|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stokrocia222
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:28, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: | Miesiąc to i tak nieźle jak na NFZ...
A jeśli chodzi o cenę, to pewnie zależy, gdzie. W Warszawie atrakcje typu psycholog/psychoterapeuta kosztowały mnie 100-150zł za godzinę.
Czasem dobrym rozwiązaniem jest psychiatra-psychoterapeuta – jeśli uzna, że warto wspomóc terapię lekami, to nie trzeba biegać gdzie indziej po recepty. |
ja tam leków wole nie brać, zawsze sie schizuje jak biorę jakąkolwiek tabletkę ze ona wpłynie na moje wykresy czy śluz, takze od leków jak najdalej jak bym mogla stosować prezerwatywy, to bym wtedy chetnie brała leki jakich mi potrzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:16, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
stokrocia222 napisał: | ja tam leków wole nie brać, zawsze sie schizuje jak biorę jakąkolwiek tabletkę ze ona wpłynie na moje wykresy czy śluz, takze od leków jak najdalej jak bym mogla stosować prezerwatywy, to bym wtedy chetnie brała leki jakich mi potrzeba |
Generalnie wiadomo, że lepiej się nie faszerować lekami bez powodu, ale czasem dla własnego dobra warto – radzę Ci zaufać w tej kwestii lekarzowi. Ze swojej strony mogę napisać, że praktycznie zawsze całą jesień i zimę „jadę” na łagodnych antydepresantach (leczę się nie tylko dla siebie, ale i w pewnym sensie dla męża – małżeństwo to takie „naczynia połączone” ). Obserwacje prowadzę od niecałego roku, ale w zasadzie nie miałam problemów z interpretacją (albo miałam takie, w których pomogły mi dziewczyny na Forum, ale wynikały raczej z bycia początkującą ), w zasadzie nie zauważyłam specjalnej zmiany, więc nie musi być od razu źle.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 17:36, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokrocia222
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:40, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: |
Generalnie wiadomo, że lepiej się nie faszerować lekami bez powodu, ale czasem dla własnego dobra warto – radzę Ci zaufać w tej kwestii lekarzowi. Ze swojej strony mogę napisać, że praktycznie zawsze całą jesień i zimę „jadę” na łagodnych antydepresantach (leczę się nie tylko dla siebie, ale i w pewnym sensie dla męża – małżeństwo to takie „naczynia połączone” ). Obserwacje prowadzę od niecałego roku, ale w zasadzie nie miałam problemów z interpretacją (albo miałam takie, w których pomogły mi dziewczyny na Forum, ale wynikały raczej z bycia początkującą ), w zasadzie nie zauważyłam specjalnej zmiany, więc nie musi być od razu źle. |
nie wydaje mi sie żebym z tego powodu musiała brać leki. tu raczej potrzebna jest rozmowa, jakas terapia. Chyba ze innych z problemów, ktore mam - tu juz by sie coś przydało pewnie.
A Ty te leki kupujesz sobie sama czy masz od kogos na receptę? Ja wlasnie mam czasem takie coś ze skok temperatury np w 3 dzien cyklu i raz mialam skok 8go dnia i nie mam pojecia skad sie bierze nagle wyższa temperatura, wiec staram sie robic tak zeby żadnego skoku niepodwiewańego nie bylo. boje sie działania leków, alkoholu, stresu itp rzeczy ktore mogą mi zaburzyc cykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:06, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
stokrocia222 napisał: |
A Ty te leki kupujesz sobie sama czy masz od kogos na receptę? |
Sama? Antydepresanty? No co Ty, jestem pod opieką lekarza i dostaję recepty...
stokrocia222 napisał: |
Ja wlasnie mam czasem takie coś ze skok temperatury np w 3 dzien cyklu i raz mialam skok 8go dnia i nie mam pojecia skad sie bierze nagle wyższa temperatura, wiec staram sie robic tak zeby żadnego skoku niepodwiewańego nie bylo. boje sie działania leków, alkoholu, stresu itp rzeczy ktore mogą mi zaburzyc cykl. |
Pewnie te słowa padają na tym forum nie wiadomo który raz, ale niestety nie zawsze da się tak zrobić, żeby nie było niespodzianek, bo organizm to nie zegarek. W bieżącym cyklu miałam dziwny „wyskok” 9dc, nie byłam w stanie wymyślić żadnej sensownej przyczyny (ani alkohol, ani choroba, a stres i zmęczenie miałam cały cykl, nic szczególnego tego dnia). I co? I trudno . Zdarza się. Skok i tak udało się wyznaczyć, a nawet, gdyby nie, to nie byłby to jeszcze koniec świata, gorsze rzeczy się w życiu zdarzają .
Nie można być „niewolnicą swojego cyklu”. Oczywiście trzeba uważać na zaburzenia, zwłaszcza, kiedy najpewniej zbiera się szóstka i potem 3-4 dni, ale też bez przesady – to, ile alkoholu wtedy piję, mogę kontrolować, ale np. stresu czy gorszego snu w nocy – już nie. Nie jestem pewna, czy da się wytrzymać z NPR-em dłużej, niż kilka miesięcy, jeśli się człowiek nie nauczy podchodzić do tego z rozsądną dawką luzu. Mnie przynajmniej by nerwy wykończyły dość szybko .
