..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

Hehe, na odwrocie strony tytułowej jest błogosławieństwo abpa (skądinąd Twojego i mojego, Olenkita Mruga

Olenkita

No

Ale zebys widziala jej przestraszona mine

Czulam sie jak co najmniej jakas okultystka

A swoja droga to biznes na czarno kwitnie w przyparafialnym sklepiku Mruga

Edwarda

kukułka

Polecam
[link widoczny dla zalogowanych]

seksownaola

Dobra stronka Wesoly

Olenkita

Bardzo ciekawe swiadectwo. W ogole fajna seria na rozne tematy religijne:

http://www.youtube.com/watch?v=J-BxwKP2YPI

walecznaS

słyszałyście o rumpologii? Mruga

Edwarda

tomekmat91

[link widoczny dla zalogowanych] ... 6?strona=3

Odkpuję temacik, bo znalazłem ciekawy artykuł z Fokusa. Ciekawy w tym sensie, że autor (nie ukrywam, że jeden z najbardziej znanych antyklerykałów w Polsce) przedstawia swoje spojrzenie na kwestię opętań.

Zdaniem autora, wszystkie "niewytłumaczalne" przypadki związane z opętaniami da się jednak naukowo wytłumaczyć.

Tutaj fragment:

"W zasadzie wszystkie fenomeny towarzyszące opętaniom i egzorcyzmom zostały wyjaśnione przez naukę. U osób z zespołem Tourette’a mogą wystąpić takie objawy jak koprolalia (niepowstrzymana chęć przeklinania i znieważania), kopropraksja (to samo, tyle że w odniesieniu do nieprzyzwoitych gestów), glosolalia (bełkot językopodobny, często interpretowany przez obserwatorów jako mówienie nieznanymi językami), ksenolalia (mówienie istniejącymi językami nieznanymi pacjentowi – najczęściej po prostu powtarzanie niegdyś zasłyszanych zwrotów) czy kompulsja bluźniercza (zwana też profanacyjną). "

[link widoczny dla zalogowanych] ... 62166.html

Tutaj z kolei znajdziemy artykuł, w którym jeden z psychiatrów próbuje racjonalnie wytłumaczyć zjawiska związane z lewitacją oraz wypluwaniem metalowych przedmiotów.

Zdaję sobie sprawę, że temat opętań przez demony jest "gorący", zarówno wśród osób w to głęboko wierzących, jak i sceptycznych czy wręcz w owe zjawiska niewierzących. Liczę, że i wy zapoznacie się z tymi artykułami. Stawiam się w roli adwokata diabła, ale moim celem absolutnie nie jest to, żeby przekonać was, abyście w to nie wierzyli, tylko jak najbardziej naukowe podejście do tego tematu.

Po prostu mnie, jako katolika, irytuję bezgraniczne "kupowanie" przez niektórych wszystkich świadectw osób rzekomo opętanych przez demony czy treści prezentowanych przez egzorcystów (listy zagrożeń duchowych etc.).

Ja podchodzę do tematu bardzo sceptycznie Wesoly

Kiedyś mocno wierzyłem w te wszystkie świadectwa, rzekome zagrożenia wynikające z czarów, magii, kart Tarota itp. Doszło do mnie jednak, jak potężną moc może mieć autosugestia.

[link widoczny dla zalogowanych] ... tanie.html

Tutaj z kolei artykuł z katolickiego portalu, gdzie przedstawiane jest stanowiska ks. Czapigi - egzorcysty, który do tematu podchodzi... z odpowiednim dystansem:

"Podobny mechanizm zaobserwowało w Polsce wielu egzorcystów. Nie twierdzą, że w ostatnich latach ilość opętań znacznie wzrosła, za to na pewno znacznie wzrosła liczba klientów egzorcystów. Niektórzy, wcale nie należący do wyjątków, przychodzą do egzorcysty jako duchownego psychoanalityka, niektórzy wręcz po jednorazową usługę, jak na detoksykację po zatruciu alkoholowym."

Moja osobista refleksja jest taka, że ogromny wzrost liczby egzorcystów w ostatnich latach w Polsce (już ponad 120) wcale nie musi być spowodowany wzrostem liczy osób opetanych przez demony, ale wzrostem zainteresowania tego zjawiska. Sztampowym przykładem jest miesięcznik "Egzorcysta", który bije rekordy na rynku.

"Zarówno po premierze oryginalnego filmu Egzorcysta w roku 1973, jak i jego prequelu 30 lat później, odnotowano znaczący wzrost liczby opętań na świecie. Psycholodzy określają ten stan objawami histerycznymi, które spowodowane są wpływem filmu na psychikę człowieka. Ludzie wychodzili z kina przerażeni wiarygodnością ekranizowanych historii, co oddziaływało tak silnie na ich świadomość, że zaczynali czuć się opętani. Co ciekawe, według badań, ofiarami demonów są najczęściej mocno wierzące i słabo wykształcone kobiety." (http://menstream.pl/wiadomosci-reportaz ... 62166.html)

Co o tym myślicie?

koszatniczka

Tomku, ciekawy temat, niestety linki podane przez Ciebie nie działają...

