..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

super teksty Wesoly

moj zamiast sz mówi ś (musiał sie nauczyc, bo mu w imieniu to wystepuje, wiec sobie poradził w ten sposób

kajanna

U nas ostatnio rozmowy egzystencjalne.

Opowiadałam mu, jak jeździłam ze swoimi rodzicami na wakacje.
"A kto się mną wtedy opiekował?"
"Szymku, ciebie jeszcze wtedy na świecie nie było."
Niedowierzanie.
"Byłem!"
Chwila zastanowienia i triumfalnie:
"Byłem u mamy w brzuchu!"
"No, jeszcze wtedy nie."
"A gdzie byłem?"
"Szymku, tego nikt nie wie."
Tu odpuścił temat, ale widać było, że mi nie wierzy.

fresita

na na takie pytania gdzie bylam odpowiadam w planach Pana Boga

Aniąt

silva

a ja mówię tajemniczo "w zamyśle u Pana Boga" a moje dzieci - "tak! na chmurkach siedziałyśmy"

juka

okoani

abeba · Gość

silva

"dziś będzie pogoda jak drut!" - tak mawiała moja babcia na letnie bezchmurne niebo i tak ja czasem mówię do swoich dzieci, gdy rano dochodzę do wniosku, że nie będzie padac Mruga

dziś wyciągam krótkie spodenki młodszej córci (rolety w oknach dziecięcego pokoju są jeszcze odsłonięte tylko do połowy, więc nieba nie widac), a ona do mnie
"mamo, dziś będzie drut? tak? super!"

kukułka

wychowujemy dziecko metoda konsekwencji i ostatnio ono samo zupełnie spontanicznei zaczęło sobie konsekwencje wymyslac. sytuacja sprzed 10 minut:
Ja:-prosze pozbierać mi tę plastelinę z dywanu
K. (jeszcze miesiac temu bylby dziki wrzask,ze on nie chce, nie umie itp albo po prostu wrzask, a dzis on mi na tę prosbe, zabierając się do sprzątania tej plasteliny: bo jak nie pozbierasz to będziesz trzepał dywan Wesoly

wymiekłam, bo nigdy w życiu mu o trzepaniu dywanu jako konsekwencji nie mówiłam

silva

genialne!

kukułka

od kilku mies moje dziecko spontanicznie wymyśla zabawy na niby takie nawet bez rekwizytów-zabawy w rozmaite osoby. dziś zrobil (sam bez uprzedniego pokazywania mu wymyśla zawsze) mega zabawę w sklep. Resztę wydaje doradza mi jako sprzedawca co mam kupić ,poleca sprzęt agd żywność. No komedia-ubaw po pachy mam. On udaje jednocześnie siebie samego na zakupach i zjada ma niby cukierki kupione przed chwilą też na niby od niego samego jako sprzedawcy. Potem mi te niewidzialne zakupy rozpakowuje w domu i układa na niewidzialnych półkach w niewidzialnej lodówce i uważa by niewidzialnych lodów nie podeptac i by się nie roztopily. No komedia z tą fantazją. Albo gada do stojącej lampy udając księdza na ambonie i robiąc sobie ewangeliarz z książek z bajkami. No cyrk normalnie Wesoly

Maria

Z 2jka bedzie jeszcze smieszniej bawic sie w sklep. I dluuuuzej bo bedziesz musiala kupic kazdy jeden samochodzik na KAZDYM stoisku

Nastka55

pozazdrościć takiego ubawu

kukułka

padłam znów ze śmiechu
Właśnie Krzyś chodzi i powtarza w 2 językach Marana tha. Dorwal moja leżąca na nocnym stoliku Biblię zaczął kartkowac a ja tam od lat na str tytułowej mam napisane Marana Tha!No więc on ogląda pokazuje paluchem i pyta co tu pisze. No to musiałam uświadomić. Chodzi i powtarza teraz Wesoly