..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

aleen

Pierwsze zdanie Mruga

anuszkaja

Aglaia

Młody wybiera zabawkę, którą weźmie do przedszkola. Zazwyczaj jest to autko, piłka, ewentualnie pluszak. Dzisiaj wybrał książkę bo i tu cytat "To mądrzej"

.

heidi

Mój na razie nic nie mówi (mimo wielkiej żałości babć), ale widzę, że rozumie już niektóre słowa. Mama, tata, mleko (na to hasło klepie mnie po piersiach albo się przysysa na moment), piłka (i nawet wie, że to dotyczy różnych piłek! mamy ich 4), kupka (ale w jego świecie to oznacza pieluszkę). Trochę się już porozumiewamy - np. w pokoju mówię "gdzie jest piłka", to mi przynosi najbliższą, na te same słowa w sypialni rozgląda się i kręci głową, i mruczy - to znaczy "nie ma"

Na hasło "gdzie kupka" podnosi bluzkę do góry i dotyka pieluszki (w bodziaku klepie się po brzuszku - hehe, może wie, że kupka jeszcze czeka w środku), jak coś chce (np. jeść), podnosi do nas rączkę. Taki nowy poziom komunikacji

emma

- Babciu mogę wysypać klocki? Nie mogę jednego znaleźć. Proszę, proszę, plisssss. :hamster_bigeyes:

Wszystkie schowam, obiecuje.

Babcia się zgodziła, poszukał, znalazł.
- Babciu, tak mi się ręce zmęczyły. Sprzątniesz ty za mnie?

I tak za każdym razem. Mama już się nie daje, nieświadoma babcia jeszcze tak. Mruga

Busola

Babcie są ufne Wesoly

Edit: Synowie rano"rozmawiają"
Starszy: Coś opowiada o samochodach.
Młodszy: Gu ga go ....
Starszy: A to już wiedziałem. Wesoly

Czasem jeszcze starszy pyta młodego o coś i odpowiada udając że to dzidziuś mówi.

hermiona

Moje dziecię mówi zdania dwuwyrazowe max póki co.
Ale dziś K rano poszedł obudzić Sz a on zobaczył tatę a nie mamę i wyrzucił zlepek:
"Mama, ioio, Ala, baba?"

Co w tłumaczeniu oznacza, czy mama pojechała do szpitala urodzić Alę i przyjechała babcia?

słodziak.

anuszkaja

Hermiona!

Jak bylam mala to podobno chcialam sie wybrac autobusem do babci: "Ibcia busiem ciapci papa" - "Rybcia autobusem babci papa" Mruga

Haha, dziewczyny, poprawiacie mi humor od samego rana

emma

Hermiona normalnie brak słów, sama słodycz. Tak przejęty, że całe zdanie skonstruował.

Busola dobre. Moi jeszcze nie wpadli, że można za niemowle mówić. Za to starszy przychodzi do najmłodszego i żali się za niego: i co, mama nie przychodzi i nie chce ci dać mleka i nikt na ręce nie bierze, a ty tu sam i plecy bolą od leżenia...
Zwykłe teksty, ale mówi je takim śmiesznym tonem i akcentem, że się ze śmiechu dusze.

Busola

To ja mu tą zabawę podsunęłam z takim udawaniem. Jak samochody mówią to i dzidziuś może Wesoly

.

babajaga

pciaba - babcia
bam - piłka, balon i upadek
koć - chodź

mówienia na razie mało ale gesty są śmieszne np mówi "nie ma" i rozkłada ręce

a hitem było jak moja mama chodziła o lasce a Z chciała tak samo i chodziła podpierając długą łyżką do butów z ikei

aleen

Starszak chowa się za młodą i piskliwym głosikiem mówi np. "mamusiu ja już nie chce spać" Po czym swoim głosem "To nie ja mówiłem to Esterka"

Wiecie skąd jest tekst "Szukasz guza, dam ci go za darmo"? Młodemu się spodobał i jak jest okazja to mówi. Przypuszczam, że w jakiejś bajce usłyszał tylo nie wiem jakiej.

aleen

W niedzielę gdy wracałam po komunii przylepiła się do mnie dziewczynka 5-6 lat. Właściwie to przylepiła się do młodej, która miałam na rękach. Normalnie miłość od pierwszego wejrzenia, nawet o tym, że chciała błogosławieństwo od księdza zapomniała. Usiadła w ławce obok nas i zaczęła zaczepiać młodą. Starszak to zobaczył i też się zaczął do nas tulić.
Dziewczynka: To jest dziewczynka? Jak ma na imię?
Ja: Estera
Dz: Bardzo ładne imię.
Starszak: Ona dotyka moich zabawek.
Dz: I co z tego.

Aglaia

Jedliśmy niedawno knedle ze śliwkami jako "posypkę" zrobiłam cynamon z cukrem. Młody patrzy i mówi: a mogę sobie cukrem posolić?

agu

"no i co z tego" oraz "i co mnie to obchodzi" to koszmar, moi (na dniach 3 i 6 lat) tak ciągle od klilku tygodni