|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:06, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
ja ze swojej perspektywy napisze, miałam siostrę młodszą, różnica podobna jak u Ciebie,
mama chciała żebyśmy na siłę bawiły się razem i spędzały razem czas i niestety przez to całe dzieciństwo się nie lubiłyśmy, także oczywiście na żadną agresje pozwolić nie możesz, ale jak starszy chce się bawić sam to powinnaś mu pozwolić a dzieci są tak małe jeszcze że pewnie wszystko się zmieni wiele razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:22, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
O to u mnie calkiem inaczej. Jest miedzy nami 1,5roku roznicy ale zawsze bylysmy bardzo za soba i jako dzieci to praktycznie w ogole nie chcialsmy sie bawic osobno. Moze moja siostra ma taki charakter ale to ze ja bylam zawsze ta najmniejsza to ona rekompensowala sobie matkowaniem mi na kazdym kroku. Wystarczy ze pojechalsmy same do babci a mama moglaby pewna ze bedzie tak jakby z nami byla bo siostra zawsze mnie upominala doslownie jak mama I tak jest do dzisiaj zreszta. Jak przyjezdza do Polski to caly dom chodzi na jej dyktando jak np mama w pracy i ona zostaje z tata i bratem
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:42, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
matunia, te zachowania starszego są lekko zabarwione agresją, złością na młodszego. może na prawdę jest zazdrosny o was? o to że swoją uwagę poświęcacie głównie młodemu, szczególnie teraz kiedy się przemieszcza i trzeba na niego jeszcze bardziej uważać i mieć ciągle na oku, ciągle się nim zajmować, biegać za nim, etc. a starszy obwinia o to właśnie malucha (bo przecież nie wyidealizowanych rodziców)..
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:06, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Matunia a co do rady to az sie boje ze u mnie bedzie to samo....
Ale ogolnie probowalabym zbudowac w nim jakies poczucie odpowiedzialnosci w stylu to twoj brat ktorego trzeba bonic i jestes dla niego super bohaterem. No i pilonowac zeby jednak maly nie zabieral mu az tak zabawek tylko zeby starszy mial tez swoje prawo do zabawy w samotnosci. Moja kuzynka ma tez chlopakow z taka roznica no i ona kupuje wszystko takie samo dla obydwu zeby nie bylo wojny
A angazowanie w opieke nad malym ? M lubi pomagac czy raczej woli sie bawic ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:07, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
matuniu, to ja jestem praktykiem fest, kilka miesięcy do przodu od Was
U nas też bywają okresy większej niechęci i wtedy są podobne zachowania jak u Was. A najgorzej jest przy dziadkach! Chyba synek walczy o ich uwagę, nie ma ich jednak na co dzień, więc bardziej mu przeszkadza, że w tym wszystkim jest i siostra.
Zauważyłam, że wszelkie tłumaczenia, że ona mała, że nie chciała mu zepsuć, że jeszcze nie rozumie, że chce się z nim bawić itp... przynoszą odwrotny efekt
Czasami szlag mnie trafia (a na agresję reaguję jednak żywiołowo, tzn. mają być przeprosiny + wytłumaczenie, że absolutnie takie dokuczanie nie wchodzi w grę, m.in. dlatego, że czego nauczy siostry, to to samo ona mu będzie potem robić)!
Ale ogólnie to tak:
- jak jesteśmy razem, to wynajduję zabawki, którymi mała może się bezpiecznie bawić, ale obok brata, np. większe klocki, żeby go jak najmniej irytować (czyli NIE rysujemy, układamy puzzli, małych zabawek itp.),
- gdy przychodzą goście, tata wraca itp. staram się najpierw podkreślać, co synek dobrego zrobił (byle co ), potem mówię o jego siostrze,
- podkreślam, że jest całkiem duży, ale z drugiej strony jeszcze malutki,
- daję mu jeszcze więcej czułości, gdy go tulę itp., to odkładam siostrę (chyba że chce wspólnych przytulasów),
- staram się z nim wychodzić sama, bez siostry,
RADA OSTATECZNA, NA BICIE: kiedyś był z tym problem. Rozmowa była pełna płaczu, ale mój synek to histeryk. No więc zapytaliśmy, czemu bije siostrę. Generalnie nie umiał odpowiedzieć poza np. że mu coś rozwaliła. Potem powiedzieliśmy, że jeszcze raz ją uderzy, to będzie oznaczało, że każdy w domu może bić. I że mama będzie kopała siostrę, tata bił synka po głowie, mama uderzała tatę. I że będziemy wszyscy smutni i będzie bolało. [rozmowa bardzo poważna!] Efekt powalający - zanosił się płaczem (mówię Wam, to gra), wyglądało, że zrozumiał nasze zamiary. Od tej pory względny spokój, pojedyncze wyskoki.
Nie gwarantuję, że podziała, ale u nas dalo efekt.
matuniu, no i morze cierpliwości. Nie muszą się jeszcze bardzo lubić, starszemu odebrano palmę pierwszeństwa, a mobilność młodszego moim zdaniem znów zachwiała nieco jego poczuciem bezpieczeństwa.
