|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:10, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
dobra, staram się codziennie podawać małej jedzenie i sama też jeść o tej samej porze. Po prostu wspólny posiłek
Ale doradźcie dziewczyny - jak sobie poradzic ze stresem? Kiedy ona zacznie jeść zamiast memłać jedzenie, wypluwać, bo to wygląda jakby zupełnie nie umiała jeść i non stop boję sie że cos sobie zrobi...
Jak widzę jak synek koleżanki wsuwa jedzonko ze słoiczka to się zastanawiam czy ta zabawa ma sens.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:50, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
z czasem bedzie lepiej. Moj w swoim zyciu zjadł moze 4 słoiczki z marchewką i zupką. Resztę zjadł z talerza. Dobrze mu szło ok. 9-10 mca dopiero A najlepiej teraz 2 latka chyba nie pocieszam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:34, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałam przy BLW do 8 mca tylko memla. Mój dopiero coś konkretnie do buzi zacząć wtedy wkładać. Około roku zaczął wcinac. Wcześniej próbowałam też słoiczków ale tych nawet nie chciał spróbować. W całości szły do kosza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Boisz się że sobie coś zrobi, w sensie że się zakrztusi?
Czy raczej niepokoi Cię, że prawie nic nie zjada?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
obydwa
bardziej boję się zakrztuszenia. A to że nic nie zjada to czytałam, że tak może być jakiś czas.
Już się mnie lekarz i tesciowa pytają co ona zajada i dlaczego nie podaję porządnego posiłku
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:38, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o strach, że się zakrztusi, to niestety nie pomogę - tutaj chyba nie da się pomóc, trzeba się samemu jakoś przemóc i nie bać, i zaufać dziecku Wiadomo, że zawsze trzeba uważać, nigdy nie zostawiać dziecka jak je, przede wszystkim wiedzieć co zrobić w razie zakrztuszenia/dławienia się - ale to się przecież może zdarzyć też przy papkach, że coś pójdzie nie w tą dziurkę...
A co do lekarza i teściowej - olej ich
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczko możesz spróbować i BLW i tradycyjnie. Mała Szelma od początku wcinała to co dostała, chyba że jej nie smakowało to pluła, a podać jej papkę łyżeczką graniczyło z cudem. Ew kasza manna z warzywami i mięsem tak na gęsto wchodziła łyżeczką.
Ale są dzieci co ani tak ani śmak nic nie chcę i jadą na cycku
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:49, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
To w jaki sposob karmiłam młodego, to BLW bym tego nie nazwała ale nie zależało mi na tej metodzie, wychodziło w praniu, dostawał np. kawałki chleba, naleśnika, rozdrobnionych ziemniaków, brokuła, kotleta mielonego ze środka, ja go karmiłam łyżeczką lub dziecięcym widelczykiem a on sobie i tak sam wkładał coś do ust z tego co mu położyłam na talerzyk . On miał zajęcie, ja go też karmiłam, bo gdybym miała czekac aż sam zje, litości ...
"Mieszana metoda" zdała u nas egzamin, ja zaoszczedziłam na czasie, młody się nie nudził, nie był ograniczany w swojej swobodzie, jadł co chciał ale nie traktowałam tego jako podstawowego sposobu podawania posiłku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6:30, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja też coś jak Gam stosowałam.
Przy starszym o BLW nie słyszałam jeszcze. A przy młodszym już nie zmieniałam czegoś co przy starszym zdało egzamin.
Czyli dużo jedli łapkami, co się da łapkami. Ale jedli też karmieni łyżeczką. Często wtedy mieli własną i oni ją machali, czasem nawet coś się udało nią zjeść a jak nie to trafiało ode mnie.
Dopiero teraz trafiła do mnie książka o BLW, ale nie wiem czy będę próbować.
Koszatniczko wypracować zawsze możesz swoją metodę. Myślę, że karmienie łyżeczką nie musi być złe i przestarzałe od razu. Gdy ja spóźniłam się z pracy to moja mama karmiła mi głodne dziecko właśnie łyżeczką.
W końcu co w tym złego? My jemy sztućcami, więc dziecko to widzi. Dlaczego ono by nie mogło? A słoiczek to coś jak zupa krem.
Może nie zachęcam do słoiczków, bo to wysoko przetworzone jedzenie, ale taka zupka, którą my jedliśmy to nie jest złooo.
Ostatnio zmieniony przez emma dnia Pią 6:37, 04 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:08, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Łyżeczka nie jest sprzeczna z BLW, bo jak inaczej dać dziecku kaszkę czy zupę? W myśl BLW można karmić łyżeczką, ale bez wpychania dziecku, kiedy nie chce
My też mieszamy, zwłaszcza że synek lubi być karmiony. Chętnie grzebie łapkami w jedzeniu, trochę wkłada do buzi, ale często też otwiera dzióbek, patrzy na mnie i czeka, aż mu coś tam wrzucę
W BLW fajne jest poznawanie nowych smaków, faktur, rozwój manualny, nauka gryzienia. W samej łyżeczce nie ma nic złego, byleby nie oznaczała tylko i wyłącznie niemowlęcych dań instant
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:19, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
u mnie też były często dwie łyżeczki, syn lubił nam zabierać przy karmieniu i machać nią i gryźć, próbował wkładać do słiczka/miseczki/kubeczka itp. Ja dawałam łyżeczką, on mi ją zabierał, ja brałam drugą, on mi zabierał i porzucał tamtą, więc ja ją brałam a on mi zabierał .... i taka była zabawa przy karmieniu. A z jedzeniem było różnie, jak miał nastrój i smakowało to jadł, a jak nie to się bawił bardziej niż jadł. Tak na początku jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:30, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Miejsce odruchu ksztuszenia u dzieci jest bardzo z przodu. Odruch chroni przed zadławieniem. Wygląda to czasem strasznie ale to fizjologia. Jeśli dziecko nie wad lub jakiś zaburzeń w rejonie buzi to w pozycji siedzącej prawdopodobieństwo zadlawienia jest małe.
Polecam awokado ma dobre tłuszcze i fajnie się pacia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:18, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, właśnie powoli zaczęłam czuć że BLW w czystej postaci nie jest dla mnie. To zbyt sztywne podejście. Sama łyżeczka to nie tragedia - chodzi o ideę nie wpychania dziecku jedzenia do buzi.
Ja tam bym jakiś słoiczek przemyciła, bo tam może trochę mięska w ten sposób wpadłoby do brzuszka?
Zobaczymy. Chyba taka mieszana metoda to będzie ok
Heidi - wg książki z BLW można podać zupke lub kaszkę i jakiś rodzaj pieczywa lub warzywa pokrojony w słupki żeby dziecko maczało i zajadało
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:07, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczko mozna mieszać i uwierz mi poczujesz sie wolna a dziecko wiele sie nauczy. Wiesz ile zje i czasem dziecko samo chce byc nakarmione, moj jak sie znudził sam jedzeniem to chciał dostac jesc od kogos. Oczywiscie w sposób mieszany dzieci zjadają wiecej. Dziecka nie mozna zmuszac do jedzenia to nic nie da a przyniesie szkode w kazdej metodzie...
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Pią 16:08, 04 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:21, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Czytałam książkę i jak było, że łyżeczką też można
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 52, 53, 54 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 52, 53, 54 Następny
|
Strona 19 z 54 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|