..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elemka

Sytuacji nie pamiętam dokładnie, ale w SP nauczycielka kazała nam napisać streszczenie bajki- chyba dowolnej. Kolega napisał, że Kopciuszek zgubił pantofelka, znalazł go książę i się z nim ożenił Wesoly

emma

Teraz młodszy:)
Rano jak czytałam książkę to odnajdywał wszystkie koła w tekście Mruga

Duże to mama i tata a małe to były dzieci. A potem pokazał nr strony mówi: to osiem, dwa lata.

A przedwczoraj byliśmy w starej chacie i starszy oglądał drewniane łyżki, stare łóżko z słomą, jak się prało, prasowało itd. I tłumaczę mu, że tak kiedyś ludzie żyli kiedy jeszcze nie znano prądu. I że to taki stary dom bez prądu, jak było dawno temu. Na to moje rezolutne dziecko pokazuje skrzynkę rozdzielczą za drzwiami i pyta: to taki dom bez tej technologii?

Edwarda

Rewelacja! Wesoly

Busola

emma

pamiętam jak mój brat cioteczny chciał zrobić zdjęcie moim analogowym aparatem i była spora konsternacja jak się okazało, że aparat nie ma okienka w którym widać obraz. Dziecko nie wiedziało co ma zrobić. Wesoly

strzyga

W podstawówce mieliśmy napisać wypracowanie /na lekcji/ na temat "krótkie streszczenie w pustyni i w puszczy. wszyscy osłupieli: "staś i nel pojehali na póstynie sachare. pohodzili, pohodzili i wrucili." (9 błedów ortograficznych)

hermiona

Moje dziecko jeszcze nic nie powiedziało Mruga

ale za to moja koleżanka założyła stronę ze śmiesznymi tekstami dzieci Wesoly

Można dodawać własne:

[link widoczny dla zalogowanych]

emma

Młodszy ostatnio potrafi podejść i uderzyć by po dwóch sekundach zrobić minę jak kot że Shreka i głaskając mówić: Praszam mamo, praszam...

Agrafka

Mój Starszy bardzo lubi ostatnio oglądać Strażaka Sama i odtwarzać potem scenki. Dziś rano go o coś poprosiłam, a on: "zgłoszenie przyjęte!!"

Na obiad koperkowa, Starszy zjada ze średnim apetytem i mówi: "koperkowej bez mięsa nie jadam"

emma

Pewnie, co to za koperkowa bez mięsa. Mruga

glr

Stoję ostatnio z F. w aucie w kolejce do świateł, po chwili mały wrzeszczy "no jedź babooo!"...Muszę sie pilnować, bo on powtarza wszystko.

Dziś w kościele, na cały głos oczywiście, "jak ksiądz skończy to pójdziemy do domu", ja odpowiadam, że tak. A potem co chwila pytał na głos:"skończył?"

Potem pytał o jedną figurę, powiedziałam mu, że to św. Antoni. Po jakimś czasie, u taty na rękach, F. wrzeszczy: "święty Antoni, nie ma skarpetek!!"

emma

Trzeba było wyjaśnić, że to ubogi święty był.

Młodszy dziś pilnował 5 samochodów by mu inne dzieci w kościele nie zabrały.

Agrafka

ha ha ha
a mój wczoraj do męża powiedział "święty Pawle" Shocked

(mąż nie ma na imię Paweł)

ika

Hahaha dobre

Najlepsze to no jedz babo

Mój też powtarza jak nie wiem. Już go mój brat nauczył paru głupich szkolnych hasełek, albo np. "what ?"

A ja ostatnio zajechałam pod dom rodziców z chłopcami i mówię do nich: "No to wysiadka panie sałatka" Mruga

L: "EJ!! Ja nie jestem sialatka Wsciekly

"

bakteria

Mój synek ostatnio wałkuje tematy ontologiczne. Sam z siebie ostatnio do męża:
- Tatusiu, ja już nie chcę żyć.
- Ale dlaczego, co Ty mówisz?!
- Bo w niebie Pan Bóg na nas czeka i tęskni, i ja chcę do Niego już iść.

Masakra, nie? Dzieciaki są zaskakujące.
Tata mu odpowiedział, że nasze życie tu musi być ciekawe, a im dłuższe jest, tym więcej będzie do opowiadania Panu Bogu i że On czeka i tęskni, ale nas widzi, więc nie jest smutny. Mądry mąż Kwadratowy

i jeszcze przed chwilą moja myszka (siedzi w domku, ma ospę):
- Mogę strugać kredkę, siostrzyczki nie obudzę??
Misio kochany

Polly

Super brat! Wesoly

I w ogóle widać, że dziecko wrażliwe, martwi się, że Pan Bóg tęskni.