..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

heidi

Ja bym wolała wiedzieć. W małżeństwie jest ta zdecydowana różnica, że to nie tylko mój mąż wobec Boga, ale też ojciec moich dzieci - i ze względu na nie czułabym zobowiązanie, żeby spróbować pozytywnie rozwiązać tę sytuację. Rozwód to dla dzieci straszna krzywda... Dla mnie jest znacząca różnica, czy to by było jednorazowe, pod wpływem emocji, alkoholu, czy "regularna" kochanka - w sensie nowy związek. To pierwsze sobie wyobrażam. To drugie - nie i w takiej sytuacji pewnie podjęłabym kroki w stronę separacji...

Iskra

hermiona

Nigdy bym już nie potrafiła zaufać, ani uwierzyć, że jestem tą jedyną.
Nie ma znaczenia czy to jednorazowy wyskok czy regularna kochanka. Ciężko mi stwierdzić co jest gorsze.

gam

Zdrada to zdrada ale ...
Trochę jednak znaczenie ma czy to był jednorazowy wyskok czy regularny romans od miesięcy , na jakim etapie małżeństwa, w pierwszych kilku latach czy po 20-tu, czy jest odpowiednia skrucha i co najważniejsze, kontynuacja małżeństwa ną siłę, bo dzieci, bo majątek odpada totalnie .

krówka

gorsza dla mnie kochanka a czasem jeszcze w ciazy lub z dzieckiem, bo taki regularny zwiazek na boku swoje moze trwać...
jednorazowy skok w krok... Mruga

obrzydliwe ale lepiej niech facet/baba sobie sam ułozy w głowie taki numer niz obarczać takim newsem drigą stronę...

Ufam, ze nam npr takie sytuacje to sie raczej nie zdarzają, bo mamy mniejszy % takich akcji w statystykach KKK.

Muflon

Krówko, chodzi Ci o KKK czy KK? Mruga

To Kościół takie statystyki prowadzi w ogóle?

No i pamiętajmy, że korelacja stosowania NPR z niskim odsetkiem zdrad, rozwodów itp. to korelacja wynikająca ze wspólnej przyczyny (przestrzeganie nauczania Kościoła), a nie związek przyczynowo-skutkowy.

krówka

Muflon

W przypadku psa zgadzam się – jest ciąg przyczynowo-skutkowy: mam psa -> muszę wychodzić -> mam więcej ruchu -> poprawiam kondycję i zdrowie. W przypadku NPR ciągu przyczynowo skutkowego, który próbuje się ludziom przedstawić (stosuję NPR -> moje małżeństwo jest statystycznie mniej obarczone ryzykiem kryzysu) raczej nie ma. A niestety bardzo często przywołuje się to jako „racjonalny argument za NPR” (podczas gdy jest prędzej argumentem ogólnie za życiem w zgodzie z Bogiem i sumieniem – wtedy rzeczywiście duża szansa, że i NPR, i trwałość, i wierność się udadzą Wesoly

).

Ale zgadzam się, że nie warto wnikać, dlaczego komuś się dobrze układa – jest dobrze, to tylko się trzeba cieszyć, a nie rozkładać to szczęście na czynniki pierwsze. Mruga

krówka

zgadzam sie z toba Wesoly

ale generalizuje sie npr=trwłosc małz a to winika z bardziej skomplikowanych przyczyn niz samo npr, bardziej złozonych. choc moze ma to wspolny mianownik...