|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:46, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
no przeciez napisalam wyzej ze chroni zycir sakramentalne, jak jest przypadek bardziej drastyczny, to modlitwa o uwolnienie.
PS irytujace jest jak wielu ludzi demonizuje demony, jakby nie bylo juz od nich odwrotu. to nie tak
po prostu przeklenstwo oslabia duchowo, robi szczeliny dla zlego, ale to nie jest koniec swiata
proponuje pogrzebac po necie po swiadectwach egzorcystow zanim sie zaczniesz niepotrzebnie dołowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:49, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
trzeba być strasznym potworem, żeby tak rzucić przekleństwo na własne dziecko, albo wnuka, nawet jakby coś złego zrobiło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:51, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | no przeciez napisalam wyzej ze chroni zycir sakramentalne, jak jest przypadek bardziej drastyczny, to modlitwa o uwolnienie.
PS irytujace jest jak wielu ludzi demonizuje demony, jakby nie bylo juz od nich odwrotu. to nie tak
po prostu przeklenstwo oslabia duchowo, robi szczeliny dla zlego, ale to nie jest koniec swiata
proponuje pogrzebac po necie po swiadectwach egzorcystow zanim sie zaczniesz niepotrzebnie dołowac |
Chroni, ale jak widac niezupelnie. Mimo przyjmowania sakramentow, zycia zgodnego z nauka Jezusa mozemy zostac przekleci czy stanac na drodze kogos nieprzyjaznego , praktykujacego woodoo i juz mamy problemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:52, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | kukułka napisał: | no przeciez napisalam wyzej ze chroni zycir sakramentalne, jak jest przypadek bardziej drastyczny, to modlitwa o uwolnienie.
PS irytujace jest jak wielu ludzi demonizuje demony, jakby nie bylo juz od nich odwrotu. to nie tak
po prostu przeklenstwo oslabia duchowo, robi szczeliny dla zlego, ale to nie jest koniec swiata
proponuje pogrzebac po necie po swiadectwach egzorcystow zanim sie zaczniesz niepotrzebnie dołowac |
Chroni, ale jak widac niezupelnie. Mimo przyjmowania sakramentow, zycia zgodnego z nauka Jezusa mozemy zostac przekleci czy stanac na drodze kogos nieprzyjaznego , praktykujacego woodoo i juz mamy problemy. |
poczytaj poczatek historii Hioba...
a potem u św Pawła: "Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska". Tajemnica Boga jest, że to dopuszcza, ja wiel4 razy doswiadczylam, jak z ogromnego zła On wyciagał jszcze więkse dobro, dlatego wale nie uwazam, e to przygnębiające. moze On to dopuszcza po to, by ludzie duchowo nie gnuśnieli?
prawda jest taka, ze bardziej powinnismy sie bac grzechu (nie tylko ciezkiego) niz woodoo, które ktos na nas zastosuje.
a czesto proporcja strachu jest u nas zgoła inna...
czasem mamy wieksze problemy przez grzech tylko tego nie widzimy (zły jest cwany i tak miesza, bysmy nie widzieli)
więc bez przesady z tym przygnębieniem
"Solo Dios basta" - tyle ze On czasem dziala inaczej i kiedy indziej ni mysmy to sobie ubzdurali.
dobrze jest zcasem byc Hiobem - to przmienia, zmusza do wyborów, do stanięcia wobec Boga i siebie samego, to staje się kwestia typu: dac się porwac Bogu, ktory nas chce doprowadzi do pokory, czy nie?
i pisze nie z teorii to bynajmniej...
Bóg jest większy od czego- i kogokolwiek, więc nie popadajmy w paranoję. On po prostu dziala czasem inaczej niz my chcemy/przewidujemy, On nei chce by nawet nasze pobozne praktyki stały sie gwarancją czegokolwiek dla nas samych. Bo to On sam chce byc gwarancją. I zrobi wsyztsko, by nią Być. Pobozne praktyki nie chronią w 100 proc,m bo nie są samym Bogiem - są tylko Jego dzialaniem.