Ech, ja sama ma kłopot z tym tematem - czy psycholog powinien kiedykolwiek zakładać opętanie?
Po przeczytaniu książki Amortha coraz bardziej się nad tym zastanawiam...

tomekmat91

Faktycznie, niedbalstwo z mojej strony. Teraz powinno być ok.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Arcia

[link widoczny dla zalogowanych]

ciekawy artykuł - terapeuta chrześcijański o dużej liczbie osób, które cierpiąc na nerwicę natręctw są przekonywani przez niektóre środowiska, że opętał ich zły duch. Warto przeczytać całość (tzn. kupić gazetę)

tu jeszcze list:

Chcę z serca podziękować za cykl tekstów poruszających sprawę egzorcyzmów, zagrożeń duchowych itd. Od lat pracujemy wraz z żoną jako psychoterapeuci i mieliśmy już wiele przypadków osób, które pierwotnie były „opętane” lub „zniewolone” (co było potwierdzane przez egzorcystów), a nasza diagnoza była zupełnie inna. Proste działania terapeutyczne wystarczały, by przywrócić równowagę psychiczną osobom, które uległy fałszywemu przekonaniu o działaniu duchowym. Przez długi czas, jako psychoterapeuci chrześcijańscy, mieliśmy wrażenie osamotnienia w myśleniu. Widzieliśmy i widzimy nadal w niektórych środowiskach „zagrożeniowych” błędy teologiczne, które owocują myśleniem magicznym w chrześcijańskim opakowaniu. Dużo można by pisać... Ulga, że nie tylko my widzimy zagrożenie w „zagrożeniach”.

Marcin i Monika Gajdowie

[link widoczny dla zalogowanych]

tomekmat91

Myślenie magiczne... na tym właśnie polega cały problem.

Czym innym jest negatywne podejście do okultyzmu, wróżb, kultów bożków innych religii, co sam Katechizm Kościoła Katolickiego określa jako grzech przeciwko I przykazaniu, a czym innym, to co przedstawiła Arcia.

Moda na opętania podtrzymywana jest głównie w Polsce przez środowiska frondowskie oraz miesięcznik "Egzorcysta", który dla mnie jest zwykłym szmatławcem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak nazwać inaczej przekonania tego Pana, jak nie "myślenie magiczne?" Dla mnie to czysta kpina z katolicyzmu i zrównanie naszej wiary z jakimiś prymitywnym szamanizmem.

Polecam artykuł o. Żmudzińskiego z portalu Deon.pl, a konkretnie skrócone świadectwa kilku osób, które jezuita umieścił w swoim felietonie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Znamienny wydaję mi się również zdanie z przytoczonego wcześniej przeze mnie artykułu z opoka.org. :

"Większość „klientów” egzorcystów to osoby mające problemy z własnym sumieniem, osobowością, cierpiące na choroby psychiczne. Zdaniem wielu znawców problemu, na tysiąc zgłaszających się osób zaledwie pięć, sześć jest pod faktycznym wpływem szatana."

Jak więc pogodzić te słowa z rzekomym "wzrastającym zapotrzebowaniem na usługi egzorcystów", poglądem wygłaszanym przez wielu katolików?
Może wcale nie potrzeba więcej egzorcystów, ale psychiatrów, psychologów?

Powoli dochodzę do wniosku, że to wszystko jedna WIELKA ŚCIEMA. Czy istnieją jakiekolwiek badania na temat skuteczności egzorcyzmów, ale nie w perspektywie krótkoterminowej (można to tłumaczyć efektem placebo), a w długiej?

Koszatniczka

Możesz mi wyjaśnić, co miałaś na myśli, pisząc o książce ks. Amortha i psychologach. Nie czytałem niestety jego książek, chociaż pewnie się zdecyduję Wesoly

Arcia

Mnie się wydaje, że chęć pójścia do egzorcysty może się wiązać z niechęcią do grzebania we własnym życiu - we własnych, długo ciągnących się zranieniach z dzieciństwa np., porażkach życiowych, chorobach psychicznych. Ludzie mają nadzieję, że egzorcysta załatwi wszystko jednym rytuałem i będzie spokój. Niestety znam przypadek człowieka, który prawie zmarł - nie chciał się leczyć, ponieważ uważał, że jest opętany, toczy walkę z szatanem. Odprawiano nad nim egzorcyzmy. Każdego, kto sugerował leczenie wyrzucał za drzwi. na szczęście jego dobry przyjaciel (od którego usłyszałam tą) prawie siłą zawiózł do szpitala - ta osoba wymagała kilkumiesięcznego leczenia. W wieczór, w którym miała być podjęta próba przekonania tej osoby mocno modliliśmy się naszą grupą modlitewną w jej intencji. Zdrowie fizyczne wróciło, ale to początek, jeszcze psychiczne... a nie jest tak łatwo znaleźć dobrego terapeutę.

Itka

Faktycznie ciekawy temat został poruszony. Ja zawsze wierzyłam w opętania. Jednak pojawiają się czasem wątpliwości, czy czasem nie zostanie to wszystko kiedyś wyjaśnione naukowo.
No i ta "moda" na opętania spowodowana zainteresowaniem tematem. No i tak źle i tak niedobrze. Bo okazuje się że jak się o tym za dużo mówi to też może być niebezpieczne.
No i taka moja dygresja. Pomyślcie sobie jak kiedyś, gdy nie istaniała nauka o psychiatrii, to pewnie dzisiejsze choroby psychiczne też tłumaczono opętaniami. No bo np jak wytłumaczyć słyszenie głosów?? Dla mnie to do tej pory trudne do uwierzenia jak można coś takiego odczuwać, ale doskonale wiemy że to po prostu objawy schizofrenii i to się leczy(choć czasem opornie). A co kiedyś ludzie na ten temat mówili. Czy przypadkiem nie iznawali takiej osoby jako opętanej?