..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fresita

Picie podawałam z kubka z silikonowym ustnikiem canpol po 4 miesiącu, potem po 6 z disneya, potem spróbowaliśmy ze słomki i świetnie jej szło.

Ja stosowałam mieszane BLW Mruga

czyli kaszka rano, po południu zupa (gotowane warzywa podziabane widelcem z dodatkiem mięsa (kupowałam indyka i kurczaka w słoiczku gerbera chyba) stopniowo zwiększając kawałki, aż doszła do normalnej konsystencji.
W porze naszego obiadu dostawała to co my, i uczyła się jeść normalne jedzenie typu makaron, pokrojone na mini kawałeczki mięsko.

W tej chwili je wszystko zazwyczaj sama (nawet zupy), kanapki etc. Wesoly

Polly

Elwira, ja po roku będę musiała wrócić do pracy Smutny

Jak mały nic nie zje przez te kilka godzin, to będzie słabo. Nastawiam się na długie karmienie, więc mogłabym odciągać, ale czy on to wypije?

Fresi, kaszkę i zupkę podawałaś łyżeczką, tak?

Aglaia

U nas też były zupki i kaszki podawane łyżeczką.

Młody prawie od początku jadł je sam (jak już zaczął łaskawie jeść) tzn. ja nakładałam na łyżeczkę, dawałam do łapki a on pakował do buzi (i o dziwo trafiał). Potem trochę mu się znudziło i musiałam go karmić takimi bardziej płynnymi rzeczami. Mniej więcej po roku znów zaczął sam brać łyżkę i jeść.

fresita

ika

Ja tak jak fresita Wesoly

Moj w ogole nie toleruje plynnych sloiczkow a one wszystkie takie wodniste. Zjada warzywa z zupy rozdziabane widelcem + miesko. Na obiad to co my, ziemniaki uwielbia, kawaleczki kotlecika samo miesko, nie gotuje dla niego specjalnie, je wszystko z nami Wesoly

Wiekszosc dostaje lyzeczką, albo z naszego talerza prosto do buzi, ale np. Daje tez makaron do miseczki i sam sobie je w foteliku do karmienia Wesoly

Justek

A makaron od kiedy dawalyscie? I jaki?

Aglaia

Makaron dawałam chyba jak już był dobrze zaprzyjaźniony z glutenem czyli pewnie ok 9 miesiąca. Dawałam zwykły jasny i pełnoziarnisty. Głównie penne, świderki i kokardki. + czasem do zupy jakieś nitki.

fresita

Ja planowałam po 10 miesiącu, ale dziadziuś jej wcześniej zrobił ekspozycję na gluten częstując ja rosołem ze swojego talerza, bo "chciała" Mruga

elusiaczek

Polly, trudno powiedzieć jak bedzie u Was. Może trafi Ci się dziecko które chętnie je. Albo zauważysz jakieś ulubione potrawy i uda Ci się coś wykombinować na Twoje wyjścia. W każdym razie warto nawet częściowo wprowadzić BLW, tak jak dziewczyny piszą.

Justek, moja makaron lubiła zawsze i tak ma do dzisiaj

najlepiej suchy

ale ja to wykorzystuje i różne sosy robię. Moja jadła pierwszy raz ok 10 miesiąca (ale jeśli wprowadzasz gluten wcześniej to makaron też może być wcześniej). Wtedy zwykły pszenny jej dałam, spagetti (i nawet zdjęcie w albumie pokazywała jak pięknie jej szło

)

Justek

W tym suchym coś jest bo A zawsze taki mi wyjada

a pamiętam Twoją ze zdjęć przy jedzeniu

fresita

Zawsze jak daję W spagetti, to mam przed oczami Twoją córcię Mruga

elusiaczek

matunia

Polly ja bym zrobiła tak: zacznij od blw. Jak pierwsze posiłki podasz w postaci papek, kaszek, to mały nie będzie wiedział o co Ci chodzi potem z kawałem marchewki Mruga

Masz jeszcze sporo czasu do powrotu do pracy, więc dajcie sobie np dwa miesiące na blw w czystej postaci. A po tym czasie zobaczysz jak mu idzie z tym jedzeniem, czy w ogóle coś je czy cały czas tylko się nim bawi (może tak być) Potem możesz zacząć mu serwować równolegle po jednym posiłku dziennie: zupka z łyżeczki i warzywa/owoce do ręki.

Ja kupowałam np 5 mrożonek z hortexu. Każda z jednym warzywem. I na obiad wyciągałam mu np 3 fasolki szparagowe, dwie różyczki brokuła i ugotowana marchewka. Z czasem dołączałam gotowane mięso.

Po roku wydaje mi się, że nie ma potrzeby odciągania mleka, tyle ile dziecko zje będąc z Tobą mu wystarczy.

Do póki siedziałam w domu to codziennie dostawał jedzenie do ręki. A tuż przed pójściem do pracy zaczęłam podawać mu kaszkę, klei. A zupy to jakos w między czasie też jadł. Jak np gotowałam dla nas to wrzucałam kilka warzyw w większym rozmiarze, wyławiałam mu je na talerzyk, on sobie tam podgryzał, a ja mu podawałam łyżeczką zupę - tą płynną konsystencje.

Z piciem - co dziecko to inaczej, ale mój asior od początku pił z normalnego kubka/szklanki. Wiadomo...na początku nie samodzielnie, ja mu trzymałam i podsuwałam pod dzioba. Ale szybko nauczył się tego sam.

A na kiedy planujesz ekspozycje na gluten?

Polly

Matuniu, gluten w niewielkich ilościach zacznę wprowadzać teraz, razem z pierwszymi pokarmami stałymi. A właśnie, jak to jest z glutenem, kiedy mogę uznać, że jest już "wprowadzony" i podać pełen posiłek glutenowy?

ewcia87

matuniu, czyli uznałaś, że hortex ma wystarczającą jakosć/czystość dla dziecka? nie chcę popadać w paranoję, ale te pierwsze potrawy chciałabym dać ze sprawdzonego źródła. Chociaż z drugiej strony pewnie dużo tego nie zje, więc byle trujące nie było Mruga

a ziemniaki podawałaś? krojone jakoś? skąd brałaś?
Mam identyczną sytuację jak Polly i na dodatek moja malucha jeszcze nie siedzi sama, więc się obawiam naprawdę czy do powrotu do pracy będzie miała wprowadzone w dietę tyle, żeby ją kto inny nakarmił... leżącej karmić nie chcę