Trzeba pozwolic Bogu byc Bogiem - ot co.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 14:00, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:00, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
moja kuzynka byla w niezaplanowanej ciazy.miala juz 7 letniego syna, ktory byl oczkiem w glowie swojej babci(a matki mojej kuzynki) ta jak sie dowiedziala, ze corka jest po raz drugi w ciazy, wsciekla sie i wielokrotnie powtarzala,"Po co to bylo?Kamis bedzie teraz POSZKODOWANY , ja nawet do tego drugiego niego reki nie przyloze ani bawic nie bede!" I faktycznie nie bylo jej dane zobaczyc wnuczki.Madzia obumarla w łonie w 6 miesiacu-diagnoza:zawal lozyska.Nikt nie wie dlaczego...kuzynka jest zdrowa, na nic nigdy nie chorowala...pierwsza ciaza bezproblemowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:05, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita, tu o niepopadaniu w paranoję strachu
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:10, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: |
..
Bóg jest większy od czego- i kogokolwiek, więc nie popadajmy w paranoję. On po prostu dziala czasem inaczej niz my chcemy/przewidujemy, On nei chce by nawet nasze pobozne praktyki stały sie gwarancją czegokolwiek dla nas samych. Bo to On sam chce byc gwarancją. I zrobi wsyztsko, by nią Być. Pobozne praktyki nie chronią w 100 proc,m bo nie są samym Bogiem - są tylko Jego dzialaniem.
Trzeba pozwolic Bogu byc Bogiem - ot co. |
Do przygnebiebia osobiscie jeszcze mi daleko Jestem tylko zaskoczona, bo bylam pewna, ze duchowe praktyki daja 100 proc. gwarancje, stad zdziwienie.
Swoja droga wplyw przeklenstwa na niczego nieswiadoma i bezbronna istote w lonie matki moze faktycznie zatrwozyc i zrodzic pytania o sens tego wszystkiego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:11, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
tu kiedyś jako Aga zreferowalam, jakie zastrzeżenia do ksiązki de Grandisa mają o. Posacki (krajowy konsultant egzorcystów w PL) i Ks. Zwoliński
[link widoczny dla zalogowanych] (vide komentarze)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:13, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: |
Do przygnebiebia osobiscie jeszcze mi daleko Jestem tylko zaskoczona, bo bylam pewna, ze duchowe praktyki daja 100 proc. gwarancje, stad zdziwienie.
|
nie dają, mowi o tym choćby doświadczenie mistyków i niektórych (welu) świętych - mzoesz mi wierzy na slowo , nie dam rady juz tu przytaczac ytatow i przykladow, bo z dlugo by to trwalo, a dziecko juz sie wkura, ze tu stoje i stoje przy tym kompie a to naprawde temat rzeka
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:25, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | tak, jets cos takiego
tu jest o tym
[link widoczny dla zalogowanych]
trudno to tak w 2 zdaniach strescic
Annka, ale przeciez przeklenstwo miedzypokoleniowe traci moc po modlitwie, ewentualnie modlitwie o uwolnienie + zycie skaramentami. bez przesady, przekleństwo to nie jest fatum |
moja mama ma ta książkę i wpadła w nerwicę jakąś po niej...
generalnie to ta książka prezentuje bardzo deterministyczne tłumaczenie życia (nie dziwota, żeby swoje tezy podeprzeć), tak że na prawdę człowiek zaczyna się bać że nad jego dziećmi ciąży jakieś fatum, nieustanne ciche zagrożenie, nawet nie za bardzo wiadomo z jakiego źródła bo może jakiś praprzodek w ósmej linii 100 lat temu sobie wróżby robił
efeky był taki że byliśmy namawiani na spotkanie z egzorcystami, na msze o uzdrowienia i inne cuda chociaż byliśmy nie raz, ale przecież dla kogoś w kim takie pozycje wywołuja wyrzuty sumienia to nigdy za dużo...
i oczywiscie moja mama mysli że oboje z bratem jesteśmy opętani bo nie chodzimy codziennie do kościoła, nie mówimy kilkunastu modlitw itp itd
oczywiście to jeszcze sie w pełni nie ujawniło, bo wiadomo może nagle spaść na człowieka, stąd to jej ciagłe "zobaczysz, cos strasznego sie wydarzy jak nie bedziesz plackiem w kościele leżeć 24/24"
moja mama oszalała od namiaru religijności... najgorsze jest że ona o tym nie wie, że zaczyna tracic rozum i wszelkie nasze próby działania w tym kierunku są bezowocne, bo "szatan działa przez nas żeby ją od kościoła odciagnąć"
więc kukułko, powiem Ci że jak czytam Twoje posty to przypominasz mi ten typ religijności który mam moja mama... wszędzie czają się demony, wszędzie ten zły, życie jest takie poważne, bo przecież ciągle czai sie gdzieś piekło i pokusy, a Bóg oczywiście miłosierny ale też bardzo sprawiedliwy i to wszystko jest jakieś takie straszne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:27, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
poczytaj o tych zatrzezeniach Posackiego i Zwolinskiego, co pisalam, a potem wydawaj sądy na moj temat
ja wszedzie nie wesze zla, przygnebiona nie chodze, to pisze, zeby sie nie przygnebiac, zlo jest realne, osobowe, no tak jest. jk sie to Tobie nie podoba - twoj problem
ja tam o dmonach na co dzien nie mysle. ktos mnei pyta, to odpowiadam
na co dzien o Bogu mysle - wnioski niech wyciaga kazdy sam z tego co pisze, mnei te wnioski wasze ani niczego nei dodadza, ani ujmą. jak jest, co ja mysle, na czym buduje - Bog to widzi i niech On ocenia na ile moaj religijnosc jest taka, jak On tego oczekuje.
