..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek · Wysłany: Czw 19:55, 21 Mar 2013 Temat postu:

A bo czym tu się chwalić? Smutny

że złą matką jestem która stała dwa metry dalej i nie zapobiegłam? teraz już wiem że to tak nie mogę myśleć ale to dopiero teraz jestem w stanie o tym mówić. i jeszcze mój tata stał zaraz obok i też nie zdążył więc to sekundy były. A małej jak zostanie to malutka blizna, ale ogólnie to całą rękę od barku miała poparzoną trochę szyję i troszkę na brzuchu. Dzięki nowoczesnej technice w leczeniu oparzeń wygląda jak wygląda bo gdyby nie to to pewnie wszędzie by miała blizny. Na razie tam gdzie zeszłą skóra to ma takie jasne ale myślę że z czasem się to opali i nie będzie tego widać- oby

mamma · Wysłany: Czw 20:57, 21 Mar 2013 Temat postu:

mój młodszy brat mocno się poparzyła w dzieciństwie, wylał na siebie gorącą zupę, tak, że miał poparzenia II stopnia nogi i brzuch
tak, że wiem, że żeby blizny nie zostały nie wolno tego oparzonego miejsca przez 2 lata opalać!

Justek · Wysłany: Czw 21:01, 21 Mar 2013 Temat postu:

to nawet nie wiedziałam że tak długo ale i tak chronimy ją zawsze przed słońcem, filtrami 50+

elusiaczek · Wysłany: Pią 8:58, 22 Mar 2013 Temat postu:

Niestety takie wypadki się zdarzają Smutny

Stąd ten wątek Smutny

mamma · Wysłany: Pią 9:52, 22 Mar 2013 Temat postu:

dlatego dobrze, wiedzieć, co zrobić jak się coś wydarzy, umieć udzielić dziecku pierwszej pomocy

a co do oparzeń jeszcze to są maści na blizny

buba · Wysłany: Pią 15:27, 22 Mar 2013 Temat postu:

Justek, takie rzeczy się po prostu zdarzają...
Gdybyście rzeczywiście jej nie dopilnowali, ale to był nieszczęśliwy wypadek, wiesz o tym Justek.

fiamma75 · Wysłany: Pią 18:21, 22 Mar 2013 Temat postu:

Mi też córka jak miała a,5 roku wylała gorącą herbatę na siebie. Dosłownie się odwróciłam na sekundę. U nas na szczęście skończyło się na poparzeniu I stopnia, bo nie był to wrzątek, poza tym w ubraniu włożyłam ją pod chłodny prysznic.

Justek · Wysłany: Pią 19:35, 22 Mar 2013 Temat postu:

ja też małą wstawiłam do wanny, ale już teraz wiem że za krótko ją polewałam bo ok 15 min a to nawet pół godziny trzeba ale ona mi się tak trząść zaczęła że postanowiłam od razu do lekarza. No ale u nas to była dopiero co zalana kawa z fusami

całe szczęście że miała ubranie z długim rękawem bo podobno te fusy są najgorsze na gołą skórę

Buba ja JUŻ wiem że to był nieszczęśliwy wypadek i czasu nie da się cofnąć ale ciężko to przeżyłam, do tej pory jak widzę ślady to mam wyrzuty sumienia, no ale to już pewnie zawsze w głowie zostanie

fiamma75 · Wysłany: Pią 20:29, 22 Mar 2013 Temat postu:

Kawa gorsza niż herbata.

Myśmy pogotowie wezwali.

Justek · Wysłany: Pią 21:12, 22 Mar 2013 Temat postu:

ze wzywaniem karetki to akurat mam złe wspomnienia bo albo kazali sami przyjechać bo to szybciej albo trzeba było długo czekać

elusiaczek · Wysłany: Sob 23:11, 23 Mar 2013 Temat postu:

Jak mozna nauczyc dziecko schodzic z lozka? Nasze jak jest rozlozone ma wysokosc ok 30 cm, wiec dosc niskie. A. jak jest na lozku, to potrafi bardzo szybko raczkowac i gdyby jej ktos nie zlapal na koncu lozka, to by spadla jak nic.

fiamma75 · Wysłany: Nie 10:22, 24 Mar 2013 Temat postu:

Moja mama uczyła moją dwójkę, że mają zsuwać się zawsze nóżkami.

Justek · Wysłany: Nie 10:47, 24 Mar 2013 Temat postu:

Dokładnie tak jak Fiamma napisała, pokazuj że ma się zsuwać tyłem

elusiaczek · Wysłany: Nie 10:53, 24 Mar 2013 Temat postu:

Spróbuję jej tak pokazywać i zobaczymy czy cos załapie.

silva · Wysłany: Nie 11:09, 24 Mar 2013 Temat postu:

ja też tak uczyłam
jak dzieciak szykował się do zejścia, obracałam i na brzuchu nóżkami do dołu
i działało!
nie musiałam się potem stresować, jak zostawiałam siedzące na kanapie Wesoly