Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BLW
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:51, 23 Cze 2009    Temat postu:

giga napisał:
Ja mam wysokie krzesełka - takie do poziomu stołu. Ale pewnie to nie tylko o to chodzi...

u mnie z takiego krzesla wstawal w sekunde, chcial wychodzic i o malo nie spadl, wiec zrezygnowalam
abeba, pociesze cie, z emoj od niedawna zaczal sluchac sie kazdego "nie wolno"
czasem 3 razy powtorzyc trzeba , ale w koncu slucha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:37, 24 Cze 2009    Temat postu:

U nas była faza papek, ale jednocześnie sadzaliśmy Młodego przy stole i zawsze na talerzach mieliśmy coś, co mógł sobie pomacać/pomiędlić w buzi.
Dla mnie to BLW to dobre dla kogoś, kto ma dużo czasu na karmienie piersią, bo jakoś tak mi się wydaje (może niesłusznie), że zanim takie dziecko się dobrze naje "normalnym" jedzeniem, to mija więcej czasu, niż jak wchrzania zupki.

Acha, kukułko, nie licz na to, że to słuchanie każdego "nie wolno" to mu tak zostanie, to tylko taka krótka faza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19041
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:34, 24 Cze 2009    Temat postu:

juka napisał:
cudowne sposoby to są na karaluchy


dobre, ale zgadzam sie, trzeba powtarzac do znudzenia. u nas swietnie sie sprawdza powiedzenie:licze do trzech, raz...dwa...trzy..." i w 99% dziala, Amelka słucha Wesoly


Ostatnio zmieniony przez fresita dnia Śro 16:37, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:19, 24 Cze 2009    Temat postu:

Gagusia napisał:


Acha, kukułko, nie licz na to, że to słuchanie każdego "nie wolno" to mu tak zostanie, to tylko taka krótka faza

a kiedy mu przejdzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:05, 24 Cze 2009    Temat postu:

U nas pojawia się i znika falami... W ogóle rozwój dziecka to taka sinusoida, raz lepiej, raz gorzej. Nasz pięknie reagował na "zaczekaj", a teraz to cholery można dostać, jak się puszcza biegiem, nie patrząc czy jesteśmy gdzieś czy nie... A "nie wolno" można sobie powtarzać do uśmiechniętej śmierci, jak się na coś uprze, to świętego by doprowadził do szału.
Liczenie do 3 zdaje egzamin ("liczę do 3 i albo zrobisz to czy tamto albo zabieram zabawkę/wychodzę z pokoju" itp) ale oczywiście też nie zawsze, 99% to daleko posunięty optymizm, albo ja mam inaczej zaprogramowane dziecko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:47, 25 Cze 2009    Temat postu:

u mnie liczenie zdaje egzamin tak w 80%
a co do słychania, to faktycznie jest sinusoida
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 11:01, 25 Cze 2009    Temat postu:

wracając do BLW czy może szerzej: aktywnego jedzenia. Czy uważacie,że roczniakowi powinnam juz dawać jeść samodzielnie wiecej nż chleb czy flipsa?
Stawiać przed nim miskę papki czy czegoś miękkiego w kawałkach, zapomnieć o plamach,zamknąć oczy i niech sie bawi?
w sumie, to kuzynka z tego okresu przysłała mi fotoreportaż z obiadu zakończony miską na głowie dziecięcia i obiadem spływającym mu z włosów - czas juz na to pozwolić?
Serio pytam - mnie to obrzydza, ale może blokuję rozwój małego karmiąc go.
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:42, 25 Cze 2009    Temat postu:

ja przed moim miskę stawiam dopiero od jakiegoś niecałego miesiąca kiedy sam wyraźnie i chętnie posługuje sie łyżka i widelcem. Jak był mniejszy to do rączki jabłko marchew itp ale nic na talerzu. Bo i tak by nie zjadł. Zresztą ja myślę że i tak byś go karmiła bo roczne dziecko to chyba samo i tak by sie nie najadlo a za 5 min było głodne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:52, 25 Cze 2009    Temat postu:

Gagusia napisał:
U nas pojawia się i znika falami... W ogóle rozwój dziecka to taka sinusoida, raz lepiej, raz gorzej. Nasz pięknie reagował na "zaczekaj", a teraz to cholery można dostać, jak się puszcza biegiem, nie patrząc czy jesteśmy gdzieś czy nie... A "nie wolno" można sobie powtarzać do uśmiechniętej śmierci, jak się na coś uprze, to świętego by doprowadził do szału.


Absolutnie się nie zgadzam... Bardzo szybko dzieci chwycą nie wolno właśnie jak się nie będzie bez przerwy powtarzać w kółko ale w tedy kiedy potrzeba. Liczenie do trzech rzeczywiście sprawdza się u starszych dzieci.
Ponad roczne dziecko wie co to znaczy nie wolno i już pewne zasady zna (na przykład jak się zachować przy jedzeniu). Nie mówię żeby jeść nożem i widelcem ale żeby na przykład nie wchodzić na stół.

