..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Trulek

Zaczynając od początku - jestem ogromną optymistką. I nadal jestem osobą radosną.
Zawsze uważałam, że świat stoi przede mną otworem i nie miałam żadnych przeszkód w wyznaczonych sobie celach. Byłam silna, otwarta i wytrwała. Fajnie tak się żyło, lżej , weselej i faktycznie pomyślnie...
Teraz jednak zauważyłam w sobie zmianę :sad: Bardziej przejmuję się szczegółami, mam obawy w stosunku do dużych zmian (a takie się szykują) ogólnie martwię się i wypływam myślami daleko w przyszłość...
Komuś może się to wydać zupełnie banalne...
A mi szkoda, że w tą stronę się zmieniam :sad:
Czasami, gdy jestem oderwana od pracy i codzienności powraca we mnie dawny duch: radosny, bezproblemowy i odważny Very Happy

abeba · Gość

to smutne, bo tak (mam na mysli tę stronę w którą sie zmeiniasz) żyje sie okropnie.
A jaki powód tej zmiany?
A moze leki antydepresyjne potrzebne?

Trulek

Myślę, że proza życia mnie przybiła... :sad:

juka

a długo trwa ten stan?

Trulek

Długo :sad:
Pozytywnie wpływają na mnie jedynie dłuższe wyjazdy...

strzyga

Ja też poproszę o zmianę... chcę być optymistką!!! tylko za nic mi się nie udaje. I zawsze wychodzi na to, że mój umiarkowany pesymizm jest lepszy. Ale cóż. podobno optymizm przychodzi z wiekiem Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Zresztą życie mnie nie oszczędza. czasami zastanawiam się nawet po co tak żyć... :sad:

kukułka

Hm, to zależy chyba od podejscia. Mnie też nie oszczędza, a jakoś...nie jestem ani optymistką, ani pesymistką. Po prostu jestem szczęśliwa. Tak na teraz, na już

Gagusia

ja staram się być optymistką, ale to się nie opłaca, bo ciągle się dostaje od życia po nosie... a jak się patrzy na wszystko pesymistycznie, to się można co najwyżej miło zdziwić, że coś dobrze poszło

Karafka

znalazlam swietny cytat:

An einen Gott zu glauben und ein Pessimist zu sein ist ein unerträglicher Widerspruch. -Richard Rothe

wlno tlum. wierzyc w Boga i byc pesymista jest nieznoszacym sie przeciwienstwem.

kukułka

Właśnie. Miałam napisac coś podobnego, ale ugryzłam się w język, by nie wywoływać światopglądowej dyskusji. No ale skoro już wywołałaś... to ja się podpisuję.

strzyga

Gagusia, wyjełaś mi toz ust!! właśnie tak do tego podchodzę. pomaga mi to...

Trulek

Fajny cytat Very Happy

fresita

Zgadzam się z tym cytatem, ale czasami po prostu trudno zaufać, że mimo dużych zmian, będzie dobrze, prawda?chociaż ja jestem z natury optymistką