..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Frejda

fiammo, rewelacja!!!!

kukułka

przed chwilą myślałam że padne ze śmiechu. Ubieram dziecko a ono się rozgląda po pokoju zatrzymuje wzrok na obrazku nad łóżkiem i mówi tak samo z siebie jednym tchem: "Ojcze nasz, któryś jest w niebie, chleba naszego święci, śmierci naszej. Amen. Ducha Świętego, Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego, śmierci naszej Amen."

fresita

haha

wymodlil sie za wszystkich Mruga

Frejda

Widać, że odmawia pacierz z rodzicami Wesoly

Dracena

Kukułko, szacunek! Wesoly

kukułka

ostatnio zaczepiany przez obcych na spacerze w stylu Krzysiu co słychać wyskakuje też z tekstem: "Pan Jezus w kościółku jest tam". I nie żeby to była niedziela tuż po Mszy. Normalnie środek tygodnia, wyprawa na zakupy czy cos. Na szczęście mówi to dość szybko i nie każdy go rozumie. Na szczęście bo to głupio tak... Skąd mu się to wzięło to nie wiem że po kilkanaście razy dziennie wyskakuje z takimi wtretami.a dziś bawi się, bawi z córka znajomych i nagle do niej:"ładna dziewczynka jesteś". Skąd to wziął też nie wiem bo mój mąż bynajmniej mi komplementów nie mówi. A mała cała dumna chwali się mnie co jej Krzyś powiedział Wesoly

najlepsze było na koniec. Wychodzą już do domu a on do niej:" Kocham Cię". Mało nie umarłam ze śmiechu

Karola

Dobre

Kasia ostatnio mówi:"Jestem przybita" albo "Jestem zmęczona"

Skąd ona to bierze - nie wiem , ale zawsze mam ubaw Wesoly

kukułka

dobre to z tą "przybitą" Wesoly

moze po prostu mama ktoregos dziecka z przedszkola tam mowi i Twoja zalapala?

Karola

Może,

już nawet jesteśmy po etapie przeklinania

Jakiś czas temu zdenerwowała się na coś i mówi do siebie:" tuda mać".

My patrzymy po sobie, no i tatuś zaczął rozmowę wyjaśniającą.

Jeszcze kilka razy się jej zdarzyło, ale już jakieś 3 tygodnie nic brzydkiego nie mówi.

fresita

Amelka:Tato poczytasz mi?
Tata: Jasne, a co dzisiaj czytamy? - A.przynosi książeczkę:Awantury i wybryki małej małpki fiki miki"
Tata wyraźnie uradowany: OOO , a wiesz że ja też czytałem tę książeczkę jak byłem mały, normalnie ze 30 lat temu!
Amelka: 30 lat temu? to chyba wtedy żyły jeszcze dinozaury!

popłakaliśmy się ze śmiechu

okoani

fresito - świetne

milunia

dobre, dobre! jak byłam mała to ktos kto ma 30 lat wydawał mi się stary Laughing

Natalka

Fresita- super!
Kukułko- a propos wstawek Krzysia u nas też religijnie ostatnio- byliśmy w Tatrach, usiadliśmy na skałkach na szczycie, Maks bardzo chciał się gdzieś poruszać, a tu dość niebezpiecznie z każdej strony, urwałam więc gałązkę jakiegoś iglaka, jedną z dwoma mniejszymi odchodzącymi od niej w górę ( wiadomo jak to wygląda), i chciałam go zagadać, żeby usiedział trochę w miejscu.
pytam więc go:
-Co to jest?
A on na to:
-Pan Jezus.
Potem zrobił sobie autka z kamyczków i Pan Jezus szalał na jednym z nich:)

Niania

mój synal też nas rozbawił ostatnio....
nauczył się zwrotu "nie gra" u niego brzmi "nie ghaaa"

więc moja mama jego babcia lezy z nim na łożku i spiewa piosenki
w końc przestaje
Krzych na nią wskazuje palcem i oznajmia "nie ghaaa"

babcia mu nie gra Wesoly

Weronika

Nianiu moj mały tez muwi gha nie gha pokazuje na gitare:)