Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:01, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
mk, napisał: | a czy wasze dzieci tez tak bardzo lubią być brane na ręce i to w pozycji pionowej???nasz to uwielbia i cały dzień może tak być noszony , gorzej tylko z moim kręgosłupem |
o tak... a najlepiej jak tatuś ponosi tak długo, że córeczka może zasnąć słodko wtedy razem wyglądają
nie możemy się już doczekać, aż mała podrośnie do nosidełka i poucha - wtedy będzie można zaspokajać jej potrzebę bez większej szkody dla kręgosłupa
edit: oczywiście od teściowej już słyszeliśmy jak to rozpieszczamy małą tym ciągłym noszeniem :> kurcze - nawet mój szwagier, młodszy ode mnie, rozumie, że to POTRZEBA, a nie kaprys małej... zresztą ogólnie teściowa choć najbardziej doświadczona w tej dziedzinie (4 dzieci), to jest jakaś najbardziej "dzika"... wciąż boi się wziąć małą na ręce, a do tego krzyczy jak szwagier albo teść nachylają się nad małą przepraszam za OT, ale po prostu wpieniam się coraz bardziej i coraz mocniej ograniczam wizyty u teściów, by w końcu czegoś nie powiedzieć
Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Sob 13:06, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:55, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
czy ja wiem czy potrzeba - widoków owszem, ale dla zdrowia - nie za bardzo,
rehabilitacyjnie dopuki dziecko nie siedzi powinno byc jak najmniej pionizowane, ale mało kto tego przestrzega, z resztą ciężko... tylko potem gimnastyka korekcyjna w szkole i skoliozy ale cóż.... sama młodą musze nosić pionowo bo mordkę drze i widzę jak dłużej noszę to asymetria się powiększa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:58, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
co do żyrandoli - Krzysiek pamiętam kooooooooooochał je namiętnie (do tej pory ma opsesję na punkcie światła)
a Kaśka nie... ale moze dlatego że nie mamy żyrandoli tylko gołe żarówki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:26, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No i nauczyl sie z brzucha na plecy obracac, robi to bardzo smiesznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:36, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
"a czy Wasze dzieci..." .. dają sobie obcinać paznokcie? macie jakieś sposoby na to? tyle jest wynalazków dla maluchów, które nie lubią mieć mytej głowy (kołnierze, delikatne szampony...), ale na polubienie mani/pedicure to patentu nie ma. Ja mogę obciąć małemu paznokcie tylko we śnie i to i tak w tej najgłębszej fazie. Na trzeźwo nawet z pomocą męża nie jestem w stanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:15, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
obetnij sobie przy nim 1 paznokieć, zapytaj czy chce by jego obciąć, poproś by dał palec - obetnij, potem znowu Ty..
Maria - gratulacje dla Adasia
moja Kasia umie już przekręcać się na boki i z lewej strony na brzuszek, czasami też wytrzyma parę sekund unosząc się na wyprostowanych łokciach trochę nas to wrzasku ćwiczeń kosztuje no ale
Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Wto 9:22, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:19, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | obetnij sobie przy nim 1 paznokieć, zapytaj czy chce by jego obciąć, poproś by dał palec - obetnij, potem znowu Ty..
|
mozna spróbować, ale chyba przy starszym niż roczniak...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:24, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
na mojego działało jak był rozwojowo na etapie 1 -1,5 roku
(niestety na chwile, bo ma nadwrażliwość, ale przy zdrowych dzieciach powinno trwale zaskoczyć )
Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Wto 9:25, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:27, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
hmmm no to będę musiała spróbować następnym razem
Choć ostatnio coś w tym stylu robiłam i skończyło się.. konsumpcją nożyczek przez nielata
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:16, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
a czy wasze dzieci też tak mają, że najlepiej bawią się tym, co z nazwy zabawką nie jest?
młodsza córka ma oczywiście ulubioną lalę-bobasa, którą tuli, śpiewa jej itd.(starsza lalą się tak nie bawiła - ona do dzisiaj śpi z Kubusiem Puchatkiem lub innym pluszakiem z tej bajki), bawi się też innymi zabawkami ale na dłużej zajmuje ją np. zabawa folią bąbelkową - pstrykające pęcherzyki to jest to w sumie sama lubię się tym pobawić ale ona potrafi chodzić z tą folią godzinę i śmiesznie to wygląda - jak próbuje małymi paluszkami ściskać bąbelki aby pękały
albo jak mąż przyniesie zgrzewkę wody mineralnej - można na niej posiedzieć, podłubać paluszkami w folii...
starsza z kolei najchętniej by zmywała, wtedy cały zlew jest zasyfiony a szafka zalana no ale to chyba najlepsza zabawa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
mój bardzo lubi nosić butelki od napojów, a jak sobie jeszcze trzeba wydłubać albo da się pociągnąć za "ucho" od opakowania zgrzewki to już w ogóle hit.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:38, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
oczywiście, że też tak mamy. Mój najbardziej lubi wszelkie chochle kuchenne, wieszaki, nie mówiąc o telefonach i pilotach. Najcenniejsze dla niego są rzeczy często przez nas używane: plecak męża, portfel, moje staniki (!) i wiele wiele innych rzeczy, których w dziale z zabawkami kupić się nie da
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:39, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
a telefony i piloty to też, to chyba każde dziecko tak ma z tymi przedmiotami, albo prawie każde...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:53, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Oooj tak, on w ogole malo zwraca uwagi na zabawki, moj telefon wymiata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:56, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
oczywiście a do czytania najlepsze reklamówki z marketów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|