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokrocia222
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Lut 2016
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:10, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
sorry za pytanie, glupia jestem w tych sprawach, zawsze mi sie wydawalo ze lekkie -jak powiedzialas- leki mozna kupic a te "porzadniejsze" juz nie.
No wiesz, jak sie nie chce dziecka to trzeba sie pilnowac i to ostro. (mam podobnie jak te dziewczyny ktore tam pisza ze nie chca dziecka http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-pogaduszki-color,8/dlaczego-dziecko,2711.html)
niestety przy naturalnosci wszystko ma wplyw a kazdy organizm jest inny. Nie znam sie tak dobrze na enpeerze i musze bardzo uwazac, bo nie znam wplywu czynnikow jakie na moje temaperatury wplywaja.
"Mnie przynajmniej by nerwy wykończyły dość szybko" - no to jak u mnie tak bedzie to trudno, innego wyjscia nie ma, ja luzu na to miec nie bede, najwyzej wyladuje w psychiatryku
moge spytac, od jakiego lekarza masz te leki? tez by mi sie moze przydaly
Ostatnio zmieniony przez stokrocia222 dnia Czw 20:11, 03 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:24, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
stokrocia222 napisał: | moge spytac, od jakiego lekarza masz te leki? tez by mi sie moze przydaly |
Napiszę Ci na priv.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:35, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Spotkałam się z tym, że do psychologa potrzebne było skierowanie.
Też byłam zdziwiona
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Pią 17:36, 04 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
doris14
pierwszy wykres
Dołączył: 09 Mar 2016
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:14, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Co do zdrady we snie, ja nigdy nie potrafię zrozumieć dlaczego w obcych językach jedno slowo określa i sen i marzenie. Przeciez to dwie różne rzeczy. Np w niemieckim tak jest że träumen to i snic i marzyć. Przynajmniej w naszym pięknym języku polskim snic to śnic a marzyć to marzyć mozna byc dumnym z naszego języka ktory jest precyzyjny
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
W staropolszczyznie to było wymieszane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
doris14 napisał: | Co do zdrady we snie, ja nigdy nie potrafię zrozumieć dlaczego w obcych językach jedno slowo określa i sen i marzenie. Przeciez to dwie różne rzeczy. Np w niemieckim tak jest że träumen to i snic i marzyć. Przynajmniej w naszym pięknym języku polskim snic to śnic a marzyć to marzyć mozna byc dumnym z naszego języka ktory jest precyzyjny |
A Francuz pewnie by nie zrozumiał, dlaczego po polsku rzeka wpadająca do morza/oceanu i do innej rzeki jest określana jednym słowem, skoro jego precyzyjny język ma dwa różne słowa: fleuve i rivière . I też jest dumny .
Sorry za OT .
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:57, 14 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
w niemieckim jest też schwaermen (sorry, nie mam umlautow na komórce)
Muflon, bingo.
AEskimos pewnie by miał nas za dziwnych, bo sam na określenie bieli ma 20 słów, każde na inny odcień.
To zjawisko znane w jezykoznawstwie.
Jest coś takiego jak językowy obraz świata...
PS Jestem (między innymi) polonistką, uważam nasz język za piękny, ale również każdy inny język jest piękny, nie wyobrażam sobie uznawać jeden język za lepszy od drugiego.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 22:02, 14 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:32, 22 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A czasem właśnie ten brak precyzji jest zachwycający. Dla mnie to piękne, że marzyć i śnić to tak samo po niemiecku. Ma to swój urok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 22 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Fajne jest też to, że takie rzeczy zauważają głównie nienatywni użytkownicy języka. Ci, którzy posługują się danym językiem od urodzenia (albo od tak dawna, że wychodzi na to samo), przeważnie nie mają problemu z odróżnieniem tych znaczeń – nawet, jeśli język nie ma dwóch różnych określeń, to i tak użytkownicy bez dodatkowego wysiłku czy refleksji potrafią tę różnicę wyrazić i rozpoznać. I to też jest super .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kleo
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:41, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
tak czytam wasze wypowiedzi na temat zdrady i przypominają mi się słowa które kiedyś gdzieś usłyszałam:
najgorszą formą zdrady jest ta, gdy ludzie się ze sobą spotykają/chodzą - w tym momencie nie jesteś zobowiązana w żaden sposób by z daną osobą być i to że kogoś zdradzasz jest przejawem pewnego tchórzostwa, podłości.
Nie twierdzę że zdradę w małżeństwie można jakoś usprawiedliwić, ale jeśli zdradziłby mnie chłopak - to od razu posłałabym go na drzewo. Gdyby zdradził mnie mąż musiałabym to gruntownie przemyśleć, dużo też zależałoby od niego, jego postawy.
Wiem też, że gdyby mój facet dopuścił się jednego skoku w bok, to nie chciałabym by mi się do tego przyznawał. Chyba żyłoby mi się lepiej w niewiedzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:31, 19 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dla mnie zdrada to koniec. Definitywny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 5 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|