Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:22, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A ciapy znacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:59, 02 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- Synku jaka była dziś zupka?
- Dobra
- A z czego?
- Z garnka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:41, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Do talerza nie nalałaś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:58, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Muszę niani zapytać z czego mu te zupki daje .
W ogóle jeśli chodzi o mowę to dziecięca logika mnie czasem zaskakuje. Chodzi mi to jak szybko dzieci łapią różne schematy np. w zakresie słowotwórstwa. Ja dopiero obserwując rozwój mowy u dziecka widzę ile w naszym języku jest różnych nieregularności i innych dziwactw (pewnie koleżanki językoznawczynie jakoś logicznie to wytłumaczą ale dla laika jest to ciekawe). Jeden z moich ulubionych przykładów:
- synku ile było dzieci na placu zabaw?
- jeden dzieć był.
Często właśnie mam takie obserwacje, że młody bardzo logicznie podchodzi do tworzenia nowych słów ewentualnie ich odmiany chociaż czasem wychodzą z tego trochę potworki językowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:36, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Nam ten temat gościu na zajęciach z filozofii nieco zasygnalizował.
Mówił o niejakim Chomsky'im , który zastanawiał się i badał czy języka się uczymy czy jest w nas coś już lingwistycznie "zakodowane".
A jako przykład, że mamy coś "zakodowane" podał swojego syna, który mówił, że jego buty są "strawione" (brudne od trawy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:11, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Tak, oczywiście, że dzieci poznane schematy językowe próbują dopasować do innych odmian. Nasza mała też robi słodkie przekręty:
- Chcę dwa jajki jeść
- Japki leżą na balkonie w sksynce
- To mój łózecek!
I całe mnóstwo takich słodkości
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:11, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Wrzucam tutaj bo ta reakcja dziewczynek na nowinę jest genialna
[link widoczny dla zalogowanych]!/107
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:31, 09 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
mój też odmienia wyrazy, jakoś chyba nie myli bardzo. Ale np. cieszę się w duchu jak odmienia wyrazy którymi nazywa samochody. Najpierw mówił stody (samochody) i saposik (samochodzik), a teraz mówi też satod (jeden samochód), saposiki, chachodziki i odmienia te wszystkie słowa prawidłowo przez przypadki.
A dziś bawi się kubkiem w łazience i w końcu wylał z niego wodę na półeczkę przy wannie. Złapałam go za rękę i krzyczę:
- Kto to teraz posprząta? - A syn mówi:
- Busola
Znaczy nie powiedział Busola, tylko moje imię - ale nie chciałam psuć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:50, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wiem, że ten wątek nie pasuje, ale mam pytanie
Synek ma od jakiegoś czasu takie zabawy w których zabawki (samochody głównie) rozmwiają ze sobą. Jak idziemy na spacer to jeszcze tak jakby pokazuje samochodom co się dzieje dookoła, i mówi do nich i one do siebie też - śmiesznie to wygląda. Czy wasze dzieci też tak miały?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:00, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
pewnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:09, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Busola napisał: | Wiem, że ten wątek nie pasuje, ale mam pytanie
Synek ma od jakiegoś czasu takie zabawy w których zabawki (samochody głównie) rozmwiają ze sobą. Jak idziemy na spacer to jeszcze tak jakby pokazuje samochodom co się dzieje dookoła, i mówi do nich i one do siebie też - śmiesznie to wygląda. Czy wasze dzieci też tak miały? |
Oczywiście - u nas przed spaniem jest "rytualne" opowiadanie miśkom tego co się danego dnia zdarzyło...
Ja mam inne pytanie - od kiedy wasze dzieci zaczęły zadawać standardowe, jak mi się wydawało, na dwulatka, pytanie "cio to?".
Mój mówi naprawdę dużo ale pytań nie zadaje prawie wcale...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:13, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- słodkie to jest czasami - szczególnie jak udaje że się coś stało jednemu samochodowi i on tak jakby popiskuje, a drugi się go pyta "Co się stało?" albo jak szuka zabawki jakiejś i się cieszy że znalazł i wita się z nią . albo przedstawia się samochodzik i mówi "cześć jestem saposik (albo straż, albo fokus, albo ....)" - pierwszy raz słyszałam to już ze 3 miesiace temu. A teraz praktycznie tylko tak się bawi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:19, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Aglaio, jakieś 3 tygodnie temu dopiero. No i kilka razy już "a cemu"? powoli wchodzimy w fazę najtrudniejszych (dla rodzica ) rozmów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:36, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
mój tak ze 2-3 miesiace temu miał fazę na pytanie "co to?" - i to po kilka razy o tą samą rzecz i o wszystko się pytał (chciał żeby nazwę powtarzać - jakby się jej uczył). A teraz mu jakoś przeszło, pyta się od czasu do czasu, ale dużo mniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:13, 01 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Mój mało pyta co to. Za to ostatnio prowadzi akcje ratunkowe samochodzikami które mówią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|