..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

micelka

Miniu, przyznasz, że ten etap rozwoju jest fantastyczny? Wesoly

Jaś ostatnio codziennie mówi nowe słowa, czasem też zabawnie przekręca je, śmiechu jest nieraz mnóstwo

fresita

super ta pipa Mruga

fiammo jaka ona jest rezolutna Wesoly

nie bedziesz jej tu w balona robic Mruga

moja mnie rozsmieszyla dzisiaj.prosze ja aby sie pospieszyla bo sie spoznimy do przedszkola, a ona na to: mamuś nie znasz swojej "powolnisi"?

miu miu

Łucja powiedziała dziś "kakan" na kasztana

novva

Jasiek dorwał w przychodni folder reklamowy szkoły rodzenia. Na stronie tytułowej widniał - oczywiście - wielki brzuch. Moje rezolutne dziecko spojrzało i stwierdziło: "O, dzidziuś". Powtórzył to kilka razy, więc to nie było przejęzyczenie. Pytany, gdzie mama ma dzidziusia/Krzysia, od jakiegoś czasu pokazuje na mój brzuch i mówi: "Tu Ksiś". Nie uświadamialiśmy go jakoś natrętnie, więc robimy duże oczy, że tak szybko załapał. Mówi jeszcze nie tak wiele, ale jak już powie, to do rzeczy

kukułka

tez kRZYS

ALE FAJNIE
dziicf chyba łapią takie rzeczy szybcej niz nam sie wydaje
jeszcze troche i zaczni sie samodzilne wnioskowanie Wesoly

kukułka

moj ostatnio jak nie wie jak sie cos nazywa to zamist spytac, na poeczkaniu uprawia słowotwórstwo:
- oprzyk (oparcie fotelika - no tak, w koncu mowimy: oprzyj sie Laughing

)
-stawik (blat stolu (no tak, w koncu tam sie cos stawia zawsze Laughing

)

juka

moja najmłodsza parę dni temu, kiedy tata ją poprosił żeby złozyła swoje spodnie:
- nie jestem TWOJĄ służącą do składania MOICH spodni!!!

niestety akcja wychowawcza spaliła na panewce, bo się turlaliśmy ze smiechu, łącznie ze starszakami. głównie dlatego, że do naszej córki to zupełnie nie podobne - zgubny wpływ nastolatki w domu

kukułka

dobre, dobre
a u nas etap 100 pytan sie zaczal. przykladowe:
czy slimaki maja brzuchy?
po co jest Pan Bog? - tu odpowiedz mlody wymyslil sobie sam - ze po to, zeby wszystkich kochac
co robi Duch Sw?
co to jest papiez?
mowie mu :usiadz, a on: usiądołem (zapis fonetyczny)
Ja: chodź
K.: no przeciez chodze! Laughing

fresita

a propos slużącej to my też mieliśmy akcję z Amelki chrzestna, która ja poprosiła aby wyniosła do kosza kubek po serku, który Ola zjadła.Na co Amelka odpowiedziała oburzona:Przepraszam, czy ja jestem twoja służącą?Ciocia szczęka opadła, sama wyniosła, ja rozdziawiłam gebę i tez akcji wychowawczej nie bylo, dopiero wieczorem pogadanka Mruga

juka

moja nastolatka :
"mamo, to jest potworne, że zajmujecie się ciągle łukaszem i julką a nie mną! nie chę w domu więcej dzieci, to nie fair!!!!"
a za godzinę: " jak dorosnę, chcę mieć pięcioro dzieci bo u nas jest tylko troje, co za nuda, nie ma z kim pogadać!!!"

bez wódki nie razbieriosz Laughing

okoani

bo kobieta (nawet ta nastoletnia) zmienną jest...

micelka

Niezłe

Mój syn ostatnio ostentacyjnie trzasnął drzwiami, kiedy go za karę zostawiłam samego w pokoju. Rety, co to będzie za kilkanaście lat? Mruga

gaga

A moja księżniczka dostała od dziadka lizak.
Ja do niej: Co się mówi?
Ona: w imię ojcia i syna

A co do słowotworstwa przykład sprzed kilkunastu lat. Moja najmłodsza siostra jak miała dwa lata (to było Boże Narodzenie) chciała, żeby jej śpiewać piosenkę o matulasie.
Nikt nie wiedział o co chodzi, a to była kolęda "Jezus mausieńki"
Bo przecież nie dała mu malutasu kienki

kukułka

znam osobę której w dzieciństwie sie strasznie podobało imię Nacudja (no wiecie "trwoży sie przestrasza Nacudjo nasza")

Gagusia

U nas jakiś czas temu taka akcja:
Wróciłam po dyżurze całodobowym do domu, następnej nocy jak rzadko co chwila musiałam latać do dzieci, bo czegoś chciały. Rano wstaję półprzytomna i gderam: czemu żeście mi nie dawali spać, czy ja jestem w pracy, czy w domu, jak słowo daję?
Na co mój Stasiek rezolutnie: bo my się z tobą bawimy w dyżur mamusiu