..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

wątki o spaniu były

http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-rodzina-dzieci-maz-color,5/spanie-w-dzien,1393.html
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-rodzina-dzieci-maz-color,5/spanie-w-nocy,5133.html

też miałam taki etap z Wampirem. Próbowałam wszystkiego. A i tak kończyło się na noszeniu. "kiedyś" każde z tego wyrasta... Wesoly

bakteria

miałam tak samo jak Nana, ale dość długi to był etap. chyba ok. 4-12 miesiąc - tylko noszenie. Wyrósł! Teraz zasypia w łóżeczku sam, ale ja lub mąż musimy siedzieć obok, co jest oczywiście do przyjęcia Wesoly

taki etap, lanolino

strzyga

ja się nie dałam. Mruga

jeśli zdarzyło się, że płakał, to zanim (jeśli w ogóle) go wzięłam na ręce, to najpierw mówiłam do niego, włączałam kołysanki z laptopa, głaskałam go leżącego w łóżeczku i ew. brałam do siebie do łóżka.

bakteria

he he, strzygo, ja też - i to godzinami Mruga

w końcu jednak noszenie (potem w manduce, co było b. wygodne) wygrało. no i w sumie dobrze, mniej nerwów, a teraz tamten etap i tak poszedł w niepamięć.

strzyga

godzinami to nieee. raz zostawiłam go do wypłakania, bo byłam zmęczona.

Nana

teraz, gdy mam Żabę, widzę, że to naprawdę zależy wiele od dziecka, a od rodzica tylko troszeczkę. Wczoraj obudzoną nad ranem Żabkę włożyłam do łóżeczka (chowając przed Wampirem:P), trochę poleżała, trochę pogadała do siebie i zasnęła. Z Wampirem nigdy przenigdy nie udało mi się coś takiego, żeby odłożyć do łóżka nieśpiące dziecko - niezależnie od wieku. Tak jak Jola pisze - obie przechodziłyśmy przez to samo. Można było stawać na uszach, ale bez noszenie i tak nic nie działało. Więc jeśli DZIECKO nie potrafi zasnąć inaczej, to trzeba to uszanować, zacisnąć zęby i wyćwiczyć mięśnie ramion

Z naszego forum to wiem, że Justek korzystała z metody 3-7-10 czy jakoś tak, z zostawianiem dziecka w pokoju i wracaniem co kilka minut. U nas metoda zawiodła Ale myślę (OBY!) u Żaby nie będzie większego problemu... kwestia dziecka i tyle

Maria

Jest swietna ksiazka No cry sleep solutions, kurcze moze jest przetlumaczona na polski...

[link widoczny dla zalogowanych]

a co do metod pozwalajacych na wyplakiwanie sie moge was wrecz zarzucic artykulami nt krzywdy jaka sie robi dziecku...chocby co sie dzieje z mozgiem przy za wysokim poziomie kortyzolu a sa badania pokazujace ze dzieci zostawiane do wyplakania sa w wielkim stresie.

kukułka

Jest przetłumaczona. W PL jest to dostepne jako "Noc bez płaczu"
PS moj mlodszy ma 2 lata, dalej go nosze do zasniecia
i nei umarl Mruga

ja tez nie Mruga

starszy nauczyl sie zasypiac zupelnie sam jak mial 3,5 roku
gdzie sie wam spieszy, lanolina Mruga

tak naprawde mozg dziecka do samodzielnego uspokajania sie i zasypiania przystosowany jest w pelni dopiero w wieku ok 5 lat

elusiaczek

Moim największym błędem do tej pory było to, że wcześniej przeczytałam tylko "język niemowląt", i dopiero teraz zamówiłam kilka innych polecanych tu na forum, "noc bez płaczu" też. I bardzo się cieszę, że tu na forum dużo rad dostałam, bo z tymi z "języka niemowląt" daleko bym nie zaszła Confused

kukułka

strzyga

ja żadnej książki nie czytałam i bynajmniej nie uważam tego za błąd

język niemowląt czytałam jakoś na wiosnę (mały urodził się jesienią) i jak dla mnie ta książka była ok.
teraz przeczytałam "kiedy pozwolić, kiedy zabronić" i choć bardzo fajna książka to zaczął zastanawiać mnie fakt, kiedy to zmieniłam swoje podejście do małego, bo na początku miałam takie jak opisywane w książce.

elusiaczek

strzyga, tylko że ja po tym języku niemowląt mam w głowie:
sen w lóżęczku, bez noszenia itp. wcześniej - jedzenie co 2,5-3 godz max 40 min - aktywność..
U nas się to nijak nie sprawdzało od początku. Są w książce ciekawe rady, ale dla mnie po prostu chyba coś innego jest potrzebne.

ika

Dlatego tez ja nie czytałam żadnych książek Wesoly

Nana

Kukułko, a Ty tego 3,5 latka nosiłaś do każdego spania? i w chuście, prawda?

strzyga

elwira, u nas to się sprawdzało.
mały urodził się duży i naprawdę nie miałam najmniejszego zamiaru nosić tych 4 kg zbyt dużo Wink