..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Bo za rodziną trzeba stać twardo. Laughing

Nepotyzm w naszym kraju to klucz do sukcesu.

bakteria

dzisiaj rano młody też nie chciał wstać z łóżka i się ubierać. Tata, już zły, zrzucił z niego kołdrę, młody w ryk. A córa zmartwiona:
- W., chcesz kołdelkę? nie płac, ja ci dam.
I wlekła mu tę kołdrę z pocieszającym wyrazem na buzi.

Młody nadal nic. Tata powiedział, że zadzwoni i odwoła pewną rzecz, jak młody nie wstanie. A córa co?? w mig złapała nasze telefony oba i nawiała do kuchni

to pierwsze naprawdę solidne zachowania solidarne

tata się gotował, ale ja miałam ubaw

Polly

Jolu, cudnie za sobą stoją

mamma

Jola świetną masz córeczkę

koszatniczka

Jola super, że dzieciaki trzymają sztamę!

brain

Ale kochająca siostrzyczka, słodkość Heart

babajaga

Ale słodziaki!

Justek

Siostra na medal

cudowna jest

Busola

Jola super😊

emma

Jolu masz wyjątkową córkę, jest taka malutka a już takie zachowania. Rośnie z niej mały psycholog. Wesoly

bakteria

jest bardzo opiekuńcza

wczoraj M. był z dziećmi u znajomych, ich córka 3-letnia miała grypę żołądkową (moi już przeszli, mam nadzieję, że wirus w formie zmutowanej od koleżanki nie wróci Mruga

). Moja mała wiedziała, że tamta dziewczynka chora i dlatego nie poszła z nimi na spacer.
Po powrocie przytuliła ją i zapytała:
- A., jesteś chola? Boli bzusek? Ja tes wymiotowałam.
Potem dała jej rączkę, głaskała po głowie i ciągle się nią opiekowała. Jestem naprawdę w szoku, bo moja to naprawdę jest jeszcze maleńka (nawet gabarytowo przy tamtej dziewczynce).

Mam cichą nadzieję, że opiekuńcze zachowania naszych dzieci biorą się z naszego przykładu

Busola

myślę, że może też kwestia charakteru Wesoly

a mój w niedzielę w kościele wydębił/ wysępił/ wyżebrał od małych dziewczynek 4 samochodziki. Zapomnieliśmy mu wziąć zabawkę, i zobaczył że dziewczynki - bliźniaczki na oko w jego wieku mają 4 maleńkie samochodziki. Podszedł do nich, wyciagną rączkę w stronę pierwszego samochodzika i zaczłą prosić:
- daj, proszę, mogę? daj - i tak ciągle w róznych wersjach i konfiguracjach. Jak mu dała pierwszy samochodzik to powiedzaił dziękuję, a potem prosił dalej o następne. Ostatni dała mu mama dziewczynek, która była już nieźle ubawiona i chciała chyba zobaczyć co on zrobi. A on się zaczął bawić - sam

. Jak w trakcie zabawy jedna dziewczynka wzięła z powrotem jeden samochodzik - to poszedł do niej i prosił znów, dopóki mu go nie oddała. Musiał mieć wszystkie 4. W końcu udało się jakoś przetłumaczyć, że je musi oddać, poszedł sam do dziewczynek, ale samochodzili musiałam już ja mu z rączki wyjąć i oddać. Mówię mu: "podziękuj" - a syn z taką zaskoczoną miną - milczy. Ogólnie zabawnie to wyglądało, i jakby to było cudze dziecko to bym się też ubawiła - ale jak to był mój, to ja bym wolała, żeby się bawił razem z tymi dziewczynkami.

bakteria

za mały jeszcze, busolo. Takie zabawy w grupie to zwykle po 3. roku życia albo i później

tym się nie martw, i tak się wspaniale zachował jak na 2-latka

sylwuska90

Jolu, super!! Podoba mi się to jak rodzeństwo tak trzyma razem i wstawia się za sobą

Widać mała ma w sobie rozwiniętą empatie Wesoly

Busola, tak jak Jola pisze, jest jeszcze za mały Wesoly

dwulatek ma w sobie wpisane jedno zdanie "Ja siam!!" Mruga

Busola

wiem Jolu - ale już go widziałam jak się bawił z małym chłopcem - rok starszym. Tak trochę obok siebie i każdy swoją zabawką, ale rozmawiali przy tym i ciągle obok siebie się bawili - mimo że mieli masę miejsca. Zamieniali się też tymi zabawkami - i syn do tej pory pamięta chłopca i pyta się o niego. Takie coś mi się marzyło Wesoly

. Choć ogólnie wiem, że nie jest źle. Ciągnie się do dzieci mały. A twoje super Wesoly

- bardzo dobrze że są zgrani, pamiętam jak o synku też pisałaś kiedyś jak tacie tłumaczył że na siostrę nie wolno krzyczeć Wesoly

.

Pochwalę się że syn uczy się kolejnych piosenek (ostatnio śpiewa aaa kotki dwa). I każe mi śpiewać inne - patrzy się przy tym na mnie i rusza ustami - jakby się uczył Wesoly

.