Doceniaj większego (wiem, że to robisz ) i nie zmuszaj do polubienia brata, mam wielką nadzieję, że to samo przyjdzie.
A kąpiecie ich razem? U nas to zawsze godzi dzieci tzn. wspólna radość, chlapanie i zabawa to czas, który kochają (choć każde na swój sposób, wiadomo).
A, i jeszcze coś. Czasami synek coś pyta małą, a ja "jej" głosem odpowiadam. To tylko zabawa, ale też można przemycić trochę treści, u nas synek na to idzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:37, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Matunia, u nas raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie nie jest źle, więc też coś napiszę (może nieco chaotycznie, bo się spieszę)
- nie używać do Starszego argumentów w stylu: jesteś starszy, więc ustąp, albo zrób to i to (dziecko chce mieć wpływ to, co się z nim dzieje, a na to, że urodziło się jako pierwsze wpływu nie miało/nie ma)
- jak Starszy mówi, że nie lubi Młodszego, nie naciskam, tylko mówię coś w stylu: trudno, mam nadzieję, że się kiedyś polubicie itp
- jak coś mówi nieładnego na Młodszego, np że chce go uderzyć, albo wyrzucić (!), to mówię, że mam dwóch synów i jest mi przykro, jak ktoś o nich brzydko mówi, i że jak by ktoś tak mówił o Starszym, to bym zareagowała, broniła go itp, więc jak mówi ktoś tak o Młodszym, to jest mi bardzo przykro i proszę, żeby tak nie mówił
- generalnie Starszy też często uważa, że Młodszy psuje mu zabawę, też mu zabiera zabawki np.
Generalnie proszę, by nie wyrywał Młodszemu zabawek z rąk, tak jak jemu nikt nie wyrywa (pilnuję by Młodszy wybierał zabawki, którymi Starszy akurat się nie bawi).
- jak czymś karmię Młodszego np deserkiem owocowym i Starszy chce, to też mu oczywiście daję, albo kiedyś np chciał, żebym mu podawała wodę do picia łyżeczką
U nas jest huśtawka - raz Starszy mówi, że chce Młodszego wyrzucić, że chce nie mieś brata, a raz, że to jest tylko jego braciszek i że go kocha itd
Matunia, przytulam, wiem, że nieraz jest ciężko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:51, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: |
Zauważyłam, że wszelkie tłumaczenia, że ona mała, że nie chciała mu zepsuć, że jeszcze nie rozumie, że chce się z nim bawić itp... przynoszą odwrotny efekt
|
U nas 2 lata różnicy z siostrą i z tego co pamiętam takie gadanie faktycznie tylko mnie wkurzało. Do tego jeszcze że jestem starsza i muszę ustąpić.
To dopiero był agresor
Nie układało się nam nigdy w dzieciństwie no i nadal się nam nie bardzo układa
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:52, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
A, no i też polecam "Rodzeństwo bez rywalizacji"
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:09, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
zapamiętam Twoją radę na bicie, Jolu - bardzo obrazowa i wydaje mi się, że rzeczywiście może być skuteczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:38, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
ale nastaw się na to, że emocje będą, że ho ho, przynajmniej nasz mały taki typ
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:43, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
U nas jest kolosalna różnica wieku, ma to swoje plusy, ma tez i wady. Starsza boi się, że mała jak zacznie być mobilna, to będzie jej drzec książki/zeszyty i zabierac jej rzeczy. Duzo z nią rozmawiam i uspokajam, że to nie tak, że jest mała więc będzie miała pozwolone na wszystko z racji wieku. Że nie pozwolimy ruszać jej rzeczy czy tym bardziej niszczyć, ze nie będzie musiała ustąpić, bo jest starsza. Generalnie plusów jest na razie duzo więcej niż minusów, na początku były fochy, że nic przy niej nie może starsza zrobić(przewinąć, kołysać, nosić itd) ale teraz jak młoda ma pół roku, to starsza się a jakże wykazuje i sama twierdzi, ze to było nierozsądne z jej strony, że chciała małą przewijać, że teraz sama widzi, że to zupełnie co innego. No i wczoraj powiedziała, że się nie może doczekać ich wspólnej kąpieli Bardzo budująco wpływa na nią fakt, że mała piszczy z radości na jej widok i podskakuje Czuje się taka wyróżniona z całej rodziny Nam pomogło też oglądanie zdjęć z okresu niemowlęctwa i widzę, że lubi jak się mówi, ooo to siostra ma po tobie, ty robiłaś tak samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:47, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | Nam pomogło też oglądanie zdjęć z okresu niemowlęctwa i widzę, że lubi jak się mówi, ooo to siostra ma po tobie, ty robiłaś tak samo |
O, tak, dokładnie tak samo też robimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:57, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
ja też często mówię, że Młodszy robi coś tak, jak Starszy, gdy był maluszkiem, albo jak mi się przypomni, jak np na coś Starszy mówił, gdy był mały, to też ku jego uciesze mówię
i też oglądaliśmy zdjęcia/filmy z jego niemowlęctwa
i zawsze podkreślam, że Młodszy bardzo się cieszy, gdy go widzi, np jak wraca z przedszkola
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:01, 02 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny bardzo dziękuję (szczególnie Joli i Agrafce ) Potrzeba było mi właśnie takich konkretnych przykładów i Waszych doświadczeń.
No więc okazuje się, że wiele rzeczy robię podobnie. Zawsze staram się starszemu mówić, że młodszy tak o niego zabiega, pełza za nim, próbuje się z nim bawić bo po prostu go uwielbia. Tak samo jak starszy syn uwielbia swojego starszego kuzyna. I tłumacze np tak: zobacz, jak jedziesz do Michała (tego starszego kuzyna) to bardzo ci zależy aby on poświęcił ci swój czas i uwagę, chcesz, żeby pokazał ci swoje zabawki i pobawił się z tobą. Sprawia ci radość jak się wygłupiacie itd i dokładnie tego samego chce twój młodszy brat.
Zdjęcia oglądamy, wspominamy jego niemowlęce lata
Wtedy kiedy stopę położył na twarzy młodego to miarka się przebrała i też nie było miło(gdybym od razu nie zareagowała to nie wiem-chyba by nadepnął go) Bardzo podobnie mu to wytłumaczyliśmy. Pytaliśmy czy kiedykolwiek ja lub mąż coś takiego mu zrobiliśmy??? i czy było by mu miło żebyśmy sobie nawzajem takie rzeczy robili itd itp rozkleił się na maxa, przeżywał jak nie wiem, ale czy coś zrozumiał??? rano wstał i powiedział: dzisiaj zrobie tak jak wczoraj i pomachał stopą i znów tłumaczenie i tłumaczenie
Starszy to taki typ, że jego nawet nie interesowało jak byłam w ciąży, jak mu coś opowiadałam o dziudziusiu w brzuszku, albo chciałam aby dotknął jak akurat młody kopał to on nic. Jak widział jakieś maleństwa u znajomych to tak jakby go nie było. I trochę mu tak do tej pory zostało. Brat, jest ok, niech sobie będzie ale mnie nie szczególnie to obchodzi/dotyczy. Obserwując innych jego rówieśników to raczej dziwne/odmienne zachowanie.
Po prostu brakuje mi tego aby starszy sam z siebie miał ochotę/potrzebę jakiś wspólnych relacji z bratem. Np młody to go tak uwielbia, że wystarczy aby starszy zrobił jakąś głupią minę a młody cały chichota...i mimo tego starszy robi to niezwykle rzadko.
Ika pytałas o pomaganie, czasem proszę o jakieś drobne czynności, typu podaj mi pieluszkę, chusteczkę. Raczej nic więcej. Raz zrobi to chętnie, raz nie.
Wiem, że takie zachowanie to pewnie chęć zwrócenia na siebie uwagi, zazdrość. No w sumie nie ma mu się co dziwić. Dziecku ośmiomiesięcznemu poświęca się cały swój czas. Ja cały dzień jestem z nimi sama. Mąż przyjeżdża dosłownie na kąpiel (raz, dwa razy w tygodniu kąpiemy ich razem ) Więc kiedy w dzień położę małego spać to niestety nie mogę poświęci 100 % swojego czasu starszemu tylko musze wstawić jakiś obiad, ogarnąć...same wiecie i sumą summarum nie mam w ogóle czasu tylko dla starszego.
Ech czasem wydaje mi się, że nie najlepsza ze mnie mama. Czasem jest dzień, że nic tylko "marudze" starszemu. Typ ze mnie taki, że jestem bardzo konsekwentna. Więc czasem jak siądzie do śniadania to siedzi i godzinę, bo np. jemu się zamarzyło, żeby mamusia mu podała albo chce obejrzeć bajkę, ale ja go proszę aby najpierw posprzątał pokój, raz zrobi to w 5 minut, a raz 2 godziny się grzebie. I chodzi taki niezadowolony
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:09, 03 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
matuniu, to może jednak więcej kompromisów? Jakiś mądrych, żeby mały nie poczuł, że Tobą rządzi, ale że z mamą czasami się da ponegocjować?
A starszy nie chodzi do przedszkola?
Może by się jednak udało podrzucić młodszego np. raz w tygodniu mamie/teściowej i wyjść na 2 godzinki tylko ze starszym, może jakiś basen? U nas widzę, że bardzo wiele to daje.
Mamy też przyjaciół, którzy mają jak Wy - starszak w ogóle ignoruje młodszą siostrę. Nie mam pojęcia, z czego to się bierze tak obiektywnie. U nas jest zupełnie inaczej,więc akurat tego zmartwienia nie mam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 19, 20, 21 Następny
|
Strona 13 z 21 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|