..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana · Wysłany: Nie 11:34, 24 Mar 2013 Temat postu:

Ja robiłam dokładnie tak samo z bardzo dobrym skutkiem

ika · Wysłany: Nie 12:25, 24 Mar 2013 Temat postu:

Elwira u nas tak samo, tzn. mąż go uczył jak nam dwa razy zraczkował, jak jeszcze chodzić nie umiał, więc sam z łózka zsuwa się gdzieś od 8-9 miesiąca. Zawsze babcie panikary na nas krzyczały dlaczego on na łózku sam siedzi a on hop do tyłu i sobie zlazil

Nana · Wysłany: Nie 12:43, 24 Mar 2013 Temat postu:

Dokładnie tak samo było z Wampirem. Też sam schodził z łóżka na długo przed chłodzeniem. Żaba później zeszła z łóżka-tak koło roku., równocześnie jak zaczęła chodzic

Justek · Wysłany: Nie 13:23, 24 Mar 2013 Temat postu:

moja też już schodziła na etapie raczkowania, no i ze schodów schodziła tak samo

i też zanim zaczęła chodzić to schody miała opanowane, jednak to nie było na moje nerwy i bramki założyliśmy

elusiaczek

A. załapała jak trzeba schodzić z łóżka! Bardzo sie cieszę Wesoly

Dzisiaj juz wchodziła i po chwili schodziła. Już jej zupełnie nie muszę pomagać Wesoly

Kupiliśmy ochraniacze na kanyt stołu, przypadkiem w ikei zauważyłam. Nie wiem czy nam były potrzebne, bo A. jakaś ostrożniejsza sie zrobiła chyba ostatnio

Ale fajne te ochraniacze, takie z łapkami i sa przyklejane na taśmę więc nie ma szansy żeby dziecko je zdjęło (dorosły też nie zdejmie Mruga

)

ika

Brawo, to ładnie załapała od czasu jak pisałas o tym schodzeniu Wesoly

A chodzi już sama po domu bez trzymanki ?

elusiaczek

Nie chodzi jeszcze, tylko przy meblach. Czasem tylko staje bez trzymania ale na parę sekund.

ika

A to już niedługo Wesoly

Jak już sama stoi i to chodzić umie tylko się przemóc pewnie nie może Mruga

elusiaczek

Czekam cierpliwie Mruga

Za to zarówno moi rodzice jak i teściowie przy każdej rozmowie pytają czy juz chodzi

Justek

Elwira ale jak zacznie chodzić to dopiero brojenie się zacznie

więc nie chciej za szybko tego momentu

he he

espree

A bo ja wiem czy tak szybko od tego stania do chodzenia... Moja stoi sama już od daaawna, potrafi kucnąć, wstać (i stać sama) i znów kucnąć, a chodzić nie chce. Tzn. od prawie miesiąca potrafi zrobić kilka kroków. Jak chce się przemieścić np. o pół metra to najspokojniej w świecie przejdzie te 4 kroki, ale gdzieś dalej to nigdy. Chodzi przy meblach lub prowadza ze sobą krzesła (także chodząc do tyłu!) lub raczkuje (w dalsze dystanse).

Jestem zdziwiona, bo starszak po miesiącu od postawienia pierwszych kroków łaził już tak dobrze, że przestał raczkować.
Mam wrażenie, że jej na tym chodzeniu po prostu nie zależy

elusiaczek

kukułka

Mój młodszy zaczął chodzić jak miał 15 mies jakos.
Stał przy meblach mając 10 mies
A długie raczkowanie jest zdrowe dla wspolpracy półkul mózgowych

espree

Starszak raczkowal 5 miesiecy, mloda juz ponad 4. Wstaje tez od prawie 4 mcy.

elusiaczek

Też czytałam, że raczkowanie dobrze wpływa na mózg

Może dlatego mnie nie martwi że jeszcze nie chodzi. Dopóki mieści sie w normach nie ma co panikować Mruga