jesli mam byc tak "szurnieta" jak Posacki to zareczam Ci, chce byc tak szurnieta
mysle tez, ze dzis wokol demonow naroslo wiele niedomowien - ludzie albo ignoruja, albo popadaja w przygnebienie, a to nei o to chodi. zreszta - juz o tym pisalam, poczytaj raz jeszcze moje posty.
religijnaosc moze byc zakryiem innych problemow i wtedy przeradza sie w obsesje religijnosci i o tym tez Posacki mowi (inie tylko on). jesl;i religi sluzy do akrtywania problemow osobistych (a tak jest hyba, cos mi sie zdaje, u Twojej mamy, to jest choroba psychiczna lub przynajmniej jej poczatek, nam i takie osoby, widuje w kosciele, znają je tez kięza i sami widza, ze cos z nimi nie tak.
ksieza i inni ludzie publiznie tu, gdzie miszkam, znaja mnie, nasze dzieci, meza itd, jak ktos ma watpliwoci c do mojej religijnoci, stanu psychiznego -moze spytac tych, co mnie znaja, ale i tych, co si naja na rzeczy, na tym czym sie rozni religijnoc od obssji. ja sie bronic tu nie bede przez Twoimi zarzutami, bo to sensu nie ma. kto mnie zna (osobiscie lub bardiej osobiscie nzi an forum, ale via internet, ten moze na moj temat jakies opinie wyglaszac - czy jestem religijan czy obsesyjna, szurnieta czy jszcze jakas inna.
niezrecznie mi sie bronic i nie lubie i nie chce tego robic, aletu chyba troche musze, bo via internet mnei nie zweryfikujesz, wiec powiem tyylko tyle, ze pierwsze objawy szurnietosci na pewno by zauwazyl moj maz, ktory jest na to wybitnie wyczulony (zreszta, ja tez jestem przewrazliwona na punkcie religijnych obsesji i je wyczuwam na odleglosc, naprawd znam osoby tego typu).
mowie, kto ma watpliwosci co do mnie, niech syta tych, co mnie znaja, czy nawet księży (jak mowię, oni znaja nasza rodzine osobiscie, i dotyczy to nie tylko ksiezy z mojej parafii).
nigdy nie pisalam tez ze zycie jest traszn (bo wcale nie uwazam, ze takie jest) - zycie jest piekne, moze byc przedsionkiem nieba, wcale mi sie ei wydaje, z wisi jakies fatum, a o sprawiedliwoci Bga to nie pamietam kiedy ostatnio pisalam. jesli juz to ja rczej pisze o naturlanych konsekwencjach grzechu.bo i do faustyny Jezus mwil, ena raze to jest glownie zcas miloscierdzia, a sprawiedliwosci to bedzie przy koncu swiata
wcale nie oczekuje na fatum czy gromy z nieba
jesli na cos, poza realiacja moich marzen o szczesliwej i duzej, zyjcej z Bogiem rodzinie oczekuje, to na....Paruzję, która bedzie radością.
o. badeni mówił, ze diabła sie nie boi, ze on sie z niego smieje. mnie do świętosci Badeniego daleeeeko, za wysokie progi na moje nogi, ale tez złego si nie boje, bo on jest mnijszy niz Bog. ja sie boje grzechu ciezkiego i utraty Boga - tego sie boje bardziej niz woodoo, fatum itp.
