..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Edwarda

Nie tylko są takie etapy, ale są takie dzieci po prostu. Mam taki typ

Dużo przytulania, dużo noszenia, dużo bliskości.

Kiedy okazać dziecku najwięcej ciepła i miłość jak nie w niemowlęctwie i wczesnym dzieciństwie Wesoly

Poza tym lubię idee rodzicielstwa bliskości. AP się to nazywa, można poszukać w necie.

lanolina

Mnie nawet nie martwi sama koniecznosc noszenia, tylko sie zastanawiam, czy nie zaczelismy czegos robic zle. Ale pewnie po prostu wkroczyla w nowy etap. Najbardziej bym chciala cos zrobic, zeby to zasypianie trwalo krocej, bo sie meczy strasznie. Nawet nie placze po odlozeniu, ale probuje raczkowac i wspinac sie, a glowa jej opada. Na rekach zreszta tez sie wije.
A porady Hogg sie nie trzymaja kupy - dziecko nie moze zasypiac na rekach, przy piersi, ze smoczkiem, ale masz zrobic tak, zeby nie plakalo. Ciekawe w ilu przypadkach tak sie da...

fresita

u mojej

elusiaczek

Wszystko zależy od dziecka. Moja po prostu potrzebuje przytulania i tyle. Nie zasypia przy piersi jak karmię na siedząco i próbuję ją w łóżeczku ukołysać, to się nie daje (a próbowałam już kilka razy), więc ją trzymam (ale ja siedzę, więc nie jest mi ciężko) i jak mi na rękach zaśnie, to wtedy przenoszę. Na razie to sie sprawdza. A w nocy jak ją wezmę na karmienie to często już zostaje przy mnie i wcale nie z mojego wygodnictwa

bo mi jest potwornie niewygodnie tak spać, ale wolę tak, niż przez godzinę czy dwie ją z powrotem wkładać do łóżeczka i uspokajać jak płacze. No chyba że widzę że usnęła i jak przenoszę to się nie obudzi, to sie bardzo cieszę, że mogę sobie wygodnie spać sama

Ale tak jak lanolina boję się, że coś źle zrobię.. dlatego chcę dla odmiany poczytać o innych sposobach wychowania takich maluszków Wesoly

Ika, ja dlatego prawie nic nie czytałam, bo nie chciałam zbyt wielu informacji. Pomyślałam że jedna książkę przeczytam jakąś taka ogólną. No i teraz widzę, że chyba lepiej było zupełnie nic nie czytać Mruga

ika

elwira dlatego ja własnie spałam z dzieckiem dopóki się budził w nocy częsciej - żeby go nie przekładac z łóżka do łóżka całą noc, zasną ze mną i spał ze mną. Teraz przesypia noce więc nie ma potrzeby, żeby z nami spał. Jak się rano pierwszy raz budzi to już zostaje z nami. A to że przy piersi zasypia to się w ogóle nie przejmuję Wesoly

agu

Czytałam sporo o wychowaniu dzieci. Mniej mi się to przydało niż intuicja.

Największe błędy, jakie popełniłam, to było w wyniku słuchania pediatry (zmieniłam szybko) i położnej.
Nie noszenie to chyba rada najwcześniej na obecny etap mojego dziecka - jak nie chce sama iść, to może jechać wózkiem, nosić nie będę. Przy niemowlaku nie wyobrażam sobie inaczej, kiedy dziecko tak potrzebuje, że jak ciężko nosić, to siedząc przytulić.

elusiaczek

Ja przed porodem o wielu rzeczach myślałam inaczej - co jak chcę robić z dzieckiem. Dopiero niecałe 2 miesiące minęły od porodu, a ja już w bardzo wielu kwestiach zmieniłam zdanie

ika

nie martw się elwira, ja też

strzyga

ja od początku wszystko robiłam na intuicję.

elusiaczek

Ja na pcozątku chciałam tak jak w książce (poza tym wszyscy do okoła mi mówili podobnie), ale jednak intuicja wygrała

kukułka

Maria

ika

Wiecie co a ja mam wyrzuty sumienia jak go zostawiam samego do spania. Może to jakies moje chore wyobrażenia, ale nie lubie go zostawiac i wychodzić, zeby sam zasnął, bo mi się wydaje, ze mu smutno, ze go nie usypiam

Zawsze go kłade, karmię i jak trzeba to jeszcze śpiewam i głaszczę, chociaż sam tez by usnął, bo on jest bezproblemowy. No ale jakoś tak...ja lubiłam jak mi mama śpiewała przed snem

fresita

ja spiewam i czytam do tej pory Wesoly

na zmiane z tatinkiem, co szanty zawodzi Mruga

fajne sa takie rytuały jak sobie jeszcze pogawędzimy wieczorem juz w lóżku, powiemy sobie, ze się bardzo kochamy a ona się błogo wtula w podusię i zasypia Wesoly

elusiaczek