..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek

Emma moja A też każe mi zawiązać lalki w chustę

wózkami tez się dwoma kiedyś wybraliśmy na spacer. Ale i tak hitem jest jak lalki piersią karmi

A ostatnio stwierdziła że ona to jest makaron bo jest chuda i długa a I to klopsik bo jest mała i okrągła

matunia

Busola

mój znów mówi zdania, mąż go nosi po domu "na dzidziusia" a syn rozkazuje: tam chcem,
i rozpoznaje niektóre kolory - mi by nie przyszło do głowy pytać, ale moja mama pyta: "gdzie jest czerwony samochód?" i syn pokazał, potem "który jeszcze jest czerwony?", a syn mówi: "straż" (pożarna), "który zielony?" syn pokazuje zielony traktorek, a mama zapytała jeszcze o niebieski i wskazał niebieski autobus Wesoly

- szok.

Polly

Bystry

sylwuska90

Ooo proszę, zdolny chłopiec Mruga

emma · Wysłany: Śro 10:53, 04 Mar 2015 Temat postu:

- Wiesz mamo, ludzie, którzy dużo krzyczą są głupi. I jeszcze źli, bo gdyby nie byli źli to by tyle nie krzyczeli.

Tak więc pilnujcie się dziewczyny, pilnujcie. Mruga

- Wiesz mamo, a ja nie mam dużego skupienia uwagi. Bo w mózgu mam dużo takich tabliczek i mnie rozpraszają.

Cóż, gdybym miała dużo tabliczek w mózgu to też bym się skupić nie mogła.

Jakiś czas temu bawiliśmy się ze starszym w smoki. On był małym, ja mamą. Zabawa zaczynała się od tego, zet wykluwał się z jaja. Teraz wymyślił taką samą, tylko w wilki:
- ... Tylko wiesz mamo, ja się już urodziłem, dobrze. Bo nie mam pomysłu jak to zrobić.

Uff. Yellow_Light_Colorz_PDT_29

ika · Wysłany: Śro 10:55, 04 Mar 2015 Temat postu:

HAHAHAAHAHA wilki mnie rozwaliły

gam · Wysłany: Śro 11:03, 04 Mar 2015 Temat postu:

Dobre, szczególnie to ostatnie

mój najstarszy widzi jaka jestem zdenerwowana, para uchodzi uszami, niezapowiedziana wizyta mojej ukochanej "wiadomo" razem ze swoją koleżanką (!) w domu bałagan, ja tuż przed zaplanowanym wyjściem , ogólnie nerwy na wierzchu... podchodzi , dotyka mój kark i mówi
" oj mamuś, mięśnie masz napięte, zaraz będzie szarża "
zostałam rozbrojona Laughing

emma · Wysłany: Śro 11:12, 04 Mar 2015 Temat postu:

Gam. No skarb, nie syn... Mruga

A sytuacja! Jak ty to przeżyłaś, jak z koszmarnego snu...

To mi się jeszcze przypomniało:
- No dobra, to gdzie będziesz spał ( w domyśle, w której części łóżka, bo u starszego ostatnio różnie wychodzi)?
- Ale pytasz czy jesteś zła? (Za karę wieczorem wysyłamy ich spać do innego pokoju, choć na razie to strachy na lachy)
- Pytam, a dlaczego ty pytasz, wyglądam jakbym była na ciebie zła?
- No nie, ale może denerwujesz się w środku...

bakteria · Wysłany: Śro 11:50, 04 Mar 2015 Temat postu:

Super teksty, emmo, Twój syn jest bardzo empatyczny Wesoly

gam, a Twój to już naprawdę mądry człowiek, kiedy dzieci tak dorastają?

Ja powoli przekonuję się, że mój maluch to już naprawdę samodzielnie myśląca jednostka. Ostatnio byłam z nim na spacerze sama i rozmowa musiała uruchomić moje szare komórki. Przechodzimy do pytań z różnych dziedzin, a także abstrakcyjnych. Byłam z nim zaledwie 30 minut, a odpowiedziałam na pytania:

- jak nurkują kaczki,
- dokładny opis zmiany pór dnia i nocy (Ziemia, jej ruch, Słońce itp.),
- czy chodzimy po Ziemi, niebie, a może po Panu Bogu,
- co znaczy, że Bóg jest osobą i naszym Ojcem?
- czy wszyscy są tak samo kochani? a złodzieje też?
- skąd się wzięła kora na drzewie,
- dlaczego ludzie są owłosieni (ewolucja),
- czy patrząc w niebo, patrzymy na kosmos,
- dlaczego inne dzieci (chodziło o trzech jakichś 8-latków) tak bez sensu krzyczą, zamiast normalnie rozmawiać (

)

Dziewczyny, czasami wymiękam. Muszę ogarniać chemię, fizykę, biologię... Mruga

A wiem, że potem będzie jeszcze gorzej! Jego głód wiedzy mnie zaskakuje Wesoly

A wczoraj rano:
- czy trzeba kurczakowi rozwalić głowę młotkiem, żeby go zabić i zjeść?
To pytanie już musieliśmy z młodym mocno przedyskutować.

emma · Wysłany: Śro 12:05, 04 Mar 2015 Temat postu:

Jola

Busola · Wysłany: Śro 12:36, 04 Mar 2015 Temat postu:

Super dialogi emma Wesoly

nie wiadomo co dziecku odpowiedzieć, skąd mu się biorą takie teksty Wesoly

.

Mój powiedział świadome, i ładne zdanie: "Gdzie jest ciocia (i imię)?" Wesoly

łączenie czasownika z rzeczownikiem jest już standardem. No i widać, że rozumie co się mówi do niego - ale nie słucha się wcale, nawet na imię często nie reaguje.

Ostatni tekst. Obcięłam synowi włosy, mąż do syna: "wiesz jaki ty jesteś teraz ładny?" Syn: "tak".

babajaga · Wysłany: Śro 14:32, 04 Mar 2015 Temat postu:

Jolu, z pytaniami o kaczki i korę zapraszam do mnie Mruga

bakteria · Wysłany: Śro 14:36, 04 Mar 2015 Temat postu:

coś tam wymyśliłam na potrzebę chwili, mam nadzieję, że nie odbiega to od faktycznego stanu za bardzo Mruga

Polly · Wysłany: Śro 15:23, 04 Mar 2015 Temat postu:

Hahaha, wilki najlepsze Laughing