De Grandisa czytalam 4 lata temu, bynajmniej nie szukam od tamtego czasu demonow wszedzie.
no, to popisalam
a dalej, milunia, to mysl se o mnie co chcesz.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 14:47, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:58, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
a, dodam jeszcze o chodzeniu do kosciola w tygodniu
uwazam ze jak ktos nie chodzi w tyg na Msze to moze nie ma czasu albo potrzeby albo zwyczajnie powolania do tego, minimum to jest co niedziele, jak kto nie chodzi co niedziele to ma grzech smiertelny a nie opetanie, od stwierdzania opetania to sa egzorcysci po rozmowie z psychiatra w dodatku,a nie mama miluni np - z calym szacunkiem.
IMHO Twoja mam sie kwalifikuje do psychiatry a nie do tlumaczenia jej w domu, bo to jak grochem o sciane
no a jak ktos chodzi w tygodniu to tez nie musi od razu byc chory psychicznie - Msza jest dla ludzi, mzoe ma taka potrzebe, mzoe to jest jego milosc do eucharystii itp.
milunia, nie patrz na wsyztsko przez pryzmat zachowan Twojej mamy, bo zwyczajnie prypisujesz mi cos, cgo w zyiu nie powiedzialam ani nawet nie pomyslalam i z kolei to Ty zawężasz perspektywę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:41, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam czasu przeczytać wszystkiego co piszecie.
Nie znam przykładu innego jak "z własnego podwórka", a jest on taki, że dziecko bardzo uduchowionych ludzi, dużo się modlących za dzieci, żyjących sakramentami jest opętane od poczęcia wskutek przekleństwa międzypokoleniowego. Jakaś praprababka była najzwyklejszą czarownicą, jakkolwiek bardzo "sredniowiecznie" to nie brzmi. Co się okazało dopiero, gdy był dorosły, choć owszem, wielokrotnie zachowywał się w sposób co najmniej dziwny, co przypisywano jego "artystycznej duszy". Ech -to temat rzeka.
Pytanie czemu w tak wierzącej, katolickiej rodzinie rodzi się takie dziecko? Tego prócz Boga nikt nie wie. Egzorcyści tłumaczą to rodzajem "dopustu Bożego" który oczywiście ma jakiś swój cel. I dlatego ja np.głęboko wierzę, że w końcu ta osoba zostanie ostatecznie uwolniona, choć egzorcyzmy trwają już od wielu lat z częściowym skutkiem tylko.
Dlatego się boję - pewnie do przesady.
Nie mam czasu więcej pisać, zresztą na ten temat można by napisać książkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:24, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
chyba jakoś źle mojego posta odebrałaś... jakbym Cię atakowała, albo Twoja religijność...
po prostu widze że macie podobne podejście do religijności (ona ciągle też o tych mistykach, Posadzkim, uzdrowieniach), więc myślałam że coś doradzisz, ale widac za bardzo wszystko bierzesz do siebie (nie pierwszy raz) więc nie bede kontynuować tematu
Cytat: | religijnaosc moze byc zakryiem innych problemow i wtedy przeradza sie w obsesje religijnosci i o tym tez Posacki mowi (inie tylko on). jesl;i religi sluzy do akrtywania problemow osobistych (a tak jest hyba, cos mi sie zdaje, u Twojej mamy, to jest choroba psychiczna lub przynajmniej jej poczatek |
tak, to jest to, u niej religijność to chyba taka przykrywka
tylko zostaje najgorszy problem - do niej nie można dotrzeć, bo jak tylko cos się powie to "działanie szatana żeby ja od Kościoła odciągnąć"
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:31, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
doradzic myslalas? to trzeba bylo tka od razu...
po mojemu to nie tłumaczyc, tylko wyslac do psychiatry, pewnie trzeba bedzie isc z nia bo sama raczej nie pojdzie. i najlepiej zeby to byl ktos z SPCh, zeby nie przegiąć w drugą stronę znów. nie sądze, ze mamy pdobne podejsie do reigijnosci, mimo ze gadamy, ja i Twoja mama, o tym samym z pozoru. ja o poackim itp gadam na forum czy na zywo jak mnie kto zapyta. tak to nie.
tak czy inaczej wg mnie mama przesadza i to jest problem psychlogiczny lub psychiatryczny. tu trza ksiedza psychologa/psychiatry, znam fajnego ale albo w gdansku, albo na slasku.
albo szukaj na stronie spch, wg mnie do speca trzeba isc bo bedzie gorzej. przeciez to sie leczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 31, 32, 33 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 31, 32, 33 Następny
|
Strona 15 z 33 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|