CO do BLW nie wiem czy w formie czystej jest do wykonania bo ja raczej podsuwam dziecku co ma zjeść ale ono samo tez podjada i zjada samo. Staram się nie karmić papkami bo nie widzę takiej potrzeby. A karmienie piersią nie zajmuje aż tak wiele czasu przy większym dziecku.
A.. i staram się jeszcze aby jedzenie odbywało się przy stole lub w krzesełku. Więc nie wiem tak czy to jest czysty BLW... ale wiem że dzieci to chwytają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:56, 25 Cze 2009    Temat postu:

abeba napisał:
wracając do BLW czy może szerzej: aktywnego jedzenia. Czy uważacie,że roczniakowi powinnam juz dawać jeść samodzielnie wiecej nż chleb czy flipsa?
Stawiać przed nim miskę papki czy czegoś miękkiego w kawałkach, zapomnieć o plamach,zamknąć oczy i niech sie bawi?
w sumie, to kuzynka z tego okresu przysłała mi fotoreportaż z obiadu zakończony miską na głowie dziecięcia i obiadem spływającym mu z włosów - czas juz na to pozwolić?
Serio pytam - mnie to obrzydza, ale może blokuję rozwój małego karmiąc go.


sama pewnie wiesz jak Twój maluch się zachowuje i czy dać mu chlebek czy ziemniaki i widelec. Ja bym nie zważała na kogoś tylko obserwował swoje dzicię... jak za bardzo brudzi to pewnie za jakiś czas będzie czas...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:55, 26 Cze 2009    Temat postu:

giga napisał:
Gagusia napisał:
U nas pojawia się i znika falami... W ogóle rozwój dziecka to taka sinusoida, raz lepiej, raz gorzej. Nasz pięknie reagował na "zaczekaj", a teraz to cholery można dostać, jak się puszcza biegiem, nie patrząc czy jesteśmy gdzieś czy nie... A "nie wolno" można sobie powtarzać do uśmiechniętej śmierci, jak się na coś uprze, to świętego by doprowadził do szału.


Absolutnie się nie zgadzam... Bardzo szybko dzieci chwycą nie wolno właśnie jak się nie będzie bez przerwy powtarzać w kółko ale w tedy kiedy potrzeba.


Oczywiście, tyle że to dotyczy takiego roczniaka-półtoraroczniaka. Dwu- czy trzylatek znajdujący się akurat w fazie buntu doskonale wie, czego mu nie wolno, tylko że testuje, czy skoro mama 1000 razy powiedziała "nie wolno", to czy za 1001-ym razem też tak powie. Ja się czasem łapię na tym, że przez pół dnia podstawowymi słowami wypowiadanym do mojego prawie trzylatka było "nie rób tego, zostaw, przestań". I to bynajmniej nie dlatego, że wszystkiego mu nie wolno, bo jemu generalnie wolno raczej dużo niż mało, tylko dlatego, że jak już posłucha jednego "zostaw", to testuje inny drażliwy temat. I tak w koło Macieju.

Ale w ramach tematu:
abebo, ja bym już Twojemu dawała więcej. Może jakiś owoc? Morele czy brzoskwinie są akurat fajnie miękkie, fakt, że dużo soku dookoła. Może jabłko? To mniej brudzi. Ale ograniczyłabym przestrzeń, żeby mieć łatwą do mycia. Albo można ubrać w takie śliniaczki z rękawami, zawszeć mniej do prania.
Ja to nie wiem, mój jakoś nie syfił, a jeżeli to na swój stoliczek. Mieliśmy dla niego takie białe plastikowe krzesło z Ikei ze stoliczkiem, wyleźć z tego trudno, bo się wypadnie, stało obok stołu i Młody zawsze (odkąd siedział) towarzyszył nam w posiłkach. Nie pamiętam, kiedy dostał widelec, oczywiście najpierw służył do zabawy, nie do jedzenia. (trudno się zresztą dziwić, weź coś nabierz tymi najmniejszymi z zaokrąglonymi końcami...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:14, 26 Cze 2009    Temat postu:

Potwierdzam to, co pisze Gagusia - 1,5-roczniak a 2-3 latek to inny świat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:30, 26 Cze 2009    Temat postu:

Polecam rozkladanie gazet lub folii dokolola miejsca, w ktorym mlodziez testuje jedzonko, zwija sie i wywala i nie ma az tyle sprzatania. To samo zreszta robilam podczas prac tworczych typu malowanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 7:57, 27 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
sama pewnie wiesz jak Twój maluch się zachowuje i czy dać mu chlebek czy ziemniaki i widelec. Ja bym nie zważała na kogoś tylko obserwował swoje dzicię

oj, giga, właśnie nic ne wiem , nie umiem ocenić zdecydowac i mówiąc szczerzejestem tak wykonczona, ze nie mam sily kombinowac, zmieniać. Jedno co umiem to położyć się i niech sobie ssie pierś. ostatnio ssał w pozycji 69...
nasz z fotelika wylazi, może mamy zly fotelik
Powrót do góry
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:29, 27 Cze 2009    Temat postu:

Abebo, ja dawałam już jedzenie w misce, ale starałam się żeby nie było mocno brudzące.

Kasia uwielbia parówki z indyka więc ja jej kroiłam i wrzucałam do miseczki. Na początku jadła ładnie, potem jej się nudziło ale miseczka stała, a ona podchodziła i sobie sama brała.
Podobnie gotowałam jej sam makaron, ziemniaki i tak samo robiłam.

Też mi uciekała a krzesełka, więc wyjmowałam ją i sobie podchodziła po to co chciała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 52, 53, 54  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 52, 53, 54  Następny
Strona 2 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin