..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

Trochę mnie pocieszyłyście. Jakoś dotąd miałam doczynienia z grzeczniejszymi dziećmi.

bakteria

To naprawdę nie widziałaś mojej córy

to jest taki łobuz, że chłopaki starsze się jej boją Mruga

do tego charakter ze stali, a krzyk okropny. Trzeba jakoś żyć

kukułka

Tez mam worki ziemniaków, ryczą/ryczały i tyle, tylko w chuscie nie ryczą/nie rycząły.

chocolate_puma

Jak to milo poczytac, ze czlowiek nie jest sam Mruga

Wydaje sie, ze wokol same grzeczne dzieci.
Moj 13-miesieczny synek w zlosci mnie bije i rzuca przedmiotami, a dla zabawy gryzie. Na placu zabaw rzuca kamieniami w inne dzieci, odciagany od 'zabawy' wygina sie w luk i ryczy - to ostatnie jeszcze rozumiem Mruga

Co bedzie, jak przyjdzie 'bunt dwulatka', kiedy napady zlosci roczniaka to juz wyzwanie?

Busola

Mój dziś został dwa razy złapany tuż przed wybiegnięciem na ulicę. Zaczęłam żałować, że w odpowiednim czasie nie zaopatrzyłam się w dziecięcą smycz. Teraz to już by się sam z niej wyplątał. Ostatnio wyplątuje się z pasów w foteliku i wózku.

sylwuska90

No to mamy twarde sztuki do wychowania

to prawda, miło jest poczytać, że się nie jest samemu z tym

Mój mały coraz częściej się buntuje i wszystko chce po swojemu. Z jednej strony dobrze, asertywność, ale z drugiej.. strasznie męczące dla rodzica. Teraz jak wychodzimy na podwórko to później nie mogę go "zagnać do domu" i jest właśnie wyginanie się w łuk, krzyk, wisk, a później w domu ze złości machanie barierką.
Z córą tak nie miałam, ale to inny charakter Mruga

w ogóle moje dzieci to zupełnie dwa odmienne charakterki Mruga

zresztą jak mama i tatuś

silva

Busola, tak soe zachhowuje moja 1,5 corka
Weszlam w ten temat, bo normalnie buntem 2-latka mi to pachnie,
no i pocieszam sie, ze moje ufo nie jest jakims odstepstwem od norny

Wczoraj w kawiarni z moich ust padlo zdanie do dziewczyn jedzacych tam lody:
- przepraszam za jej zachowanie, staram sie nad nia zapanowac, ale nie mam
na nia zbyt wielkiego wplywu, moze dzieki temu nie bedzie przynajmniej trudna nastolatka Mruga

A jak sie zachowywala?
Chodzila gdzie chciala, larala doslownie jak z szerszeniem w du*ie nawet za lade, siadala na kazdym krzesle po kolei, gdy zabronilam wl swiatlo,
zrobila karczemna awanture, no cyrk na kolkach, a na koniec poszla do tych dziewczyn i doslownie nosem stanela im przy stoliku i zlustrowala kazda kolejno.
Jak moja starsza corka probowala jej zabronic wyjscia na ulive, na podjazd dla aut, w krzak roz, na sadzonki kwiatow, to oczywiscie wiedziala o tym
wlascicielka lodziarni...
Zapasc sie pod zoemie... No i ona jak pilka kauczukowa, lata po calej przestrzeni,
demolujac wszystko, na co wpadnie, no niemal demolujac

fresita

Silva zapewniam Cię, że to norma rozwojowa. Moja tak latała wczoraj po kościele wchodząc niemalże do każdej ławki i lustrując tych , którzy tam siedzieli.

silva

Ja juz nie pamietam jak to jest z malymi dziecmi,
dlatego tak sie dziwie Wesoly

Poza tym najstarsza to byl aniolek, srednia byla swiderek, ale najmlodsza bije rekordy!

krówka

ja mam dziwne pytanie i nie wiem gdzie je zadać, wiec jak cos to sorrki.
Czy na plaży ubieracie dzieciom majteczki? takie małe dzieci do lat 3-4.
Mnie to obleci czy mają czy nie. Wiem ze są jacyś zboczeńcy i bezpieczniej dla higieny w majtakch więc ja ubieram.

Widziałam ostatnio kobietę na rękach z dzieckiem mniej niż rok z golaskiem w upale i ta mamuska bawiła sie chłopca si... no dziecko miał usmiech na twarzy ale to był dla mnie szok... Czy ja zacofana czy przewrażliwiona jestem. Zgupiałam kompletnie. No dla mnie to molestowanie, czy mam rację...??

sylwuska90

Ja w miejscach publicznych, w tym na plaży, nakładam zawsze. Pod domem, gdzie jestem tylko ja lub ewentualnie ktoś tam z mojej rodziny to sobie mogą biegać bez.

No, też bym dziwnie na takie zachowanie patrzyła..... I ono takie nie na miejscu Confused

brain

A siusiak to jakies slowo niecenzuralne, ze aż trzeba bylo je wykropkowac?

Zachowanie które opisujesz krowko jest NIENORMALNE. Nie wiem jakie by musiały zaistnieć okoliczności o których nie wiem, a które by tłumaczyły takie...czynności

i nie podobają mi się gołe dzieci na plażach, jakies minimum, czyli przewiewne majteczki chyba nie są jakąś udręką dla kilkulatka? Juz mi bardziej szkoda roczniaków w pieluchach, ale tez musza cos miec, żeby plaży nie zafajdaly

nie żyjemy w raju żeby bujać sie nago, wiec dla mnie dziecko tak jak i dorosły dupkę przykryć powinno

mowie o sytuacjach i miejscach publicznych.

tilia

Też tak uważam. Ale nie wiem czy kiedyś była inna moda czy coś bo ja mam kilka zdjęć jako kilkulatka nad morzem na golasa. W tle było widać też inne golaski, oczywiście dzieci... dobrze, że teraz te zdjęcia leżą na dnie szafy i nikt ich nie ogląda...

krówka

siusiak to normalne dla mnie słowo ale nie wiem czy to dobre słowo w sensie anatomicznym... Mruga

ja ubieram dziecko nawet koło domu bo jakoś bezpieczniej w sensie urazów z majtami tak mi sie wydaje.

Dla mnie to ojcowie jakoś bardziej za molestwowaniem niż matki. Nie umiem wytłumaczyć takiego zachowania. Czy ta kobieta myślała o tym co robi, pojecia nie mam...

Dla mnie to niedopuszczalene a może to rodzaj pieszczot które stosują rodzice a ja z tych zacofanych ze sie nie znam.

brain

Nie no z tymi pieszczotami krówko to....no aż mną wzdrygnęło.