tak jak kwiaty. Ale nie potępiam, oczywiście, jednak cenię - szczególnie młode- dziewczyny w ciąży, które nie mając przekonania, że chcą ślubu - nie biorą go. I ich rodziców, że na siłę ich za mąż nie wydają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:44, 29 Maj 2008    Temat postu:

Mnie razi wianuszek z białych kwiatów na głowie w takiej sytuacji... (moja koleżanka miała, a ślub brała ok. 6 miesiąca ciąży)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:52, 29 Maj 2008    Temat postu:

a myślicie, ze te co nie są w ciąży, to sa dziewicami? Laughing
no moze pojedyncze egzemplarze się jeszcze zdarzają

Poza tym zauważyłam, że obecnie wiele stara się o dziecko już przed ślubem (który jest zaplanowany od jakiegoś czasu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:14, 29 Maj 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:
a myślicie, ze te co nie są w ciąży, to sa dziewicami? Laughing
no moze pojedyncze egzemplarze się jeszcze zdarzają



Może wprowadzimy nowy zwyczaj, np. dziewice - wianuszek z żywych kwiatów, nie - ze sztucznych, żeby to jakoś odróżnić Mruga Mam nadzieję, że się zdarzają jeszcze. Choć wśród moich koleżanek z tym różnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:27, 29 Maj 2008    Temat postu:

Aniąt napisał:
fiamma75 napisał:
a myślicie, ze te co nie są w ciąży, to sa dziewicami? Laughing
no moze pojedyncze egzemplarze się jeszcze zdarzają



Może wprowadzimy nowy zwyczaj, np. dziewice - wianuszek z żywych kwiatów, nie - ze sztucznych, żeby to jakoś odróżnić Mruga Mam nadzieję, że się zdarzają jeszcze. Choć wśród moich koleżanek z tym różnie.


A wpięte kwiatki (żywe) we włosy jak zakwalifikujecie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin